Menu
menu      Programy do obróbki zdjeć - wątek zbiorczy
menu      Wybieramy tusz do rzęs - porady. Zbiorczy.
menu      Jaki makijaż do sukienki? Wątek zbiorczy. Tu zadaj swoje pytanie.
menu      Znane sieciówki! Rozmiary: 34-38:) Zapraszam!
menu      kosmetyki firmy Dax Cosmetics- WĄTEK ZBIORCZY
menu      Pogaduchy zawsze "początkujący wizażanek" - część III :)
menu      Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)
menu      STRAGANIK OD MENULI^^ totalny misz-masz^^
menu      cera naczynkowa/zamykanie, tuszowanie popękanych naczynek, pajączki. WĄTEK ZBIORCZY.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lidka.xlx.pl
  • Ciąża i poród w Irlandii





    kellysss - 2009-06-26 11:19
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez anek13 (Wiadomość 12941237) wlasnie mam chyba ten typu torba http://www.thebabasling.co.uk/ probowalam ukladac go w pozycji sleeping tiger,ale wydaje mi sie ze jego plecki tak jakos dziwnie wygiete i glowka ,boje sie,bo nie chce mu zadnej krzywdy zrobc,a o tych chustach to nawet nie wiedzialam:( ,wygladaja super,profesjonalnie;) och niewiem nic na temat tych nosidełek ale z tego co widze
    to naprawde dzidzia jest troche krzywo:eek:... niewiem co mam doradzic..
    Są mamy co używaja tego typu nosidełko.. może poszukaj na jakis forach opini i jak najlepiej nosic w nim bobaska.... Ja w kazdym razie bym go nie uzywała:nie:

    Cytat:
    Napisane przez ananke_2 (Wiadomość 12946467) Dziewczyny, tu wiecej o chustach.

    http://www.chusta.pl/
    http://www.chustomania.pl/

    i forum

    http://forum.gazeta.pl/forum/f,44603...chusty_i_.html

    Ja tez mam zamiar kupic, bo opinie sa rewelacyjne.
    No własnie ja juz zamówiłam.... Czekam na dostawe(2-3 dni)
    Jak już wypróbuje to wam zdam sprawozdanie co i jak:D

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 12951407) ja mam nosidelko takie co niby podtrzymuje glowke i plecy, wyprobuje i zobacze, dam znac za jakis miesiac jak sobie wyrobie opinie ;) No ja własnie mam takie nosidełko ale mały szybko z niego wyrósł:D
    Niby jest do 9 kg a Alan ma 8 kg... No ale juz jak miał 7 kg to mu jakoś tak
    dziwnie rączki leżały (nie umiem wytłumaczyc no ale nie wchodziły w te otworki
    gdzie miały byc rączki tylko miał je wyżej:confused: niewiem czy ktos to zrozumie:hahaha:)
    W każdym badz razie nie bylo ono dla nas tak do konca wygodne...
    Użyłam je może z 10 razy przez okres 2 miesiecy...

    Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 12955232) Chciałabym Was zapytać jakie materacyki kupowałyście do łóżeczek? jakich firm, jakie modele? Bo ja miałam z tym duży problem. W Mamas & Papas stałam chyba z 30 min dotykając próbki materacyków. Te na naszą kieszeń wydawały mi się beznadziejne, te dobre były z kolei cholernie drogie. A Wy jakie macie, jak się sprawdzają? Ja kupiłam taki
    http://www.toys.ie/WELLCARE-FIBRE-24...8781-prod.aspx
    No i nie mam do niego żadnych zastrzeżen..




    anek13 - 2009-06-26 13:52
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      hej:).Heksa dzieki,juz mnie uspokoilas,a co do karmienia,to doskonale rozumiem Twoj bol,ja jeszcze w dalszym ciagu mam do siebie pretensje ze pokonaly mnie krwawiace sutki i synek domagajacy sie jesc co 5 min,przy bolacych sutkach to bylo jak tortury.zbyt czesto podawalam butelke,a po 2 tyg przyzwyczail sie do niej i cyca nie chcial,najwyzej na kilka minut a pozniej krzyk o butelke.z tym odciaganiem to masakra,tez przez wiekszosc czasu jestem sama z dzieckiem,a on spi juz coraz mniej w ciagu dnia,wiec czasem przerwy miedzy odciaganiem i do 10 godz dochodza...Nie smuc sie,karmilas go swoim prawie 2 miesiace,wiec jakies przeciwciala dostal,a wazne ze rosnie i ze jest zdrowy:glasiu:Co do lozeczka i materaca to jeszcze nie zakupilam,na razie synek spi w koszyku,choc nie lubi,bo nie moze sie rozlozyc tak jak by chcial,troche to waskie,ale planuje kupic ten z mothercare,spring interior,tansze materacyki sa tez w Argosie i Smythsie.Mamas & Papas maja sliczne rzeczy,ale ceny sa makabryczne.
    Cider,nie chcialam Cie stresowac,nie wolno Ci sie przeciez denerwowac.kolezanka w koncu przyleciala,wiec i Tobie tez sie uda,zwlaszcza ze bierzesz ze soba akt slubu
    Ananke,dzieki za linki:),chyba sie skusze ,bo ten moj klocuszek coraz ciezszy
    Dzieki Kellyss,czekam na opinie co do chusty
    Ale pogoda sie zrobila,czekamy az slonko troche oslabnie i idziemy na spacer:),bo w mieszkaniu sauna okropna:(




    elcia0787 - 2009-06-26 14:13
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      kurcze dziewczyny az tak bola sutki jak sie karmi malenstwa?



    Heksa - 2009-06-26 14:21
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dokładnie Anek, ja też sobie ciągle coś wyrzucam. Że za mało się starałam z tym karmieniem piersią. Inna sprawa, że w szpitalu nie dostałam żadnego wsparcia. Nikt mnie nie uczył przystawiania do piersi, nie pokazywał pozycji do karmienia. A, że miałam ogromne piersi (teraz już trochę zmalały) to było ciężko. W niektórych pozycjach maluszek dusił się - nosek miał w cycku, trudno mu było oddychać. W efekcie karmiłam na leżąco (siedzieć nie mogłam, bo byłam szyta i bardzo bolało) powyginana w różnych pozycjach. Naprawdę było mi niewygodnie. Po godzinie karmienia w takim wykrzywieniu kręgosłup bolał, ręka drętwiała. Okropieństwo. Położna jak to zobaczyła mówi, że to niedobra pozycja dla mnie (tak jakbym sama o tym nie wiedziała). Ja jej na to, że wiem ale w innej nie umiem karmić to jej odpowiedz brzmiala: no to skoro tak wolisz to super :eek: nikt nigdy nie zapytał jak sobie radze z karmieniem. Jedynie pytali czy maly ssie. No to odpowiadalam, ze ssie. I na tym rozmowa sie konczyla. Raz wezwalam polozna w nocy. Wtedy kiedy maluszek tak dlugo siedzial na piersiach. Pytam sie jej, ze moze nie mam pokarmu, ze to nienormalne ze od tylu godzin je i ciagle jest glodny. Jej pomoc polegala na dotknieciu mojej piersi i powiedzeniu, ze pokarm na 100% mam bo mam duze i twarde piersi :eek: Ah, szkoda moich słów. Pewnie miałam pecha, że trafiłam akurat na tą zmianę.

    Ja właśnie miałam problem z materacykiem. Bo łóżeczko mam Mamas&Papas. Materacyki w innych sklepach są zwykle 120x60 i są za małe o te kilka cm. Trafiłam potem na odrobinę większy http://www.babyfarm.ie/product_info.php?products_id=127 i mam ten. ale nie jest idealnie dopasowany. na szerokość brakuje z 3 cm. dlatego zastanawiam się nad zmianą łóżka.

