Menu
menu      Programy do obróbki zdjeć - wątek zbiorczy
menu      Wybieramy tusz do rzęs - porady. Zbiorczy.
menu      Jaki makijaż do sukienki? Wątek zbiorczy. Tu zadaj swoje pytanie.
menu      Znane sieciówki! Rozmiary: 34-38:) Zapraszam!
menu      kosmetyki firmy Dax Cosmetics- WĄTEK ZBIORCZY
menu      Pogaduchy zawsze "początkujący wizażanek" - część III :)
menu      Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)
menu      STRAGANIK OD MENULI^^ totalny misz-masz^^
menu      cera naczynkowa/zamykanie, tuszowanie popękanych naczynek, pajączki. WĄTEK ZBIORCZY.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lidka.xlx.pl
  • Ciąża i poród w Irlandii





    pakusia86 - 2009-09-11 20:53
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14192342) no moj maz to niekiedy IMBECYL TOTALNY KTOREMU NIC SIE NIE WYJASNI... ja rozumiem ze ich rodzice nie moga na ten slub przyjechac, bo nie tak latwo z indii do stanow wize dostac...problem w tym ze moj maz jest zewoim bratem strasznie zwiazany i dla niego wszystko... nie uwierzylybyscie ile kasy w niego wladowal odkad jestesmy malzenstwem.bo sie braciszkowi zamarzylo wyjechac za granice i zostac pilotem...wiec jego rodzice wzieli pozyczke pod zastaw ziemi zeby syneczka za granice wyslac- bo liczyli na to ze zrobi licencje dostanie prace i sobie szybko splaci. a taki commercial pilot licence koszuje kolo 45 tys dolarow.skonczylo sie na tym ze Vicky (to moj szwagier) wyjechal owszem, zrobil licencje prywatna- ktora tak naprawde mu nic nie daje, tyle ze sobie moze prywatnie samolotem typu cessna latac- ale do celow zawodowych tego nie mozna uzywac, reszta kasy przepadla na *******y- bo tak to jest jak sie wyjezdza, a rodzice zostali z dlugiem ktorego nie sa w stanie splacic...bo sa rolnikami w indiach i skad im tyle forsy wziac...vicky pracuje w stanach na stacji beznynowej wiec tez nie zarobi tyle i zgadnijcie kto splaca??? w lipcu maz musial im 3 tysiace juro wyslac bo raty sa jakos raz na pol roku. wsciekla bylam jak nie wiem bo ja nie pracuje, dziecko w drodze a tu taka kasa na braciszka debila.

    jak vicky byl jeszcze w indiach to moj maz gowniarzowi samochod kupil- a wtedy sami jeszcze nawet nie mielismy. i tak zawsze dla mojego meza brat najwazniejszy i za cholere nie zwaza na moje zdanie w jego kwestii. a ten jego brat to rozpuszczony wygodnicki i co najgorsze niewdzieczy gowniarz. tyle sie wam zwierzylam. nie jest latwo zyc ze swiadomoscia ze dla meza brat jest najwazniejszy...
    oj to ci nie zazdroszcze!!!
    my wybralismy sie z prawie 3 miesiecznym Kuba w daleka podroz, ale wtedy kiedy chcielismy zrobilismy postoj, odpoczelismy, wybawilismy sie z nim zeby spal podczas jazdy... a w samolocie co? ani nie wyjdziesz ani nic...

    ja mysle podobnie jak Heksa... ja na twoim miejscy zrobilabym awanture i w zyciu bym nie pojechala... nie wyobrazam sobie zeby tz bez pytania mnie o zdanie kupowal bilet, wiedzac jeszcze ze nie chce jechac...
    co to za wysylanie pieniedzy do rodzicow?? ja rozumiem ze chcial pomoc, tez nie raz wyslalam moim jak mieli ciezka sytuacje... ale nigdy nie bez zgody Kamila, chociaz wtedy nie bylismy malzenstwem i nie mielismy dziecka... sama pracowalam, zarabialam wystarczajaco, ale mielismy wspolne pieniadze, razem placilismy za wszystko i decydowalismy o wszystkim wspolnie!
    choc zdarzaly sie wlasne wydatki i nigdy sie z nich nie tlumaczylismy, to wieksze zakupy czy wydatki zawsze konsultowalismy ze soba....

    teraz sobie nie wyobrazam jakby robil cos bez porozumienia bezemnie... oj, nie tak powinno byc w zwiazku....

    twoj tz nie zdaje sobie sprawy ze Sonia bedzie sie meczyc? dobro dziecka (wlasnego) przedklada na braciszka??? oj nie ladnie!!

    ja to bym kochana na twoim miejscu nigdzie nie jechala! niech jedzie sam!

    rodzina jest najwazniejsza!!! ale niech twoj tz zrozumie ze teraz Ty i Sonia jestescie jego najlbizsza rodzina!

    a brata to ma mega zakreconego!!! wiesz... moj ma identycznego z tym ze Kamil go niecierpi bo widzi jaki jest!! jak manipuluje rodzicami i wogole jest identyczny jak ten twoj szwagier, z tym ze Kamila brat to "wieczny student" ktory kierunki zmienia co rok... a w akademiku nie bedzie mieszkal tylko musi miec swoje m za ktore moj tesc placi... dlatego pracuje na poltorej etatu i ledwo zipie!!! a macius skacze z imprezy na impreze !! ... na cale szczescie jutro wyjezdza wkoncu do PL :jupi::jupi:
    Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 14193965) Glam współczuje sytuacji. I jak zamierzasz postąpić?

    Ja mojemu Wojtkowi zrobiłabym taka awanture, ze szok ;) Bo przeciez mowilas mu wczesniej ze nie chcesz leciec. Przeciez mogl sam leciec a ty z sonia zostac tutaj. I tak tez bym powiedziala: lec, ja zostaje. Zwlaszcza po dzisiejszej wycieczce. Igus zawsze ladnie spal w samochodzie. Dzisiaj bylismy na dluzszej wyprawie (wyjechalismy ok 9:30 wrocilismy o 8:30) i to byl koszmar (zwlaszcza pod koniec). Maly wariowal, nie mogl usiedziec na miejscu (a przeciez robilismy postoje, spacerowalismy). Mnie od pisku, placzu i marudzenia glowa bolala. Nie wiem jak on by wytrzymal 16 godzin siedzac w jednym miejscu. Przeciez to dla doroslego czlowieka meczarnia a co dopiero dla takiego maluszka.
    Ooo i jeszcze zrobilabym awanture o to, ze kupuje bilety bez porozumienia ze mna, a przeciez kase mamy wspolna. Podziwiam Cie, ze jestes taka spokojna i mu na tyle pozwalasz (chodzi mi o to co pisalas wyzej, kupowanie samochodu braciszkowi, wysylanie kasy rodzicom itd). Nie boisz sie, ze on przestanie sie liczyc w pewnym momencie z twoim zdaniem? Mam nadzieje, ze nie urazilam Cie swoim pytaniem. Kazdy czlowiek jest inny i to co np dla mnie jest niedopuszczalne dla kogos innego jest ok (i na odwrot). Ale widac po tym co piszesz, ze taki uklad Ci nie pasuje. Moze warto w koncu tupnac noga i pokazac pazurki?

    ojej :( szkoda ze sie wycieczka nie do konca udala :(
    ale powiem ci tak ze dzis strasznie cieplo bylo i mogl sie Igus meczyc? a macie klimatyzacje w autku? bo jak nie to wcale nie dziwne :(




    DobraDusza - 2009-09-11 21:09
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Witam dziewczynki , jako ostatnia;) !!