    Elcia mnie sutki nie bolały jak dziecko normalnie jadło. Potem nie miałam pokarmu, mały cały czas siedział na piersiach i mi je poranił. Były zdeformowane (takie jakby ścięte na ukos, zakrwawione, sine. Ból wtedy był straszny, dla mnie gorszy niż sam poród, ale ja poród miałam łatwy więc się tym porównaniem nie sugeruj)




    glamourous - 2009-06-26 15:00
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      matko to mam kolejny powod zeby sie martwic...



    DobraDusza - 2009-06-26 15:13
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Hej dziewuszki!
    Ja łózeczko już mam tylko materac planuje dokupić, ale chyba zdecyduje sie na jeden z tych w mamas&papas, zresztą juz nie moge doczekac sie tej wielkiej wyprawy do Dublina na zakupy, ale jeszcze miesiąc trzeba poczekać.... aż ikea sie otworzy:)
    Słuchajcie dziewczynki co sądzicie o spiworkach dla maluszków zamiast kołderki?
    a własnie planuje kupić taki śpiworek, głównie ze względu zeby sie dzidzius nie rozkopał w nocy, albo nie przydusił czy coś....hmmm co myslicie?
    Wam teraz takie rzeczy pewnie nie potrzebne bo cieplutko:)

    Wczoraj zakupilismy sterylizator do mikrofali tommee tippee z dwiema buteleczkami w zestawie, jest wielki:D hehe zajmuje cała mikrofale ja myslałam ze bedzie mniejszy!:D a tak sie zarzekałam ze malutki kupie zeby miejsce zaoszczedzić..... hihi ale cały zestaw kosztował 15e czyli połowe mniej i mozna go tez uzywac z zimna wodą i tabletkami:)
    Inne akcesoria min podgrzewacz będe celowała mniejsze:D



    elcia0787 - 2009-06-26 15:20
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ja patrzalam za lozeczkami i wychaczylam na allegro cos takiego
    http://www.allegro.pl/item657974219_...urier_0zl.html
    i nie wiem czy bylo by lepsze od zwyklego lozeczka ma moze ktoras z was taki kojec zamiast lozeczka?



    pakusia86 - 2009-06-26 16:41
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 12960601) kurcze dziewczyny az tak bola sutki jak sie karmi malenstwa? mnie strasznie bolalo, ale tylko dlatego ze nie mialam pokarmu i maly ssal pusta piers (a ja myslalam ze je) wiec to tak jakbys teraz sobie np. laktaror przylozyla i ciagnela pusta piers...
    ja nie mam dobrych wspomnien co do karmienia piersia :(

    Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 12960745) Dokładnie Anek, ja też sobie ciągle coś wyrzucam. Że za mało się starałam z tym karmieniem piersią. Inna sprawa, że w szpitalu nie dostałam żadnego wsparcia. Nikt mnie nie uczył przystawiania do piersi, nie pokazywał pozycji do karmienia. A, że miałam ogromne piersi (teraz już trochę zmalały) to było ciężko. W niektórych pozycjach maluszek dusił się - nosek miał w cycku, trudno mu było oddychać. W efekcie karmiłam na leżąco (siedzieć nie mogłam, bo byłam szyta i bardzo bolało) powyginana w różnych pozycjach. Naprawdę było mi niewygodnie. Po godzinie karmienia w takim wykrzywieniu kręgosłup bolał, ręka drętwiała. Okropieństwo. Położna jak to zobaczyła mówi, że to niedobra pozycja dla mnie (tak jakbym sama o tym nie wiedziała). Ja jej na to, że wiem ale w innej nie umiem karmić to jej odpowiedz brzmiala: no to skoro tak wolisz to super :eek: nikt nigdy nie zapytał jak sobie radze z karmieniem. Jedynie pytali czy maly ssie. No to odpowiadalam, ze ssie. I na tym rozmowa sie konczyla. Raz wezwalam polozna w nocy. Wtedy kiedy maluszek tak dlugo siedzial na piersiach. Pytam sie jej, ze moze nie mam pokarmu, ze to nienormalne ze od tylu godzin je i ciagle jest glodny. Jej pomoc polegala na dotknieciu mojej piersi i powiedzeniu, ze pokarm na 100% mam bo mam duze i twarde piersi :eek: Ah, szkoda moich słów. Pewnie miałam pecha, że trafiłam akurat na tą zmianę.
    szkoda ze nie mialas wsparcia medycznego... ja nie powiem bo mialam... jak powiedzialam ze chce karmic piersia to dostalam liste gdzie moglam sie udac otrzymujac takie wsparcie... nie korzystalam z tego bo pani w przychodni mi pomagala... pozatym w szpitalu po porodzie polozna byla ze mna prawie 24h na dobe i pomagala mi przystawiac malego, pokazywala pozycje, uczyla masarzu piersi i sutkow... no wspacie mialam, ale co z tego jak nie mialam pokarmu :(

    Cytat:
    Napisane przez DobraDusza (Wiadomość 12961690) Hej dziewuszki!
    Ja łózeczko już mam tylko materac planuje dokupić, ale chyba zdecyduje sie na jeden z tych w mamas&papas, zresztą juz nie moge doczekac sie tej wielkiej wyprawy do Dublina na zakupy, ale jeszcze miesiąc trzeba poczekać.... aż ikea sie otworzy:)
    Słuchajcie dziewczynki co sądzicie o spiworkach dla maluszków zamiast kołderki?
    a własnie planuje kupić taki śpiworek, głównie ze względu zeby sie dzidzius nie rozkopał w nocy, albo nie przydusił czy coś....hmmm co myslicie?
    Wam teraz takie rzeczy pewnie nie potrzebne bo cieplutko:)

    Wczoraj zakupilismy sterylizator do mikrofali tommee tippee z dwiema buteleczkami w zestawie, jest wielki:D hehe zajmuje cała mikrofale ja myslałam ze bedzie mniejszy!:D a tak sie zarzekałam ze malutki kupie zeby miejsce zaoszczedzić..... hihi ale cały zestaw kosztował 15e czyli połowe mniej i mozna go tez uzywac z zimna wodą i tabletkami:)
    Inne akcesoria min podgrzewacz będe celowała mniejsze:D
    o fajnie :) 15 e jak na timppie to nie duzo... ja kupilam z mathercare i dalam 10,90 :)

    Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 12961836) ja patrzalam za lozeczkami i wychaczylam na allegro cos takiego
    http://www.allegro.pl/item657974219_...urier_0zl.html
    i nie wiem czy bylo by lepsze od zwyklego lozeczka ma moze ktoras z was taki kojec zamiast lozeczka?
    bardzo podobny do mojego lozeczka turystycznego... powiem ci ze jak dla mnie rewelacja :) Kuba woli w nim spac niz w zwyklym lozeczku... przewijak tez rewelacja... mam w pokoju przewijak zrobiony na biurku, kupiony ten podklad ale korzystam tylko i wylacznie z tego na lozeczku... nawet w nocy zamiast przejsc pol metra wole isc do salonu i przebrac go na tym przewijaku :)
    no wiec podsumowujac : polecam :D



    Heksa - 2009-06-26 16:46
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) Dobra Duszo my używaliśmy śpiworków (teraz już nie, bo za ciepło). Super, nie musiałam wstawać co chwilkę i sprawdzać czy mały się nie odkopał. I do wózeczka można dzidziusia w tym wpakować zamiast przykrywać kocykiem. Nasz synuś np nie lubił być owinięty becikiem. Za to grobagi bardzo dobrze znosi. Rączkami może sobie swobodnie machać, a i na nóżki jest sporo miejsca. Generalnie polecam. Jak czasami w ciągu dnia próbuję kocykiem go przykryć, bo wydaje mi się, że chłodniej się zrobiło to po kilku minutach kocyka nie ma - został skopany :)
    Jeśli będziesz kupowała to polecam w tkmaxxie. Kupiliśmy oryginalne Grobagi z takim termometrem za 12-15e.