    Pakusia trzymam kciuki za twojego Kamila !!!

    Glam no własnie nie pije....Jeszcze.... tej herbatki z listków malin!!
    współczuje sytuacji z wycieczką do usa no i z tym bratem pasozytem.... nawet nie wiem co doradzić i jak cie pocieszyć:(
    Sama przed chwilą dostałam telefon ze szpitala (a mogłam nie odbierać;)):mur:
    martwie się bo chcą mnie widzieć jutro do pobrania krwi:(, spadły mi płytki z 125 na 95...... na jednym foru laska ma taka samą sytuację i lekarz powiedział że najprawdopodobniej będzie miała cc, wiem ze to nie koniec swiata ale ja sie martwie żeby z dzieckiem było ok, ze jak bede rodziła sn to bez zzo:eek: i jak ja sobie poradze?
    Jesssuuuu ale mnie dół dopadł:(((((



    pakusia86 - 2009-09-11 21:16
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez DobraDusza (Wiadomość 14195347) Witam dziewczynki , jako ostatnia;) !!

    Pakusia trzymam kciuki za twojego Kamila !!!

    Glam no własnie nie pije....Jeszcze.... tej herbatki z listków malin!!
    współczuje sytuacji z wycieczką do usa no i z tym bratem pasozytem.... nawet nie wiem co doradzić i jak cie pocieszyć:(
    Sama przed chwilą dostałam telefon ze szpitala (a mogłam nie odbierać;)):mur:
    martwie się bo chcą mnie widzieć jutro do pobrania krwi:(, spadły mi płytki z 125 na 95...... na jednym foru laska ma taka samą sytuację i lekarz powiedział że najprawdopodobniej będzie miała cc, wiem ze to nie koniec swiata ale ja sie martwie żeby z dzieckiem było ok, ze jak bede rodziła sn to bez zzo:eek: i jak ja sobie poradze?
    Jesssuuuu ale mnie dół dopadł:(((((
    ojjj... trzymaj sie kochana!!! napewno wszystko bedzie dobrze :cmok:
    trzymamy mocno kciuki :*

    cesarka to nie koniec swiata, skoro do ciebie zadzwonili to bardzo dobrze... zatroszcza sie o ciebie i malenstwo :*

    daj znac co i jak bo bedziemy sie martwic :ehem:



    glamourous - 2009-09-11 21:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      aj dziewczynki mi sie juz nawet myslec o tym wszystkim nie chce...bez sensu mam dola i do d... jest wszystko




    Heksa - 2009-09-11 21:50
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Glam nie chciałyśmy Cię dołować ani podburzać przeciwko mężowi. Chciałyśmy Ci tylko pokazać swój punkt widzenia, czasami takie spojrzenie z boku potrafi pomóc. Nie stresuj się, a doła wylecz tabliczką czekolady ;) Sonia czuje kiedy mamusia jest zdenerwowana. Najlepiej zostaw jutro małą na chwilę z tatą, pójdz sama na spacer, przewietrzyc sie. Pobadz sama ze swoimi myslami i uczuciami. Trzymamy kciuki :*

    Duszyczko nie denerwuj sie! To dobrze, ze trzymaja reke na pulsie. A tego co ludzie wypisuja na forach nie czytaj! Wiesz jakie tam glupoty sie trafiaja? Na podstawie postow innych bab wpadlam w ciazy nie raz w paranoje! Nawet jesli czekaloby Cie CC to nie koniec swiata - ja jestem z CC i mam sie calkiem dobrze ;) A jesli sn bez znieczulenia, sluchaj ja dalam bez tego rade, Glam dala. Owszem zdarzaja sie trudne cholernie porody ale nie wszystkie takie sa. Nie ma co sie nastawiac na najgorsze. Jutro porozmawiasz w szpitalu i sie wszystkiego dowiesz. Daj koniecznie znac po wizycie bo my martwimy sie razem z Toba (w koncu jestesmy prawie jak rodzina :D)

    Paulinko, mamy klime ;) To nie chodzilo o wysoka temperature, tylko o .... raczki :D To byl pierwszy dzien kiedy praktycznie nie byl noszony na raczkach. Robilismy postoje co 3 godziny i tylko wtedy go bralismy i nosilismy. A tak to siedzial w foteliku. Patrzyl na mnie smutnymi oczami i wyciagal lapki w moja strone (zawsze tak robi jak chce zebys go wziela). Do tego po 18 wlaczyl mu sie tryb marudkowania (zawsze od tej godziny zaczyna marudzic, jest zmeczony calym dniem itd). Ale jak to mowia - pierwsze koty za ploty :)



    pakusia86 - 2009-09-11 21:51
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14195744) aj dziewczynki mi sie juz nawet myslec o tym wszystkim nie chce...bez sensu mam dola i do d... jest wszystko kochanie nie doluj sie :*

    wiekszosc facetow, najpierw robi pozniej mysli :)
    w gruncie rzeczy tz nie chcial zle, bo chcial zebyscie z nim polecialy i sie dobrze bawily ... tylko ze faceci mysla najpierw o przyjemnosciach a pozniej o pozostalych sprawach :*

    kochane mam problem.... Kuba ma plesniawki :mad::mad:
    bede teraz stosowac takie "domowe metody" ale chcialam was zapytac czy znacie tutaj jakis dobry lek???? jak macie nazwe to strasznie was prosze!!! wiem ze w pl sa fajne leki, a tu :confused:



    Eve1603 - 2009-09-11 21:56
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Glam no coz, dziewczyny dokladie wyrazily to, co i ja czuje w Twojej sprawie - jestem dosc trudna w pozyciu osoba i powiem Ci, ze w takiej sytuacji nigdzie bym nie poleciala nawet gdybym uwazala, ze dziecku nic nie bedzie... Nie polecialabym z powodu nie uzgodnienia tego ze mna i z powodu postawienia mnie przed faktem dokonanym i podjecia decyzji ZA mnie, a nie ZE mna. Taka juz jestem, uparta do bolu i czasami buntuje sie dla zasady - przyznam, ze nie zawsze slusznie :D Poza tym uwazam, ze takiemu malemu dziecku taki dlugi lot ani nie sluzy, ani nie jest do niczego potrzebny. No i zagrozenie swinska grypa i inne "obce" bakterie i wirusy..

    Duszyczko nie chcialabym sie powtarzac, bo ciagle o tym pisze, ale nie zamienilabym mojej cesarki na sn - z roznych przyczyn. Nie spodziewalam sie cc, ale w rezultacie moglabym piesni pochwalne na ten temat pisac, choc wiem, ze nie kazdy podziela moje zdanie.

    Heksa a gdzie byliscie?

    Pakusia kiedy przyjezdzacie do Killarney ?

    A my spedzilismy caly dzien na dworze, zaliczylismy 1sza kaszke - bez zachwytu, ale i bez sprzeciwu i swietujemy urodziny tz :party:



    pakusia86 - 2009-09-11 21:58
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 14196084)
    Paulinko, mamy klime ;) To nie chodzilo o wysoka temperature, tylko o .... raczki :D To byl pierwszy dzien kiedy praktycznie nie byl noszony na raczkach. Robilismy postoje co 3 godziny i tylko wtedy go bralismy i nosilismy. A tak to siedzial w foteliku. Patrzyl na mnie smutnymi oczami i wyciagal lapki w moja strone (zawsze tak robi jak chce zebys go wziela). Do tego po 18 wlaczyl mu sie tryb marudkowania (zawsze od tej godziny zaczyna marudzic, jest zmeczony calym dniem itd). Ale jak to mowia - pierwsze koty za ploty :)
    aaaa raczki :D hihihi no pieknie!!!

    ale nie dziwie sie! Kuba jak wracalismy z pl to tez sie domagal.... wiec czesto postoje robilismy i musielismy go "wymeczyc" :D



    Eve1603 - 2009-09-11 22:03
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Nie mam pojecia o plesniawkach...:confused: Ale za to Olek moze ma atopowe zapalenie skory :eek: Jeszcze nie mam pewnosci, ale wszystkie te zaczerwienienia i podraznienia ma w "typowych" miejscach, choc to go nie swedzi, a w azs wystepuje swedzenie :confused:



    Heksa - 2009-09-11 22:06
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Paulina najlepszy sposób na pleśniawki to.... przetarcie języka pieluszką zamoczoną odrobinkę w siuśkach Kuby :)

    Eve - haha! ja też jestem taka :D Uparta jak osioł :) Taka trochę zołzowata, moj tz nie ma ze mna latwo (100lat dla Twojego :) ) Jechalismy droga przy wybrzezu w gore. Podobno to najladniejsza trasa widokowa w Irlandii, ale chyba dopiero zaczyna sie od Belfastu. My dojechalismy tylko do Belfastu i zawrocilismy. Szczerze mowiac nic szczegolnego. Nastepnym razem pojedziemy autostrada do Belfastu i stamtad ta droga widokowa jeszcze w gore, z tym ze bedzie to dluzsza wyprawa, z noclegiem w B&B. Nie chcielismy teraz ryzykowac, Ignas jeszcze nigdy nie spal poza swoim lozeczkiem. Zobaczymy jak zniesie takie nowosci w Polsce a dopiero potem bedziemy planowac :)



    DobraDusza - 2009-09-11 22:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Kobiety, dzieki za wsparcie, faktycznie z wami to juz jak z rodziną:)
    tz tez nie pociesza, ja staram sie nie martwić, zobaczymy co powiedzą jutro w szpitalu, dopytam o wszystkie mozliwosci, oczywiscie dam znac jak juz bede po:)
    jesli konieczne byłoby cc to trudno, natawiałam sie coprawda na sn ale do końca przeciez nie mozna być pewnym jak sie będzie rodziło także ok, nie jest to dla mnie jakaś tragedia-przynajmniej cipullę by mi oszczedziło:D:D, najbardziej prawde powiedziawszy przeraza mnie poród sn bez zzo....:o, ja juz taki tchurz jestem.... no ale wy sobie poradziłyscie no i baby w polsce przewaznie tak rodza i zyją to i ja przetrwam:)
    łojjj ne pośpie dziś w nocy bo bede myślała co to będzie:), cała ciaza spokoj a na sam koniec zonk:mur::)



    Eve1603 - 2009-09-11 22:33
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dziewczyny czy w Irl jest mozliwosc szczepien przeciwko rotawirusom ???



    glamourous - 2009-09-11 22:41
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      pewnie prywatnie gdzies da rade. w dublinie to wiem ze np w USIT robia rozne takie dodatkowe szczepienia np przed podroami w rozne dziwne kraje. ale nie wiem co to sa te rotawirusy :confused:

    co do mojego meza to poki co byla awanturka, ja jestem smiertelnie obrazona, on sie przymila i lasi jak kicius, ja sie nie odzywam, tematu jeszcze nie wyczerpalam i bede go walkowac.dam wam znac jak dojdziemy do jakis konstruktywnych wnioskow, ale dzieki za wsparcie i zrozumienie. alescie sie rozpisaly wieczorowa pora...

    a na plesniawki tez slyszalam o tych siuskach- zmoczona pieluszka, ale nie wiem cos mi sie taka metoda nie usmiecha:rzygi:znalazlam ze w Polsce sie na to stosuje Nystatyne- a wiec tu maja na pewno jej odpowiednik, plesniawki to Candidiasis wiec moze popros w aptece o antifungal medication for candidiasis for infants? na pewno cos ci znajda...

    a Dobra Duszo nie martw sie- bo tylko maluszkowi zaszkodzisz. to ze ktos mial cc wcale nie znaczy ze ty bedziesz musiala miec. a nawet jesli- to nie jest to az taki dramat, najwazniejsze zeby dzidzka byla zdrowa. a ty sobie poradzisz no i bedzie ci szczedzony wysilek parcia, naciecie krocza zapewne i pare innych takich przyjemnosci. fakt ze niefajnie jest miec ta rane na brzuszku ale ona sie wygaja tak ze nawet sladu niemal nie zostaje i mozna nadal w bikini paradowac ;) najwazniejsze ze jestes w dobrych rekach i ze zadbaja o wasze pomyslne rozwiazanie.