    O proszę, tutaj Nasz 3 dniowy maluszek śpi w śpiworku :) Cholerka... jak patrzę na to zdjęcie to mam wrażenie, że było robione wieki temu :) Taki maluszek, teraz to mam poważnego młodego mężczyzne :)



    elcia0787 - 2009-06-26 17:09
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      heksa cudnego masz synusia :) a ciekawy pomysl z tym spiworem



    Sweet_21 - 2009-06-26 19:24
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Heksa, synuś słodki:love:
    Kupiliśmy ostatnio taki śpiworek, moim zdaniem fajna sprawa:ehem: Tylko nie zauważyłam, że wzięłam taki od 0-3 miesięcy:o No, ale nic:)

    ---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

    A przypomniało mi się odnośnie karmienia piersią.Rozmawiałam dziś o tym z mamą, pytałam się jak to było ze mną i bratem.Mama na początku karmiła, ale strasznie bolały ją piersi, miała strupy, krew jej leciała.Męczyła się strasznie, więc przestała karmić piersią.Jedliśmy więc sztuczne mleczko, a żyjemy i zdrowi jesteśmy;) Mama się nie męczyła i dzieci były zadowolone.
    Osobiście chciałabym karmić piersią, ale jak będę miała się męczyć i cierpieć katusze to nie ma sensu się zmuszać, bo to miarą miłości do dziecka przecież nie jest.



    Heksa - 2009-06-26 20:40
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Tymi metkami to się nie przejmuj. My mamy 4 śpiworki. Dwa Grobagi, jeden z mothercare i jeden jeszcze inny. Wszystkie od 0-6 mcy. I jest ogromna różnica między Grobagiem a tym czwartym. Ten ostatni jest dużo krótszy i dużo węższy. Myślę, że co najwyżej miesiąc jeszcze nam posłuży (a raczej przeleży :) ) Przy śpiworkach zwracajcie uwagę na grubość. Zwykle są 1 TOG i 2,5 TOG (mam nadzieję, że nie pokręciłam), chociaż bywają też 0,5. Aha, i najmniej jestem zadowolona z zakupu tego z mothercare, ma dość niewygodny suwak.

    Dzięki dziewczyny za miłe słowa :* , jak każdej mamuśce tak i mi serce rośnie gdy słyszę, że moja dziecinka jest śliczna i kochana :) Od razu wszelkie troski znikają :)



    pakusia86 - 2009-06-26 22:07
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      u nas nawet nawet, teraz dopiero Kuba zaczal zrzedzic a caly dzien spokoj byl :) nawet ciasto zrobilam :D z rabarbarem :)
    poprasowalam i posprzatalam :) az lepiej mi hihihi ide teraz dychnac troszke bo czlowiek glupi zamiast odpoczywac jak dziecko spi to ja wszystko chcialam na raz zrobic... no ale tak juz jest ze w domku tez czeba zrobic :D



    Heksa - 2009-06-26 22:21
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ciasto z rabarbarem? O ja.... pyszności. Takie może na kruchym cieście a na górze z bezą? Mniam, mnia. Moja babcia takie robi... eh rozpłynęłam się.

    Ja od porodu tylko raz upiekłam słodkości - też z rabarbarem, ale coś prostego i na szybko. A więc padło na crumble. Teraz chodzi za mną jakaś słodkość z truskawkami. Może sernik truskawkowy? Coś owocowego i kremowego. Paulina jak masz zamiar wpędzać mnie w taki nastrój to lepiej nic więcej o jedzeniu nie mów :D ja tu zamierzałam się odchudzać i teraz nici z mojego odchudzania :D

    Zazdroszczę spokojnego dnia, mój jak zwykle rozrabia. Za to wczoraj w nocy przeszedł sam siebie. Usnął jak zwykle ok 9 i spał do 4:30!



    pakusia86 - 2009-06-26 22:45
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 12969936) ciasto z rabarbarem? O ja.... pyszności. Takie może na kruchym cieście a na górze z bezą? Mniam, mnia. Moja babcia takie robi... eh rozpłynęłam się.

    Ja od porodu tylko raz upiekłam słodkości - też z rabarbarem, ale coś prostego i na szybko. A więc padło na crumble. Teraz chodzi za mną jakaś słodkość z truskawkami. Może sernik truskawkowy? Coś owocowego i kremowego. Paulina jak masz zamiar wpędzać mnie w taki nastrój to lepiej nic więcej o jedzeniu nie mów :D ja tu zamierzałam się odchudzać i teraz nici z mojego odchudzania :D

    Zazdroszczę spokojnego dnia, mój jak zwykle rozrabia. Za to wczoraj w nocy przeszedł sam siebie. Usnął jak zwykle ok 9 i spał do 4:30!
    nieee... nie mialam czasu na krurche :) takie biszkoptowe :) na szybko takie ciachlam zeby tz troche przekupic bo dzis znowu dalam mu popalic.... boziu az sie sama za glowe chytalam ze zrzeda ze mnie :D

    no no... pieknie Ignas spal :eek::eek: kiedy moj tak pospi??
    oj zazdroszcze :)

    aaa co ja zrobilam... Kuba mial jesc o 4 no wiec spimy, nigdy go nie budze na jedzonko on zawsze punktualnie sie budzi... wiec spimy... Kuba wstal i zaczyna stekac i poplakiwac, ja biore budzik i patrze a tam 3 :eek: no to mu mowie "synus, spimy jeszcze godzinke, nie wyglupiaj sie" i proboje go utulic, a on nie chce :o poatarzam mu ze 2h temu zjadl 120 ml i wytrzyma godzinke. ez przesady... tak sie z nim siluje na lozku ponad 30 min ... wkoncu oswiecam lampke i mowie "dobrze wystarczy czekania" patrze na zegarek a tam 4:40 a nie 3:40 :mur::hahaha::hahaha: pomylily mi sie wskazowki :hahaha::hahaha: teraz sie nie dziwie ze sie na mnie patrzyl takimi smutnymi oczkami jak chcialam go utulic :o
    jak zaczal jesc to myslalam ze butelke poklnie :hahaha::hahaha:

    a co do diety... ja juz od 2 tygodni mowie ze sie odchudzam... ale kurcze tak mi sie nie chce :D przez ta ciaze sie tak rozregulowalam ze posmakowalam innych rzeczy i teraz nie umiem sobie odmowic :(
    moze masz jakas fajna dietke??? nie sama marchewka i salata... bo chyba bym umarla... a ja nie bylam nigdy na diecie, mialam zawsze cialko... ale takie ktore mi pasowalo... a teraz przydalo by sie te 15 kg zrzucic... a nie mam pomyslu ani doswiadczenia jak zjesc zdrowo, smacznie i nie tluczaco :)



    Heksa - 2009-06-26 23:09
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      szczerze mowiac to zastanawiam sie nad pojsciem w polsce do dietetyka. Tak jak mowisz - w ciazy sie totalnie rozsypaly moje nawyki zywieniowe.

    Poki co zaczynam powoli wracac na wlasciwe tory. Od 5 lat nie slodzilam herbaty - w ciazy zaczelam i musze sie na nowo odzwyczajac. Od dawna pilam tylko wode mineralna i rozne herbaty (kocham zielone i czerwone). Teraz pije litrami soki. Zamierzam zaczac biegac - ale najpierw musze chociaz troche odzyskac forme (po 9 miesiacach lezenia stalam sie flakiem, a kondycja padla) bo nie chce zeby mi stawy padly. Trzeba tez zaczac robic jakies brzuszki. A co do diety to tez nigdy nie stosowalam. Chcialabym wrocic do swojego normalnego rozmiaru przed ciaza czyli 38/40. Jak widzisz tez nigdy nie bylam z tych najdrobniejszych. Kompleksow z tego powodu nie mialam, ale teraz to jakas masakra. Poki bylam w ciazy to mialam to gdzies, ale teraz... zwlaszcza ze jest lato i nie moge chodzic opatulona swetrami bo sie upieke. A w ogole wczoraj depilowalam sobie nogi, patrze a tam pod kolanem mam 2 rozstepy. Nie zauwazylam wczesniej tych cholerstw. Nie moge patrzec na siebie w lustrze - nieumalowana, wlosy rozczochrane, bluzka poplamiona (a to dziecku sie ulalo, a to obsikalo mamusie). Nie wiem co ten moj Wojtek jeszcze we mnie widzi, bo zupelnie nie przypominam kobiety sprzed roku.