    Eve szczepionka sie nazywa Rotarix produkowana przez firme Glaxo Smith Kline, jest dostepna w Irlandii w travel centres albo mozna sie dowiadywac u GP



    Eve1603 - 2009-09-11 23:02
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez DobraDusza (Wiadomość 14196713) Kobiety, dzieki za wsparcie, faktycznie z wami to juz jak z rodziną:)
    tz tez nie pociesza, ja staram sie nie martwić, zobaczymy co powiedzą jutro w szpitalu, dopytam o wszystkie mozliwosci, oczywiscie dam znac jak juz bede po:)
    jesli konieczne byłoby cc to trudno, natawiałam sie coprawda na sn ale do końca przeciez nie mozna być pewnym jak sie będzie rodziło także ok, nie jest to dla mnie jakaś tragedia-przynajmniej cipullę by mi oszczedziło:D:D, najbardziej prawde powiedziawszy przeraza mnie poród sn bez zzo....:o, ja juz taki tchurz jestem.... no ale wy sobie poradziłyscie no i baby w polsce przewaznie tak rodza i zyją to i ja przetrwam:)
    łojjj ne pośpie dziś w nocy bo bede myślała co to będzie:), cała ciaza spokoj a na sam koniec zonk:mur::)

    Ja tez sie nastawialam na sn i nawet do glowy mi nie przyszlo, ze moze byc inaczej :rolleyes:

    No wlasnie to jest jeden z plusow cc :D

    Ja tez jestem tchorz, przy przebijaniu pecherza znieczulalam (a raczej odurzalam sie) gazem - ale bolalo mnie jak cholera.... a gaz polecam, peen odlot :D
    Kobiety w Polsce znosza rozne rzeczy, niekiedy ponizej ludzkiej godnosci... wiec to niekoniecznie dobre porownanie :rolleyes:

    A tak serio to idz spac i sie nie stresuj, bedzie dobrze :cmok:

    ---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14196849) pewnie prywatnie gdzies da rade. w dublinie to wiem ze np w USIT robia rozne takie dodatkowe szczepienia np przed podroami w rozne dziwne kraje. ale nie wiem co to sa te rotawirusy :confused:
    Rotawirusy to wirusy powodujace biegunke i wymioty - ale o bardzo ostrym przebiegu, czesto prowadza do smierci dziecka - to takie skrotowe wyjasnienie. W Polsce jest szczepionka doustna, ktora sie podaje do 6go m-ca zycia.

    ---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14196849) pewnie prywatnie gdzies da rade. w dublinie to wiem ze np w USIT robia rozne takie dodatkowe szczepienia np przed podroami w rozne dziwne kraje. ale nie wiem co to sa te rotawirusy :confused:
    Rotawirusy to wirusy powodujace biegunke i wymioty - ale o bardzo ostrym przebiegu, czesto prowadza do smierci dziecka - to takie skrotowe wyjasnienie. W Polsce jest szczepionka doustna, ktora sie podaje do 6go m-ca zycia.

    ---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

    Ale mi sie zdublowalo :eek::D



    glamourous - 2009-09-11 23:13
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      a ja ci powyzej znalazlam info o tej szczepionce- nazywa sie rotarix i jest dostepna tutaj tez

    Dobra Duszo- mi wyszlo na to ze niskie plytki moga powodowac zaborzenia krzepniecia krwi- wiec na pewno na wszelki wypadek musza to sprawdzic i przygotowac sie na wypadek gdybys im nagle zaczela przy porodzie krwawic jak zarzynane prosie od naciecia... lezala ze mna na sali dziewczyna- Polka tez ktora miala pekniecie ale strasznie krwawila- tak ze nie wiadomo skad tyle krwi sie wzielo, no i potem musiala kilka dni w szpitalu lezec dopoki jej sie morfologia nie unormowala ( ale i tak lezala krocej niz ja...) moze chca cie zobaczyc zeby czemus takiemu zapobiec...

    A CO TO JEST SN????????? przypuszczam ze cos jak porod naturalny ale co dokladnie ten skrot oznacza?????

    Dobra Duszo, a ja jestem zywym i chodzacym dowodem na to ze porod naturalny bez jakiegokolwiek znieczulenia ( no poza jedna tabletka nospy) jest mozliwy i wcale nie musi byc az taki straszny. powiem ci ze uwazam wrecz ze bylo to o wiele przyjemniejsze niz zrobienie kuppy z hemoriodami jakie mi po porodzie wyskoczyly ...no i po porodzie masz sliczne kochane malenstwo a w tym drugim przypadku gowno ze tak sie wyraze....



    Eve1603 - 2009-09-11 23:24
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14196849) pewnie prywatnie gdzies da rade. w dublinie to wiem ze np w USIT robia rozne takie dodatkowe szczepienia np przed podroami w rozne dziwne kraje. ale nie wiem co to sa te rotawirusy :confused:

    co do mojego meza to poki co byla awanturka, ja jestem smiertelnie obrazona, on sie przymila i lasi jak kicius, ja sie nie odzywam, tematu jeszcze nie wyczerpalam i bede go walkowac.dam wam znac jak dojdziemy do jakis konstruktywnych wnioskow, ale dzieki za wsparcie i zrozumienie. alescie sie rozpisaly wieczorowa pora...

    a na plesniawki tez slyszalam o tych siuskach- zmoczona pieluszka, ale nie wiem cos mi sie taka metoda nie usmiecha:rzygi:znalazlam ze w Polsce sie na to stosuje Nystatyne- a wiec tu maja na pewno jej odpowiednik, plesniawki to Candidiasis wiec moze popros w aptece o antifungal medication for candidiasis for infants? na pewno cos ci znajda...

    a Dobra Duszo nie martw sie- bo tylko maluszkowi zaszkodzisz. to ze ktos mial cc wcale nie znaczy ze ty bedziesz musiala miec. a nawet jesli- to nie jest to az taki dramat, najwazniejsze zeby dzidzka byla zdrowa. a ty sobie poradzisz no i bedzie ci szczedzony wysilek parcia, naciecie krocza zapewne i pare innych takich przyjemnosci. fakt ze niefajnie jest miec ta rane na brzuszku ale ona sie wygaja tak ze nawet sladu niemal nie zostaje i mozna nadal w bikini paradowac ;) najwazniejsze ze jestes w dobrych rekach i ze zadbaja o wasze pomyslne rozwiazanie.

    Eve szczepionka sie nazywa Rotarix produkowana przez firme Glaxo Smith Kline, jest dostepna w Irlandii w travel centres albo mozna sie dowiadywac u GP
    Dzieki :cmok:

    ---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

    Glam SN = silami natury :-)