    anek13 - 2009-06-27 00:35
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      U mnie to samo,nigdy nie nalezalam do szczuplych,troche kompleksow z tego bylo,ale teraz to juz porazka zupelna,nie chodzi juz nawet o te nadmiary,tylko ze to wszystko takie "sflaczałe",brzuch jak worek,czasem to nawet nie mam ochoty z domu wychodzic,wstyd,a do tego przez to slonce to by chcialo sie jakas sukienke zalozyc,a nie worek:d,i tylko jak idziemy do parku na spacer to jeszcze wiekszych kompleksow sie nabawiam,bo pozostale mamy spacerujace z dzieciaczkami wydaja sie takie fit,a ja...bez makijazu,worki pod oczami...zaczelam juz troche cwiczyc,tylko ze kondycja slaba,a checi jeszcze mniejsze,ten len z okresu ciazy:( ...staram sie zdrowiej odzywiac,ale czasem nic poza kanapkami,albo miska platkow nie udaje mi sie zrobic,a jak maz ugotuje cos a la afghan dish to wszystko w tluszczu tonie.do tego ta slabosc do slodyczy..nic to trzeba sie zabrac za siebie,zawsze jest od jutra,ale juz po polnocy wiec bedzie od dzisiaj:D
    Pakusiu,jak Ty to robisz ze Twoj synek tak zgodnie z rutyna,ja nie umiem u mojego zadnych nawykow wyrobic,probuje caly czas ale wychodzi na to ze to on jest szefem,je na zadanie,bo jak nie dostanie jesc gdy chce niczym innym go nie oszukm,aktywny tez jest kiedy mu odpowiada,wczoraj bawilismy sie caly wieczor,a dzisiaj spi ze nawet wykapac go jak nie mialam,a goraco bylo i nie chce aby jakis potowek nie dostal.nic to moze sie zaraz obudzi wreszcie.spokojnej nocy:)




    glamourous - 2009-06-27 01:02
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ja dlatego sobie mysle ze bycie w ciazy jest takie fajne ;) ma sie ten wielki brzuch ktory rosnie z dnia na dzien i sie czlowiek z tego jeszcze cieszy...na dodatek wszyscy wkolo sa mili dla ciezarnych, cackaja sie, miejsca ustepuja itd...chociaz nie powiem dzis w sklepie jeden ochroniarz na mnie patrzyl jakbym zwinela arbusa ze stoiska z owocami i pod bluzka szmuglowala:D
    a po porodzie zostaje czlowiek z wielkim brzuchem obwislym, rozstepami tu i owdzie i absolutnym brakiem czasu zeby o swoja urode zadbac, no to mysle ze to moze poglebiac wrecz ta depresje i trudnosci w odnalezieniu sie w nowej roli- skoro jak piszecie same siebie nie poznajecie....

    dobra dzis oficjalnie zaczynam 37 tydzien ciazy.... zostaly nam jeszcze jakies 4 tygodnie....



    pakusia86 - 2009-06-27 11:34
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 12970723) szczerze mowiac to zastanawiam sie nad pojsciem w polsce do dietetyka. Tak jak mowisz - w ciazy sie totalnie rozsypaly moje nawyki zywieniowe.

    Poki co zaczynam powoli wracac na wlasciwe tory. Od 5 lat nie slodzilam herbaty - w ciazy zaczelam i musze sie na nowo odzwyczajac. Od dawna pilam tylko wode mineralna i rozne herbaty (kocham zielone i czerwone). Teraz pije litrami soki. Zamierzam zaczac biegac - ale najpierw musze chociaz troche odzyskac forme (po 9 miesiacach lezenia stalam sie flakiem, a kondycja padla) bo nie chce zeby mi stawy padly. Trzeba tez zaczac robic jakies brzuszki. A co do diety to tez nigdy nie stosowalam. Chcialabym wrocic do swojego normalnego rozmiaru przed ciaza czyli 38/40. Jak widzisz tez nigdy nie bylam z tych najdrobniejszych. Kompleksow z tego powodu nie mialam, ale teraz to jakas masakra. Poki bylam w ciazy to mialam to gdzies, ale teraz... zwlaszcza ze jest lato i nie moge chodzic opatulona swetrami bo sie upieke. A w ogole wczoraj depilowalam sobie nogi, patrze a tam pod kolanem mam 2 rozstepy. Nie zauwazylam wczesniej tych cholerstw. Nie moge patrzec na siebie w lustrze - nieumalowana, wlosy rozczochrane, bluzka poplamiona (a to dziecku sie ulalo, a to obsikalo mamusie). Nie wiem co ten moj Wojtek jeszcze we mnie widzi, bo zupelnie nie przypominam kobiety sprzed roku.
    Cytat:
    Napisane przez anek13 (Wiadomość 12971279) U mnie to samo,nigdy nie nalezalam do szczuplych,troche kompleksow z tego bylo,ale teraz to juz porazka zupelna,nie chodzi juz nawet o te nadmiary,tylko ze to wszystko takie "sflaczałe",brzuch jak worek,czasem to nawet nie mam ochoty z domu wychodzic,wstyd,a do tego przez to slonce to by chcialo sie jakas sukienke zalozyc,a nie worek:d,i tylko jak idziemy do parku na spacer to jeszcze wiekszych kompleksow sie nabawiam,bo pozostale mamy spacerujace z dzieciaczkami wydaja sie takie fit,a ja...bez makijazu,worki pod oczami...zaczelam juz troche cwiczyc,tylko ze kondycja slaba,a checi jeszcze mniejsze,ten len z okresu ciazy:( ...staram sie zdrowiej odzywiac,ale czasem nic poza kanapkami,albo miska platkow nie udaje mi sie zrobic,a jak maz ugotuje cos a la afghan dish to wszystko w tluszczu tonie.do tego ta slabosc do slodyczy..nic to trzeba sie zabrac za siebie,zawsze jest od jutra,ale juz po polnocy wiec bedzie od dzisiaj:D
    Pakusiu,jak Ty to robisz ze Twoj synek tak zgodnie z rutyna,ja nie umiem u mojego zadnych nawykow wyrobic,probuje caly czas ale wychodzi na to ze to on jest szefem,je na zadanie,bo jak nie dostanie jesc gdy chce niczym innym go nie oszukm,aktywny tez jest kiedy mu odpowiada,wczoraj bawilismy sie caly wieczor,a dzisiaj spi ze nawet wykapac go jak nie mialam,a goraco bylo i nie chce aby jakis potowek nie dostal.nic to moze sie zaraz obudzi wreszcie.spokojnej nocy:)
    jakbym o sobie czytala :D
    brzuch mi wisi i zeby sie umyc dokladnie to musze go podnosic, najgrosze jest to ze nam dziewczyne ktora ma 3 letnia coreczke i brzuch jej nadal wisi :mur:
    do tego rozstepy :( juz przyzwyczailam sie do tych na brzuchu i mowie ze co tam, sa tez ladne jednoczesciowe stroje kapielowe, wiec nie musze brzucha pokazywac ale tak jak ty Heksa ja mam troche rozstepow pod kolanami :( i patrzec na nie nie moge... takie rozowe ze szok... wyszly mi niedawno, bo zauwazylam ze lydki wrocily do poprzednich rozmarow, cala opuchlizna zeszla, kostki juz widac ale co za tym idzie pojawily sie rozstepy :mur: moge zapomniec o jakiejs sukience czy ktotkich spodenkach.... wogole katastrofa...