    anek13 - 2009-09-11 23:29
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Duszko trzymam kciki,bedzie dobrze.
    Pakusiu zgadzam sie z Toba w 100%,teraz mamy jedynie okazje by wycalowac,poprzytulac te nasze skarbki,pozniej jak dorosna kaza nam spadac pewnie.Zreszta wydaje mi sie im wiecej milosci te nasze pociechy dostana teraz tym pogodniejszymi ludzmi beda pozniej.
    Glam co do samolotu,to lecac do Gdanska powiedzieli nam na poczatku by matki z dziecmi caly lot mialy pasy zapiete,ale jak to wytrzymac jak maluszek placze czy marudzi,Oli wiec wedrowal od mamy do taty i w kolko,a pasy sa wystarczajaco luzne ze z karmianiem nie bedziesz miala problemu,pas Olika zmniejszylam do minimum a i tak mozna go bylo bez odpinania sciagnac.A lotu do USA nie zazdroszcze:cmok:,moze jeszcze w Polsce bedziesz,sama mowilas ze prawko chcesz robic,a wiadomo ze czasu na to potrzeba wiecej niz miesiac,a jak juz zaczniesz to zaplacone i szkoda przerywac ,prawda?Zreszta Sonia moze urodzona podrozniczka.Widze ze Ci nasi tzci podobni,i ja tez uparta jestem ale awantura nic nie zdzialam,zawsze musze jakimis okopami podejsc i czasem musze sie niezle naglowic by postawic na swoim.A co do rodziny to u mnie tez,najpierw jest jego rodzina i jej dobro a pozniej my,nie raz przykro mi bylo z tego powodu,z pieniedzmi tez sa problemy,bo wysyla im bez konsultacji ze mna,bo np brat zamarzyl o iphonie,a my ledwie na rent skladamy.o kase ciagle sie klocimy,on chce zalozyc wspolne konto,ale ja sie obawiam,skoro nie konsultuje wydatkow ze mna,to samo z moja praca upieram sie przy niej bo wydaje mi sie ze bede musiala go blagac o pieniadze np na pieluchy czy mleko do tej pory ja zawsze za to placilam,i juz po prostu nie wiem co robic,dzisiaj sie tak poklocilismy,ze az oboje powiedzielismy ze to poczatek konca,juz chcialam pakowac jego walizke,to jest pierwszy raz kiedy mu nie ustepuje,ale wydaje mi sie ze mam racje,to tylko 3 dni a ja musze wyjsc z domu,poza tym kiedy jestem w pracy to jest jedyna okazja ze Oliver spedzi troche czasu z Tata,uwierzycie ze wczoraj byli po raz pierwszy na spacerze beze mnie,Oli ma prawie 4 mce.ale sie pozalilam,przepraszam ze tak przed snem.
    ok zmykam spac,bo tz wroci za godz,spokojnej nocy :)

    ---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

    Acha,Pakusiu na plesnawki to ja najpierw smarowalam jakims takim olejkiem glicerine & aniseed,takmi pan w aptece polecil ale nie pomoglo wiec Gp przypisal Diflucan,juz po 2 dawkach jezyczek sie oczyscil,ale kazal podac 10 i do tej pory nie bylo nawrotu



    glamourous - 2009-09-11 23:30
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez DobraDusza (Wiadomość 14195347) Witam dziewczynki , jako ostatnia;) !!

    Sama przed chwilą dostałam telefon ze szpitala (a mogłam nie odbierać;)):mur:
    martwie się bo chcą mnie widzieć jutro do pobrania krwi:(, spadły mi płytki z 125 na 95...... na jednym foru laska ma taka samą sytuację i lekarz powiedział że najprawdopodobniej będzie miała cc, wiem ze to nie koniec swiata ale ja sie martwie żeby z dzieckiem było ok, ze jak bede rodziła sn to bez zzo:eek: i jak ja sobie poradze?
    Jesssuuuu ale mnie dół dopadł:(((((


    Dobra Duszo zobacz co znalazlam- to chyba wiele wyjasnia

    Mało płytek krwi w ciąży

    Jestem w 30 tygodniu ciąży i płytki krwi spadły mi do 98. Co to są te płytki krwi i co to oznacza, jeśli tak spadają?

    Płytki krwi są w odpowiedniej ilości warunkiem do prawidłowego krzepnięcia krwi w sytuacjach tego wymagających np. w czasie porodu drogami natury czy w czasie cesarskiego cięcia. Pani wyniki są poniżej normy, ale na tym poziomie nie stwarza to żadnego ryzyka dla pani. Wymagana jest dalsza diagnostyka, gdyż nie wiemy, czy obniżanie liczby płytek nie dotyczy również płodu, a dzieje się tak często, gdy przyczyną jest samoistna małopłytkowośc autoimmunologiczna w ciąży. Odpowiednie leczenie u pani i u płodu (gdy wymaga tego sytuacja) może zostać wdrożone po zakończeniu diagnostyki i przy dalszym pogarszaniu się wyników.

    czyli pewnie u ciebie tez chca sie przekonac ze wszystko bedzie OK- a to wcale niekoniecznie znaczy ze bedziesz miala cc. ale daj znac co i jak jutro

    Anek kochana- to widze ze dzis obie mialysmy przejscia i klotnie. z moim mezem to kwestia jest taka ze mielismy wspolne konto ale jak on zaczal te swoje numery z wysylaniem kasy bratu (uwierzycie ze nawet jak juz wyjechal do tych stanow- a bylo to jakies poltorej roku temu- to moj maz mu nadal wysylal kase na jego rent i jakies tam drobne wydatki- przez 4 miesiace dopoki brat sobie pracy nie znalazl...)- to ja otworzylam wlasne konto,.tylko problem w tym ze ja teraz nie mam zadnych dochodow, stypendium z social welfare mi sie ostatnio skonczylo no i jestem na utrzymaniu mezusia...on jest taki ze nigdy mi kasy nie zaluje i zawsze jak ja sie wkurzalam jak bratu wysylal to on mi mowi ze mi nie broni zebym wysylala rodzinie czy wydawala na swoje potrzeby. sam mojej siostrze mlodszej co chwila daje, jak tu przyjezdzaja mama z siostra to tez bardzo chetnie je obkupuje. zawsze tez tak bylo- nawet jak jeszcze zarabialam, ze jak gdzies wychodzilam na miasto z dziweczynami to mnie pytal czy nie potrzebuje pieniedzy. teraz umowa jest taka ze jak nie dostaje socjala to on mi daje tyle samo czyli 204 euro na zakupy i moje wydatki. nigdy mnie z nich nie rozlicza nno i naprawde do skapych to on nie nalezy...nigdy nic nie mowil na moja manie kupowania perfum- nawet jak nabywalam czterdziesta buteleczke do kolekcji. oczywiscie teraz mnie kusil wizja zakupow w stanach- no bo fakt ze maja tam fajne ciuchy i kosmetyki i duzo tansze niz tu...jak bylismy ostatnio to ja sie zaopatrzylam w cala garderobe ciazowa ;)
    jedno jest pewne- przez najblizsze 2 miesiace on bedzie wkolo mnie skakal i na paluszkach chodzil zebysmy pojechaly ;) a jesli pojedziemy to obkupie siebie i sonie po uszy ;)

    a co do konsultacji w kwestii wysylania pieniedzy- to on owszem mnie pyta o zdanie ale co z tego jak i tak potem robi swoje....w ogole chlop o kase nie dba tak naprawde i powiem wam ze ma szczescie do pieniedzy generalnie...



    Eve1603 - 2009-09-12 00:07
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Anek nie mnie oceniac Twoja sytuacje, ale od dluzszego czasu jak piszesz o tzcie i o tym jak miedzy Wami jest, to dla mnie nie brzmi to dobrze, wybacz, ale w moim odczuciu, to on jest pan i wladca, a Ty masz wokol niego skakac albo przeciwnie - chodzic na paluszkach, sama na siebie zarobiac ( i na dziecko:eek:) i zgadzac sie na wszystko...
    Nie wiem, pewnie to roznice kulturowe, ale nie wyobrazam sobie... Albo jest mezem i ojcem i ponosi za to odpowiedzialnosc albo nie. Co to znaczy, ze on pierwszy raz wyszedl z dzieckiem po 4 miesiacach ??? Szok jakis...........
    To Twoje zycie, Twoja sprawa, ale jak to czytam, to krew sie we mnie burzy...