    ciesze sie ze mam sliczne, zdrowe dziecko, ktore kocham ponad zycie, ale wiadmo ze chcialabym jakos wygladac ...
    tak jak Anek pisze ide do parku albo na spacer a tam same "modelki" z bobasami i az mi sie chce ryczec ze wygladam jak potwor....
    niedlugo zbilizy sie dzien kiedy sie bede przytulac z tz, bo kiedys to musi nastapic wkoncu i co??? teraz nawet jak zaloze ladna bielizne to czuje sie jakbym miala potargane stare majty, i jakis tandetny stanik dla babci :( co z tego ze ladna bielizne mam na sobie jak jestem jednym WIELKIM chodzacym rozstepem....
    tz moze mowic ze ladnie wygladam, ze mu sie bardzo podobam, ale ja wiem swoje.... przeciez jak sie poznawalismy to mialam ladna figurke, ktora zawsze na niego dzialala... nie bylam szczupla ale mialam to co trzeba :D a nawet troszke wiecej... na niego to zawsze dzialalo... mowil ze kocha moja kragla pupe a teraz??? wielkoscia dynia a struktura orzech wloski :( :mur:

    tez zawsze mowie od jutra, od jutra... albo od poniedzialku :o
    na szczescie nie ciagnie mnie do slodyczy... zrobilam wczoraj placek i zjadlam kawalek i mam dosc, na czekolade nie moge patrzec a w ciazy to tonaami jadlam... lody tak samo.... ale gubia mnie te soki rozne... przedtem woda mineralna to podstawa... a wiadmo w ciazy tz przyniosl soczek i mowi zebym pila bo zdrowy, no to sie pilo... po 2-3 soki dziennie i teraz nie umiem sobie odmowic jak mi sie pic chce... woda mi juz nie smakuje... juz nie powiem o pepsi, bo jak tz kupi to mam ochote go zabic!!! tyle tam cukru i wogole... ale jak stoi to jak mam odmowic sobie wrzucic kostke lodu i wypic???

    biegac nie zaczne, bo co z Kuba zrobie??? moze jak zacznie chodzic to co innego, rowerek mu kupie :)

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 12971325) ja dlatego sobie mysle ze bycie w ciazy jest takie fajne ;) ma sie ten wielki brzuch ktory rosnie z dnia na dzien i sie czlowiek z tego jeszcze cieszy...na dodatek wszyscy wkolo sa mili dla ciezarnych, cackaja sie, miejsca ustepuja itd...chociaz nie powiem dzis w sklepie jeden ochroniarz na mnie patrzyl jakbym zwinela arbusa ze stoiska z owocami i pod bluzka szmuglowala:D
    a po porodzie zostaje czlowiek z wielkim brzuchem obwislym, rozstepami tu i owdzie i absolutnym brakiem czasu zeby o swoja urode zadbac, no to mysle ze to moze poglebiac wrecz ta depresje i trudnosci w odnalezieniu sie w nowej roli- skoro jak piszecie same siebie nie poznajecie....

    dobra dzis oficjalnie zaczynam 37 tydzien ciazy.... zostaly nam jeszcze jakies 4 tygodnie....
    no bycie w ciazy jest ekstra, a pozniej???
    ja tez mowilam "jestem w ciazy, musze korzystac poki moge... pozniej sie bede odchudzac" a tu :upa: niektore nawyki sa trudne do zwalczenia :(

    o jeszcze 4 tygodnie :D ale fajnie :) moj synus konczy jutro 6 tygodni :D i w poniedzialek idziemy na badania :) zobaczymy jak sie rozwija i wogole :D



    Heksa - 2009-06-27 12:24
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      My już mamy pierwsze przytulanki za sobą :) Bałam się ich jak cholera, bałam się czy mąż zaakceptuje nową mnie z tymi wszystkimi niedoskonałościami. Ale powiem Wam że było bosko :D Nie wiem czego to dokładnie zasługa... czy 6 tygodni przerwy, czy tego że mamy teraz mniej czasu dla siebie więc trzeba go najlepiej jak można wykorzystać :) Jest tak jakby "pełniej" i dużo bardziej namiętniej ( nie sądziłam, że może być jeszcze bardziej :ehem: ). Więc Paulina nie martw się. Nie znam Kamila, ale z różnych Twoich opowieści (nawet gdy on gra tam rolę drugoplanową) widać, że bardzo Cię kocha. Zresztą widziałam Was pare razy w szpitalu - zawsze obok Ciebie i na galerii picasa. Kochana on Cie z tych kompleksow wyleczy :)

    Mnie moj mąż też w ciąży rozpaskudził. Kupował jakieś czekoladki, lody, soczki, rozpieszczał, dbał, chciał przyjemność sprawiać. Tyle razy mu mówiłam: Nie kupuj, jak tego nie ma w domu to nie tęsknię. A jak jest to nie mogę się oprzeć. On przytakiwał, a następnego dnia wracał z czekoladą pomarańczową. Moja silna wola szła wtedy w cholerę :)

    O Pepsi też walczymy. Jak leży butelka w lodówce to pije (nie pilam chyba ze 2 lata napojow gazowanych!), ale jak nie ma w domu to nie mam smaka. Wiec prosze, zeby nie kupowal. Ale co zrobic jak on uwielbia. Teraz prosze zeby chociaz wypijal w pracy/na miescie ale zeby do domu nie przynosil. Taka 2 litrowa pepsi to ma chyba ze 2-3 szklanki cukru. Ma-sa-kra.

    Glamourous to teraz chyba najgorsze tygodnie Cie czekaja - mi czas plyna strasznie powoli. Ostatnie 4 tygodnie ciagnely sie dla mnie tak jak caly 2 trymestr.

    Dolaczam sie do pytania Anek - Pakusiu jak ty to robisz ze Kuba chodzi jak w zegarku? U Nas tylko wieczory codziennie wygladaja tak samo - o stalej porze kapiel, zabiegi pielegnacyjne, karmienie i sen. A przez dzien to roznie. I tak jestem z siebie dumna. Ignas jadl bardzo male porcje ale za to czesto. Gdy karmilam swoim mlekiem to nie zwracalam na to az takiej uwagi, bo kobiece mleko jest trawione szybciej niz sztuczne. Ale teraz on potrafil zjesc 50ml i za 30min wolac o jedzenie. Dlatego zaczelam go przegladzac. Poki co miedzy jednym a drugim karmieniem wytrzymuje ok 3 godzin. Co i tak w naszym przypadku jest super postepem. Planuje stopniowo ten czas wydluzac do 4. Zobaczymy z jakim skutkiem. Bez tego nie dalo sie nic zaplanowac, nawet wyjscia na spacer. Bo w kazdej chwili mogl sie obudzic i wolac o jedzenie. Teraz i ja jestem duzo spokojniejsza i on tez.



    DobraDusza - 2009-06-27 13:14
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dziewczynki, ja tez wychodze z załozenia ze eraz sobie moge pozwolic na rózne smakołyki bo martwic sie będe po porodzie, jak zrzucic zbedne kg.....wiem jednak że takie myslenie moze doprowdzić mnie jedynie do zguby:)..... troche sie tym martwie, teraz w głowie mam taki plan że po porodzie zaczne ćwiczyć, robić brzuszki, tz mysli o zakupie rowerka stacjonarnego ale jak tak popatrze na wasze doswiadczenia to zdaje sobie sprawe ze chyba nie bedzie na te wszystkie czynnosci czasu a i ochoty pewnie też bo człowiek bedzie myślał jedynie o chwili sokoju, no ale cóz mi pozostaje, nie chce sie tez zamartwiać na zapas, chociaz musze przyznac ze nic mnie tak nie niepokoi jak wyglad mojego brzucha po porodzie, tez mam kolezanke której syek ma juz 2 latka a ona ma z nadal zwisajacy brzuch chociaz jest szczupła.... zastanawiam sie jak sie tego ustrzec.... czy wogól sie da:D
    Mam też dwie kumpelki które maja super figurki i brzusie płasciutkie tyle tylko że ich dzieci maja po 12-13 lat :eek: to my pewnie tez bedziemy za 10 lat super laski:D



    glamourous - 2009-06-27 13:29
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dobra Duszko ale pocieszenie :) lepiej pozno nie wcale :) a coz to jest 10 lat w perspektywie wiecznosci ;) moze bedziemy szczesciary i bedziemy mialy plaskie brzuszki po 9ciu... mila niespodzianka ;)

    wiecie co ja nie wiem, slyszalam ze czas w ostatnim trymestrze sie dluzy ale mi jakos przeciwnie, szybko zlatuje...moze dlatego ze ciagle gdzies biegam, a to na zakupy, a to spotykam sie ze znajomymi...korzystam z ostatnich chwil wolnosci bo przypyszczam ze jeszcze z 2 tygodnie i mimo wszystko bede sie bala sama z domu wypuscic...

    zaczelam wlasnie pranie ciuszkow dla malutkiej mojej no i musze ponowic pytanie o pranie ;)- mi mama mowi ze dla dziecka trzeba wszystko wygotowac przed pierwszym uzyciem... na pierwszy ogien poszly biale szmatki wiec nie mam problemu, ale boje sie ze jak wrzuce te kolorowe na 95 stopni to mimo tych wkladek co niby wylapuja przebarwienia mi sie wszystko przefrabuje... jak to jest- gotowalyscie, czy moze porzadne prasowanie w wysokiej temperaturze starczy? bo mysle ze mama troche przesadza...

    po drugie- jeszcze wroce do spiworkow, poki co kupilam jeden- tog 2.5, wiec wydaje mi sie ze dosc gruby i cieply, nie jest to za cieple na taka pogode? jakich wy teraz uzywacie?

    a co do pozwalania sobie na zachcianki w ciazy- coz slodyczy sobie nie potrafie odmowic... czekoladka, lody, ciasteczka-to sa punkty obowiazkowe mojego jadlospisu...na cole mi maz nie pozwala bo niezdrowo dla dzieciaczka wiec na mnie krzyczy, chociaz nie powiem mam czasami ochote... zwlaszcza w pierwszym trymestrze jak mialam takie mdlosci to mi pomagalo napicie sie gazowanej coli i pozniej za przeproszeniem chamskie bekniecie sobie ;) no wiec mi moj kontroler pozwala na lyczka od siebie, jak juz wytrzymac nie moge- laskawca ;) soczki rozwadniam pol na pol z woda mmineralna, czasem dodaje gazowana i sama sie oszukuje ze to taka fanta czy tam mirinda ;)



    elcia0787 - 2009-06-27 13:29
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      dziewczyny moge wam dac kilka rad co do zrzucenia wagi po ciazy jak to zrobic dobrze zeby sobie nie zaszkodzic,wiec jesli chc ecie moge wam napisac jestem dietetykiem wiec to nie problem.



    kellysss - 2009-06-27 13:40
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 12975779) dziewczyny moge wam dac kilka rad co do zrzucenia wagi po ciazy jak to zrobic dobrze zeby sobie nie zaszkodzic,wiec jesli chc ecie moge wam napisac jestem dietetykiem wiec to nie problem. o prosze... nie chwaliłas sie ze jestes ditetykiem...:rolleyes:
    to ja poprosze o rade dla mnie na zrzucenie kg...:D
    ja juz jestem prwie 5 miesiecy po porodzie a opona dalej wisi...
    powoli sie kurczy no ale w takim tepie to własnie moze za 10 lat
    jej nie bedzie widac:D



    Heksa - 2009-06-27 13:51
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Elcia bardzo prosimy :) kogo jak kogo ale fachowca posłucham :)

    Glamourous ja pranie robiłam w 40 stopniach - nawet to pierwsze. Potem każdy ciuszek dokładnie wyprasowałam w wysokiej temp. Nic małemu nie jest ;) Szczerze mówiąc pierwsze słyszę o wygotowywaniu ciuszków, pieluch owszem.

    A śpiworek to my tylko na 1 jedziemy. 2.5 są na tą pogodę za grube. Małemu czasem w samym body jest duszno :)



    elcia0787 - 2009-06-27 14:25
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      przewaznie takie odchudzanie kobiety po ciazy powinny zaczac kiedy wroci miesiaczka wtedy jest to latwiejsze bo organizm zaczyna sie juz regenerwoac po ciazy,najlepiej jest zaczac niskotluszczowy plan odrzywiania wtedy sa najwieksze szanse na schudniecie oczywiscie trzeba tez cwiczyc bo wiadomo ze samo jedzenie az tak szybko nie pomoze wystarczy 10 min dziennie zwyklych cwiczen potem mozna powili zwiekszac do max 30 min.jest taka teoria ze jelsi kobieta w ciazy przytyla te przecietne kg czyli od 10 do 14 kg to w ciagu 8 miesiecy spokojnie powinna wrocic do swojej wagi z przed ciazy (na przykladzie w szkole nam nasza nauczycielak na swoim przykladzie tlumaczyla :) bo akurat byla po ciazy) max kobietap o ciazy powinna zrzucac 0,5 kg tyg no moze wam sie to wyda malo ale na prawde nie mozna zrzucic wiecej zdrowo sie odzywiajac.cwiczenia roznego rodzaju nawet pomagaja kobieta nie tylko schudnac nie wiem czy wiece ale tez prawie zawsze zmiejszaja poporodowa depreseje czy stres wiec dla lepszego samopoczucia dobrze jest tez pocwiczyc.a i zawsze nam powtarzano ze nie wolno od razu po porodzie cwiczyc tylko z 5 lub 6 tyg po porodzie.i co najawaniejsze diete mozna stosowac okolo 3 miesiace po porodzie dopiero no i trzeba dac sobie 8 miesiacy bo w szybszym tempie waga moze powrocic z efektem jojo czego byscie nie chcialy.

    ---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

    aha i najlepsza jest dieta nisko tluszczowa bo najszybciej zrzucice kilogramy i nie bawcie sie w rzadne tam diety typu marchewka czy salata bo przewaznie sie takiej dlugo nie wytrzymuje i wszystko wraca z powrotem i to czasem z wiekszy balastem :)

    ---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

    jesli chcecie moge wam napisac przykladowy jadlospis mnie wiecej jak powinie wygladac?

    ---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

    Śniadanie: Sok grejpfrutowy, chleb pełnoziarnisty z niskosłodzonym dżemem i chudym białym serem, herbata ziołowa, gotowane jabłko
    Obiad: Gotowana pierś kurczka, ogórki kiszone, galaretka owocowa bez cukru, herbata
    Kolacja: Ryba duszona w warzywach, jogurt naturalny bez cukru



    mama wojtusia - 2009-06-27 14:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Witam sie i ja Dziewczyny
    Pisalyscie o spiworkach,a jak rozki Wam sie sprawdzily?Bo ja mam jeden z Pl,ale po przeczytaniu tego,co napisalyscie w spiworek tez zamierzam sie zaopatrzyc
    Jezeli chodzi o zrzucanie kg ciazowych,to moje w zasadzie wszystkie kolezanki,ktore maja juz dzieci wygladaja bardzo dobrze,a niektore nawet lepiej niz przed ciaza.Najsmieszniejsze jest to,ze nie przypominam sobie zadnej,ktora wyglada zle.Jedna mi mowila,ze ona po roku wrocila do siebie,wiec po prostu trzeba dac sobie czas...
    A ja wciaz czekam i czekam i w moim przypadku sprawdza sie,ze koncowka ciagnie sie w nieskonczonosc,ale wiem,ze tak naprawde tylko chwilka mi zostala:-)
    Milego dnia Kochane:-)



    elcia0787 - 2009-06-27 14:32
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      jak widziecie soki sa dobre ale tylko jak sa wyciskane sok z grejfruta jest najlepszym sokiem bo szybko spala tkanke tluszczowa wiec polecam,mojej mamie tez zalecilam i jest zadowolona fakt ze do wc czesciej lata :)
    na obiad piers z kurczaka gotowana powiem wam ze o wiele lepiej nawet smakuje (w kazdym badz razie mi )ogorki kiszone tez pomogaja przy spalaniu tluszczui wspomogaja przemiane materii,
    rybka duszona jest polecana w prawie kazdej diecie i jet tzw zamiennikiem miesa zamiast miecha tlustego rybke oczywiscie duszona.