    ---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:53 ----------

    W kwestii finansowej - u nas cala kasa nalezy do mnie, zawsze tak bylo, bez wzgledu na to czy pracowalam, czy nie, nie mam limitu wydatkow i mojego tza kompletnie to nie interesuje - on nie ma pieniedzy, ani karty bo nie panuje nad tym, w ciagu godziny oczyscilby konto i nawet by o tym nie wiedzial :D

    Kochane, ide spac bo padam na twarz, a jutro chcialabym jechac na plaze zamiast spac do poludnia :D Dobre sobie - Spac do poludnia a co to znaczy i kiedy to bylo ??? :D :hahaha: :D :hahaha: :confused:



    glamourous - 2009-09-12 00:11
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      2 załącznik(i/ów) tak na marginesie to zobaczcie jakie fajne fotki mi sie udalo strzelic :) zwlaszcza ta druga z reka opatrznosci :D oczywiscie wlochata noga w tle to nie moja zebyscie sobie nie myslaly ;)



    pcynesia - 2009-09-12 08:07
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Pierwsza :D
    Glam, Soniula przepiękna :ehem:
    A co do waszego wyjazdu do stanów to qrcze... faktycznie może być to bardzo uciążliwe i dla Ciebie i dla Soniusi, co innego 3 godziny do Polski a co innego 14 czy 16.

    U nas z kaską jest w miarę ok, bo żyjemy z mojego konta (wszystkie rachunki idą z mojego + jedzonko itd.) a na Tomka koncie staramy się co nieco odłożyć, co pewnie nie będzie takie łatwe jak pojawi się dzidzius.

    Dziewczyny, jak to jest z tym USG połówkowym? Kiedy najlepiej zrobić? Mnie w szpitalu wyznaczyli jak będę już w 23 tygodniu i nie wiem czy to nie za późno, bo wszędzie piszą, że najlepiej między 18 - 22. Moze wybrać się wcześniej do medicusa (tylko z drugiej strony szkoda mi wywalać 160 euro)? Po ostatnim usg w szpitalu miałam takie dziwne odczucia, tzn. wszystko niby było ok, ale lekarz tak nas potraktował jakbyśmy byli kolejnymi klientami w sklepie przy kasie :confused:



    Eve1603 - 2009-09-12 08:37
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Druga :baba:
    Sonia przefajniutka !!! Olek sie zakochal :D i powiedzial, ze bedzie walczyl o jej wzgledy :D
    Usg polowkowe, to o ile sie orientuje bardziej polski wynalazek niz irlandzki i chyba tu nie robia, ja mialam 1 usg w 13 tyg i juz. Mialas wczesniej usg ? I teraz drugie ??? Coz za rozpusta :D Az dwa usg w jednej ciazy :eek::D Zazdrosna jestem :D



    glamourous - 2009-09-12 09:51
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      trzecia :) soniula sonula ale mi cchodzi o piekno zdjecia, artyzm wykonania, majstersztyk fotografa :D
    boze ale mialam w nocy pajaka w lazience, wielkiego czarnego i wlochatego jak tarantula, a maz w pracy i musialam sama go ubic...a potem pol nocy nie spalam bo myslalam co bym zrobila jakby taki pajak wlasz soni do lozeczka albo co gorsza na nia:eek::eek::eek:

    Pcnesia- ja mialam w ciazy usg kolo 20-22 tyg robione w szpitalu na oddziale foetal assesment i potem jeszcze jedno na dzien przed porodem, bo lekarzowi sie ubzduralo ze sonia za mala. dodatkowo sama robila przy okazji pobytu w polsce

    Ranne ptaszki- zaglosowalyscie juz na Pakusie?

    doswiadczone mamusie powiedzcie jak wasze maluchy zareagowaly na szczepionke w drugim miesiacu? mialyscie jakies problemy? bo cos mi sie ze zdjec kojarzy-czy Ignas mial goraczke? jak dlugo to trwalo? sonia konczy 2 miesiace 22go, a 24 lecimy do polski. nie chcialabym z nia leciec jalby miala jakas reakcje wiec chyba musze sie na wczesniej umowic?jak radzicie?

    pytanie retoryczne- jak myslicie czy zaprzestanie jedzenia slodyczy ( a dziennie kalorii ze slodyczy dostarczam zapewne okolo 500-600) by pomoglo w utracie wagi? jesli tak to jak to zrobic zeby przestac je lubic? wlaze co rano na wage i ona jak zaczarowana mi pokazuje tyle samo. moze sie zepsula czy co?



    anek13 - 2009-09-12 09:51
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Witam w kolejny piekny dzien,az szkoda ze to ostatnie dni lata,jak pomysle o tym co nas wkritce czeka,brr....
    Cytat:
    Napisane przez Eve1603 (Wiadomość 14197369) Anek nie mnie oceniac Twoja sytuacje, ale od dluzszego czasu jak piszesz o tzcie i o tym jak miedzy Wami jest, to dla mnie nie brzmi to dobrze, wybacz, ale w moim odczuciu, to on jest pan i wladca, a Ty masz wokol niego skakac albo przeciwnie - chodzic na paluszkach, sama na siebie zarobiac ( i na dziecko:eek:) i zgadzac sie na wszystko... Cytat:
    Napisane przez Eve1603 (Wiadomość 14197369) Nie wiem, pewnie to roznice kulturowe, ale nie wyobrazam sobie... Albo jest mezem i ojcem i ponosi za to odpowiedzialnosc albo nie. Co to znaczy, ze on pierwszy raz wyszedl z dzieckiem po 4 miesiacach ??? Szok jakis...........
    To Twoje zycie, Twoja sprawa, ale jak to czytam, to krew sie we mnie burzy...