    glamourous - 2009-06-27 15:30
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      dziewczyny a ile przytylyscie w ciazy w ogole jesli moge spytac?

    kurcze pogoda taka piekna ze chyba sie potocze na basen :) trzeba korzystac poki jeszcze moge, no i moze pomoze na ta zdretwiala noge...normalnie nie mam czucia w lewej nodze musi co mi dzidzia jakis nerw uciska. spytam lekarza w poniedzialek....

    a moj maz mnie ubawil, bo dzis stwierdzil ze bedzie moja cheerliderka podczas porodu ;)



    kellysss - 2009-06-27 17:07
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 12976712) jak widziecie soki sa dobre ale tylko jak sa wyciskane sok z grejfruta jest najlepszym sokiem bo szybko spala tkanke tluszczowa wiec polecam,mojej mamie tez zalecilam i jest zadowolona fakt ze do wc czesciej lata :)
    na obiad piers z kurczaka gotowana powiem wam ze o wiele lepiej nawet smakuje (w kazdym badz razie mi )ogorki kiszone tez pomogaja przy spalaniu tluszczui wspomogaja przemiane materii,
    rybka duszona jest polecana w prawie kazdej diecie i jet tzw zamiennikiem miesa zamiast miecha tlustego rybke oczywiscie duszona.
    dzieki :cmok:

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 12977498) dziewczyny a ile przytylyscie w ciazy w ogole jesli moge spytac?

    a moj maz mnie ubawil, bo dzis stwierdzil ze bedzie moja cheerliderka podczas porodu ;)
    Ja przy wzroscie 174 cm przytyłam 19 kg:D
    Z czego Alan wazył 4240 kg..
    No i ogólnie to 2 tygodnie po porodzie
    miałam juz 10 kg mniej
    po nastepnych 2 tyg. poszły nastepne 4 kg...
    no i tak do treaz to schudłam jeszcze 2 kg
    no i waga sie zatrzymala:(



    pakusia86 - 2009-06-27 18:52
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 12974878) My już mamy pierwsze przytulanki za sobą :) Bałam się ich jak cholera, bałam się czy mąż zaakceptuje nową mnie z tymi wszystkimi niedoskonałościami. Ale powiem Wam że było bosko Nie wiem czego to dokładnie zasługa... czy 6 tygodni przerwy, czy tego że mamy teraz mniej czasu dla siebie więc trzeba go najlepiej jak można wykorzystać Jest tak jakby "pełniej" i dużo bardziej namiętniej ( nie sądziłam, że może być jeszcze bardziej :ehem: ). Więc Paulina nie martw się. Nie znam Kamila, ale z różnych Twoich opowieści (nawet gdy on gra tam rolę drugoplanową) widać, że bardzo Cię kocha. Zresztą widziałam Was pare razy w szpitalu - zawsze obok Ciebie i na galerii picasa. Kochana on Cie z tych kompleksow wyleczy :)

    Mnie moj mąż też w ciąży rozpaskudził. Kupował jakieś czekoladki, lody, soczki, rozpieszczał, dbał, chciał przyjemność sprawiać. Tyle razy mu mówiłam: Nie kupuj, jak tego nie ma w domu to nie tęsknię. A jak jest to nie mogę się oprzeć. On przytakiwał, a następnego dnia wracał z czekoladą pomarańczową. Moja silna wola szła wtedy w cholerę

    O Pepsi też walczymy. Jak leży butelka w lodówce to pije (nie pilam chyba ze 2 lata napojow gazowanych!), ale jak nie ma w domu to nie mam smaka. Wiec prosze, zeby nie kupowal. Ale co zrobic jak on uwielbia. Teraz prosze zeby chociaz wypijal w pracy/na miescie ale zeby do domu nie przynosil. Taka 2 litrowa pepsi to ma chyba ze 2-3 szklanki cukru. Ma-sa-kra.

    Glamourous to teraz chyba najgorsze tygodnie Cie czekaja - mi czas plyna strasznie powoli. Ostatnie 4 tygodnie ciagnely sie dla mnie tak jak caly 2 trymestr.

    Dolaczam sie do pytania Anek - Pakusiu jak ty to robisz ze Kuba chodzi jak w zegarku? U Nas tylko wieczory codziennie wygladaja tak samo - o stalej porze kapiel, zabiegi pielegnacyjne, karmienie i sen. A przez dzien to roznie. I tak jestem z siebie dumna. Ignas jadl bardzo male porcje ale za to czesto. Gdy karmilam swoim mlekiem to nie zwracalam na to az takiej uwagi, bo kobiece mleko jest trawione szybciej niz sztuczne. Ale teraz on potrafil zjesc 50ml i za 30min wolac o jedzenie. Dlatego zaczelam go przegladzac. Poki co miedzy jednym a drugim karmieniem wytrzymuje ok 3 godzin. Co i tak w naszym przypadku jest super postepem. Planuje stopniowo ten czas wydluzac do 4. Zobaczymy z jakim skutkiem. Bez tego nie dalo sie nic zaplanowac, nawet wyjscia na spacer. Bo w kazdej chwili mogl sie obudzic i wolac o jedzenie. Teraz i ja jestem duzo spokojniejsza i on tez.
    dziekuje :*
    wiem ze mnie tz bardzo kocha, sama sie zastanawiam za co?? ;)
    nie daje mi powodu zebym watpila... tyle czasu bez przytulanek... co prawda pod koniec ciazy moze 2 razy sie przytulalismy a przez cala ciaze moze lacznie 6 ... no nie licze tych nocy poslubnych :D bo wtedy przez 2 tygodnie nie chcialam go wypuscic z lozeczka :D

    co do Kuby i jego reguralnych jedzonek to nie wiem jak to sie stalo... wtedy gdy karmilam piersia to wisial na cycu caly czas... pozniej kazali mi go dokarmiac sztucznie i jak tylko butle wprowadzilam to mu sie wyregulowalo.... wczesniej co prawda cyca mu dawalam ale nic sie nie najadall i wychodzilo zawsze za 3h... i sie przyzywczail :D
    teraz go przegladzam bo chce zeby jadl co 4h i ciezko to idzie... w ciagu dnia udaje mi sie go przetrzymac, czasami tylko drze sie w nieboglosy... to daje mu butle... a jak nie placze tylko sie obudzi po 3h to go przebiore i skacze kolo niego zeby go zabawic :) i wtedy je co 4h... kilka razy udalo sie ze nie wstal za 3 tylko 4h :D :jupi: ale w nocy nie ma szans... bo ja spiaca, on tez ... i musze szybko mu zrobic "amciu" zeby sie wyspac

    Cytat:
    Napisane przez DobraDusza (Wiadomość 12975578) Dziewczynki, ja tez wychodze z załozenia ze eraz sobie moge pozwolic na rózne smakołyki bo martwic sie będe po porodzie, jak zrzucic zbedne kg.....wiem jednak że takie myslenie moze doprowdzić mnie jedynie do zguby:)..... troche sie tym martwie, teraz w głowie mam taki plan że po porodzie zaczne ćwiczyć, robić brzuszki, tz mysli o zakupie rowerka stacjonarnego ale jak tak popatrze na wasze doswiadczenia to zdaje sobie sprawe ze chyba nie bedzie na te wszystkie czynnosci czasu a i ochoty pewnie też bo człowiek bedzie myślał jedynie o chwili sokoju, no ale cóz mi pozostaje, nie chce sie tez zamartwiać na zapas, chociaz musze przyznac ze nic mnie tak nie niepokoi jak wyglad mojego brzucha po porodzie, tez mam kolezanke której syek ma juz 2 latka a ona ma z nadal zwisajacy brzuch chociaz jest szczupła.... zastanawiam sie jak sie tego ustrzec.... czy wogól sie da
    Mam też dwie kumpelki które maja super figurki i brzusie płasciutkie tyle tylko że ich dzieci maja po 12-13 lat to my pewnie tez bedziemy za 10 lat super laski
    wydaje mi sie ze ten obwisly brzuch mam dlatego ze mialam duzo wod plodowych... bo rzeczywiscie az polozny byl zaskoczony ze tyle wod mam... przebil mi je i lalo sie i lalo... najlepsze ze za 3h znowu mnie badal zeby sprawdzic jak rozwarcie i znowu wody odeszly :) pytal sie mnie co pilam :D