    ---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:53 ----------

    W kwestii finansowej - u nas cala kasa nalezy do mnie, zawsze tak bylo, bez wzgledu na to czy pracowalam, czy nie, nie mam limitu wydatkow i mojego tza kompletnie to nie interesuje - on nie ma pieniedzy, ani karty bo nie panuje nad tym, w ciagu godziny oczyscilby konto i nawet by o tym nie wiedzial :D

    Kochane, ide spac bo padam na twarz, a jutro chcialabym jechac na plaze zamiast spac do poludnia :D Dobre sobie - Spac do poludnia a co to znaczy i kiedy to bylo ??? :D :hahaha: :D :hahaha: :confused:

    Byly przeprosiny i kwiaty:eek: wiec juz mi troche lepiej,a dzisiaj caly ranek mowi do Olivera mummy is boss,zobaczymy jak dlugo:D
    z pieniedzmi to zupelnie nie wiem jak to zorganizowac,by bylo dobrze,przyznam ze odpowiadalaby mi Twoja sytuacja,bo tz tez ma czasem lekka reke,ale tz na pewno sie nie zgodzi,czasem daje mi swoje karty na przechowanie,by go nie kusily,ale zaraz potem chodzi i blaga.. a chce byc niezalezna finansowo od niego i to go denerwuje bo niby powinno byc wspolne,nie chce byc jak moja mama,rodzice pracowali razem,ale wyplata szla na taty konto i mama musiala blagac o kazdy zl,pamietam jak reszte z zakupow chowala,by sobie na cos zaoszczedzic czy nam jakis grosik podrzucic...cos czuje ze to jeszcze nie jedna wojna do stoczenia.
    Glam Sonia cudna,a tz chyba juz zakochany w niej bez pamieci:)
    Zmykam dziewczyny,na 11 do pracy,milego dnia wszystkim:)



    elcia0787 - 2009-09-12 09:57
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      hej laseczki ja juz gotowa do drogi o 11 mam autobus na lotnisko wiec weszlam sie z wami pozegnac :) zycze zdrowka wszystkim malenstwom i mamuskom :)



    ania168 - 2009-09-12 10:04
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      czesc dziewczyny :) Glam nie moge uwierzyc, ze mala tak jua urosla :) jest przesliczna :) ja mam strasznego dola. Jestem juz 12 dni po terminie, w poniedzialek na 8.00 ma sie wstawic w Rotundzie a ja tu ledwo chodze. Dopadla mnie jakas grypa. Stosuje domowe metody ale nic nie pomaga. Wiem,ze zadnych lekow nie moge brac wiec przez ostatnie kilka dni siedze ubrana jak cebula pod koldra zeby tylko bardziej sie nie doprawic. Te nocke mialam z glowy - nie dalo sie spac, a jutrzejsza bedzie jeszcze gorsza :( ryczec sie chce normalnie



    Heksa - 2009-09-12 10:52
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sonia to prawdziwa ślicznotka! Boska! Iguś też już przepadł :) (ha, Oluś może startować, ale pamiętaj Ewa, że Sonia mówi Ili a nie Oluś :D To coś znaczy hihi :) )

    Co do szczepienia Glam to dla Nas to był koszmar. Ignaś miał wysoką gorączkę (38,8, 38.9). Nie chciał jeść, starałam się go chociaż poić, żeby się nie odwodnił. Szczepienie mieliśmy o 8 rano. Jak tylko dotarliśmy do domu to za radą polskiej pani pediatry która wykonywała szczepienie daliśmy od razu lek przeciwgorączkowy i bólowy (Canpol czy jak to się tam zwie). Powiedziała, żeby nie czekać, bo mały nie powie nam, że go coś boli (np nóżka po kłuciu igłą) tylko dać. Tak więc my wróciliśmy i daliśmy. Po 4 godzinach, gdy lek przestał działać okazało się, że jest rozpalony (był gorący jak piecyk). Radziliśmy sobie lekiem, zimnymi okładami na czółko. Największą uglę przyniosła kąpiel w chłodnej wodzie (tzn o 2 stopnie niższej niż temperatura ciała). To pomogło i po tym Iguś usnął. Niestety nocka była tragiczna, często się budził, był osłabiony, przelewał się przez ręce. Chwała Bogu, że była moja mama bo sama byłam przerażona, więc miałam wsparcie. teraz pewnie bym tak nie panikowała, ale to była pierwsza tego typu sytuacja i dość ciężko ją przeżyłam. Gorączka utrzymywała się całą noc i przez pół następnego dnia (trochę mniejsza, ok 38). Ale wiem, że Kuba bardzo ładnie zniósł szczepienie a jedyną reakcją poszczepienną było to że ciągle spał. Więc nie każde dziecko tak reaguje.

    Jedynie radzę Ci zwrócić uwagę gdzie lekarz szczepi małego. Z tego co pamiętam to GP szczepił Kubę w pupę (tak Paulinko, czy coś pokręciłam?) Osobiście uważam to za głupotę. Przecież większość czasu nasze 2 miesięczne maluchy spędzają leżąc na plecach, a więc pośrednio na dupce. A to miejsce może boleć. My byliśmy szczepieni w zewnętrzną stronę ud.



    glamourous - 2009-09-12 11:17
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Elcia szzesliwej podrozy i pozdrow moje rodzinne strony :cmok:
    a na jak dlugo jedziesz? bedziesz w polsce robila jakies badania? w elblagu znam kilku fajnych ginekologow jesli jestes zainteresowana

    Ania- a moze podjedz do rotundy na emergency i powiedz jaka masz sytuacje. bo za fajnie nie jest rzeczywiscie- najlepiej by bylo zebys sie do poniedzialku w takim razie ekspresowo wykurowala. jeszcze sa 2 dni, moze dadza ci cos bezpiecznego w ciazy a co sprawi ze poczujesz sie lepiej i co najwazniejsze przestaniesz wirusy rozsiewac? zebys na Nikole nie prychala jak juz w koncu wyjdzie :)
    staraj sie odpoczywac w ciagu dnia, nawet jesli spac nie mozesz to zbieraj sily kochana

    Heksa a gdzie macie polskiego pediatre? i jak to jest, myslalam ze szczepienia wykonuje pielegniarka- tzn mi w moim medical cnter kazali sie umawiac z pielegniarka. musialas placic dodatkowo za wizyte? to w takim razie ja sie postaram zalatwic szczepienie kilka dni wczesniej zeeby biedaczka miala czas na dojscie do siebie

    czy mi sie zdaje czy IGNAS dzis swietuje 4 miesiace? i co znow torcik bedzie?
    wlasnie zauwazylam ze sie Ignasiek urodzil dokladnie w moja rocznice slubu



    Heksa - 2009-09-12 12:16
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) W większości medical centre wykonuje albo pielęgniarka albo GP. Dlatego ja poszłam za radą Polki którą spotkałam w poczekalni u ginekologa i zapisałam Igusia na szczepienie do EMC (na przeciwko Rotundy) http://www.emc-healthcare.ie/medical_centre_in_dublin Trafiliśmy do dr Wuczyńskiej. Najpierw obejrzała Igusia, sprawdziła jego wszystkie odruchy, jak podnosi główkę, stwierdziła lekką asymetrię. Zajrzała do gardziołka, sprawdzała czy nie ma żadnego przeziębienia przez które Igi nie mógłby być szczepiony. Zadałam kilka pytań na wszystkie odpowiedziała. Za nic nie płaciłam. My mieszkamy od ścisłego centrum ok 40km, ale uważam że warto pojechać na to szczepienie trochę dalej skoro od razu mały jest oglądany przez specjalistę (z całym szacunkiem dla GP, ale dzieci powinny chodzic do pediatrow tak jak jest w polsce).