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 12975778) zaczelam wlasnie pranie ciuszkow dla malutkiej mojej no i musze ponowic pytanie o pranie - mi mama mowi ze dla dziecka trzeba wszystko wygotowac przed pierwszym uzyciem... na pierwszy ogien poszly biale szmatki wiec nie mam problemu, ale boje sie ze jak wrzuce te kolorowe na 95 stopni to mimo tych wkladek co niby wylapuja przebarwienia mi sie wszystko przefrabuje... jak to jest- gotowalyscie, czy moze porzadne prasowanie w wysokiej temperaturze starczy? bo mysle ze mama troche przesadza...
    ja ciuszki pralam w 40 stopniach i pozniej prasowalam.... maly sie nie skarzyl i nie skarzy :D hihihi
    nawet pieluszki tetrowe tak pralam...
    twoja mamcia moze przyzywczajona ze kiedy sie tak robilo... wiesz dzieciaczki siusialy do tetry i zawsze cos przecielko i trzebabylo gotowac... zwlaszcza pieluchy... a teraz? sa pampersy :D a pieluszka sluzy tak do jedzenia, pod glowke itd. :) wystarczy przeprac w 40 st. i dobrze przeprasowac za pierwszym razem... a pozniej wiadmo, jak ma sie czas to sie prasuje :D a piore zawsze w 40 st.

    Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 12975779) dziewczyny moge wam dac kilka rad co do zrzucenia wagi po ciazy jak to zrobic dobrze zeby sobie nie zaszkodzic,wiec jesli chc ecie moge wam napisac jestem dietetykiem wiec to nie problem. :cmok: kochana :) swietnie... mam nadzieje ze sie nie obrazisz jak bede cie teraz zameczac pytaniami... bo ja musze duuuzo zrzucic... obecnie mam 163 i waze 81 kg. wiec mozna sie domyslic jak wygladam... chcialabym przynajmniej to 15 kg zrzucic...
    ale brak silnej woli :(
    wiem ze musimy sobie dac czas, ale juz teraz chcialabym przejsc na zdrowsze jedzenie bo widze po sobie ze zamiast jesc zeby zyc to ja zyje zeby jesc.... jedzenie mi strasznie posmakowalo i nie umiem sobie odmowic, zwlaszzcza wloskiego jedzenia.... makarony to ja w ciazy jadlam prawie codziennie :( i teraz sie staram ograniczac ale trudno :( dzis juz nie wytrzymalam (po tygodniu bez makaronu) i zrobilam karbonare z serem zoltym :mur:

    Cytat:
    Napisane przez mama wojtusia (Wiadomość 12976689) Witam sie i ja Dziewczyny
    Pisalyscie o spiworkach,a jak rozki Wam sie sprawdzily?Bo ja mam jeden z Pl,ale po przeczytaniu tego,co napisalyscie w spiworek tez zamierzam sie zaopatrzyc
    Jezeli chodzi o zrzucanie kg ciazowych,to moje w zasadzie wszystkie kolezanki,ktore maja juz dzieci wygladaja bardzo dobrze,a niektore nawet lepiej niz przed ciaza.Najsmieszniejsze jest to,ze nie przypominam sobie zadnej,ktora wyglada zle.Jedna mi mowila,ze ona po roku wrocila do siebie,wiec po prostu trzeba dac sobie czas...
    A ja wciaz czekam i czekam i w moim przypadku sprawdza sie,ze koncowka ciagnie sie w nieskonczonosc,ale wiem,ze tak naprawde tylko chwilka mi zostala:-)
    Milego dnia Kochane:-)
    mi rozek sie spisal i nadal spisuje... kocyki przerozne tak samo... Kuba sie strasznie poci wiec ubieram go leciutko i jak go karmie np. w taka pogode jak dzis to mam cala reke spocona, on glowke i jak klade go do lozeczka to naszze skorki sa posklejane i zawsze sie budzi... wiec klade go na rozek albo na kocyk i nie ma problemu :D pozatym Kuba jak byl maly (jak to brzmi, jakby mial 4 lata :D) to strasznie lubil byc poopatylany w rozek i sobie tak spal, zeb kolderki ani kocyka :)

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 12977498) dziewczyny a ile przytylyscie w ciazy w ogole jesli moge spytac?

    a moj maz mnie ubawil, bo dzis stwierdzil ze bedzie moja cheerliderka podczas porodu ;)
    ja przytylam 19 kg. z tym ze przed sama ciaza sie juz zaniedbalam i chcialam zrzucic 5kg. wykupilam sobie internetowe cwiczenia i cwiczylam... ale nic to nie dalo...3 dni pozniej sie dowiedzialam ze jestem w ciazy :)
    po porodzie spadlo mi 9kg odrazu ... w 2 tygodniu 1 kg mniej i teraz stoje :( 81 i ani grama mniej :mur: a jutro konczymy 6 tydzien ... ale nie ma zmiluj sie... zaczynamy powoli cwiczyc, narazie jak pisala elcia, stopniowo... dostalam nawet wykaz cwiczen w szpitalu, co cwiczyc i kiedy moge zaczac poszczegolne cwiczenia, gdzies to musze znalesc i zaczynam od poniedzialku :D jak zwykle z reszta, ale wierze ze sie uda zmobilizowac... jak narazie to moje cwiczenia ograniczaja sie do spacerkow 2h z Kuba i pozniej noszenie Kuby po domku :) ale obiecalam sobie ze po przebudzeniu ide dac Kube tz. zrobie mu jedzenie i pocwicze min. 10 minut :)



    elcia0787 - 2009-06-27 19:46
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      pakusia koniecznie odstwaic makaron bo jest bardzo tuczacy.
    moja siostra schudla w 3 miesiace 9 kg,i jest zadowolona ale ona po slubie przytyla 20 kg nie po ciazy wiec jej zalecilam kup psa :) bo dzieci nie ma i od tej pory spacerki z psem przec 3 miesiace 2 godz dziennie gora 3 wiadomo gdzies tam za nim pobiega czy cos i schudla 9 kg :) do tego zero makaronu,ziemniakow troszke wiecej surowek do obiadu,nie slodzi herbaty,pije sok z grejfruta itp.:)



    pakusia86 - 2009-06-27 19:57
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 12981234) pakusia koniecznie odstwaic makaron bo jest bardzo tuczacy.
    moja siostra schudla w 3 miesiace 9 kg,i jest zadowolona ale ona po slubie przytyla 20 kg nie po ciazy wiec jej zalecilam kup psa :) bo dzieci nie ma i od tej pory spacerki z psem przec 3 miesiace 2 godz dziennie gora 3 wiadomo gdzies tam za nim pobiega czy cos i schudla 9 kg :) do tego zero makaronu,ziemniakow troszke wiecej surowek do obiadu,nie slodzi herbaty,pije sok z grejfruta itp.:)
    :eek: no niezle schudla...
    no nie mam wyjscia musze odstawic makaron :( tylko boje sie ze dlugo bez niego nie wytrzymam... i wkoncu sie skusze... trudno jest z czegos zrezygnowac jak sie to lubi, albo lubi tz... bo jemu musze gotowac...

    ale wytrwam.... mam nadzieje... od dzis 0 makaronu

    i przestawiam sie na grapefruty :) z tym nie ma probleu bo lubie i sok z grapefruta tez... a jaki sok? wyciskany czy kupiony moze byc?? bo nie orientuje sie .... chyba lepiej wyciskany i np. rozcienczyc troszke z woda??



    elcia0787 - 2009-06-27 20:09
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      wyciskany z owocow niby jest przy tym pracy ale za to jakie efekty :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czterowers.keep.pl



  • Strona 24 z 107 • Znaleziono 6108 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107

    Design by flankerds.com