    Tak - konczymy dzisiaj 4 miesiace :) Chcialam z tej okazji upiec ciasto marchewkowe ale mina mojej siostry i meza byla taka ze szkoda gadac. Na nic moje argumenty - smakuje jak piernik. Odpowiedz byla jedna: to upiecz piernik :) A piernika mi sie nie chce bo skladnikow nie mam.

    Gratulacje z okazji rocznicy. Aczkolwiek bidulko pewnie malo wesola jest. Nie martw sie Glam, do meza moze cos dotrze predzej czy pozniej

    Buziaki kochane :)



    pakusia86 - 2009-09-12 12:18
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 14199028) hej laseczki ja juz gotowa do drogi o 11 mam autobus na lotnisko wiec weszlam sie z wami pozegnac :) zycze zdrowka wszystkim malenstwom i mamuskom :) szerokiego nieba!!! i udanego urlopu! :*

    zaraz was poczytam :)



    glamourous - 2009-09-12 12:21
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      a nie...rocznice mamy 12 maja czyli dokladnie w urodzinki Ignasia

    boski on jest taki wysmarowany i super miny strzela :) a najlepsze to ostatnie zdjecie :)

    a ciasto marchewkowe jest przepyszne, uwazam ze powinnas upiec i zjesc sama na ich oczach i im nie dac ani kawalatka

    dzieki za namiary na GP- kochana jestes:cmok:

    a co do wyjazdu- to jedno wam powiem, odkad maz z tym wyjechal to od razu przestalam sie martwic o lot do polski...no bo co to jest to marne 2.5 godziny.... no i moze to i ok- jak bedzie strasznie zle w podrozy to mu sie odechce wyjazdu do indii z mala hehe . i dobrze bo jeszcze by mi tam jakiegos rotowirusa czy innego rotariana zlapala...

    a kiedy wasi chlopcy sie zaczeli smiac glosno?



    Heksa - 2009-09-12 12:47
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Jest tam jeszcze dr Baranowska - też podobno fajna babka. Natomiast pediatra z Medicusa - nie polecam :)

    Mój zaczął się śmiać na głos jakoś jak była moja mama, czyli w lipcu. Miał już skończone 2 miesiące.

    Kurde, nie wiem jak jest w Polsce (nigdy się tym nie interesowałam), ale tutaj jest tragedia jeśli chodzi o stacje benzynowe i miejsca do przewijania. Wczoraj zdarzyła się nam ogromna kupa, pojechaliśmy na dużą stację benzynową, w której był też abrakebabra czy coś podobnego. Myśleliśmy, że będą ładne toalety. Była jedna (i dla facetów i dla bab). Była też przystosowana do niepełnosprawnych, więc w tej części co się zamyka muszlę klozetową (wyleciała mi z głowy nazwa) była dziura. Normalnie bym położyła tetrę, matę do przewijania właśnie na klozecie i tak zmieniła pieluchę, ale tu nie mogłam bo by mi biedak wpadł do muszli :) Tak więc usiadłam na kibelku, na kolanach mata, na macie Iguś a siostra wycierała kupę i zmieniała pieluchę. Koszmar. To już w samochodzie było wygodniej.

    Anek mam do Ciebie pytanie odnośnie lotu. Zawsze obserwowałam, że kobiety oddają wózki tuż przed wejściem do samolotu. I zaraz po wylądowaniu i zejściu na płytę lotniskową proszą o nie z powrotem. Ty pisałaś, że wózek wyleciał Ci na taśmie z resztą bagażu. Nie prosiliście o to żeby dali go wam wcześniej? Bo ja nie chcę żeby mi rzucali wózek, jeszcze się popsuje.



    glamourous - 2009-09-12 13:00
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Heksa a czy ja mam sie tam rejestrowac do doktora konkretnego z nazwiska czy powiedziec ze na szczepienie i mnie skieruja do pediatry?

    ja tez zawsze widzialam ze oddaja wozki przy wsiadaniu i wysiadaniu. to moze zalezy czy nadajesz na bagaz?



    DobraDusza - 2009-09-12 13:10
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Hej dziewuszki!!

    Kochane byłam w szpitalu, okazało się ze owszem płytki spadły ale nie na tyle zeby sie martwić, chcieli mnie sprawdzic tj cisnienie i siuski bo czesto małopłytkowość ponoc idzie w parze z preeclampsia ale wszystko jest ok, pobrali krew i jak cos bedzie nie tak to dzis wieczorem bedą dzwonili ale pielegniara uspokoiła mnie że nie sadzi żeby coś niepokojącego miało sie wydarzyć...ufff
    pytałam o cc i zakazie epidural poczas sn, powiedziała że nic z tych rzeczy, że płytki musiałyby spaść do 50:eek: wiec mam nadzieje ze przez te ponad dwa tyg co zostały to nie spadną drastycznie:), w ostatecznosci musiałabym mieć przetaczaną krew:eek: z odpowiedznią iloscią płytek!!

    Także kochane jestem dobrej myśli, dzieki za wszystkie info i za troske, jestescie cudowne wszystkie, CAŁUJE WAS

    Anek prawde powiedziawszy podziwiam cię za twój spokój, mnie nie byłoby łatwo poradzic sobie z takim podejsciem tz do pewnych spraw!!

    elcia miłego lotu i udanego urlopu:) oby pogoda ci sie udała bo w polsce teraz kizka ponoć...

    ---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

    Pakusia głos oddany :)



    Heksa - 2009-09-12 13:24
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Glam wystarczy że dzwonisz i prosisz o szczepienie a oni już ci podają termin najbardziej zbliżony do tego gdy maleństwo kończy 2 miesiące :)

    Duszyczko to teraz nadstawiaj swoje szanowne dupsko :) Należy Ci się panikaro za niepotrzebne nerwy! Cieszę się, że wszystko okazało się dobrze :*



    pcynesia - 2009-09-12 14:18
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Elcia, udanego urlopu :cmok:

    A ja weszłam się pochwalić, że w przyszłym miesiącu się przeprowadzamy :-), zamieniamy apartament z 1 sypialnią w takim małym bloku na 2 piętrze na domek z 3 sypialniami :D i ogródkiem :D
    Dziś spotkaliśmy się z właścicielami i wpłaciliśmy już depozyt. Tam aktualnie jeszcze ktoś mieszka, no ale już mamy zaklepane i bardzo się cieszę :jupi:

    Duszyczko, fajnie, że wszystko ok :-)

    Aniu, dbaj o siebie bardzo :cmok: dużo pij i śpij, niedługo będziesz miała maleństwo na swiecie. Ależ to choróbsko niedobre, żeby Ci się jeszcze przyplątać akurat na samą końcówkę :mad:



    pakusia86 - 2009-09-12 18:00
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14197411) tak na marginesie to zobaczcie jakie fajne fotki mi sie udalo strzelic :) zwlaszcza ta druga z reka opatrznosci :D oczywiscie wlochata noga w tle to nie moja zebyscie sobie nie myslaly ;)
    Sonia jest przesliczna!!! mala ksiezniczka! :) zdjecia piekne! :*

    Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 14199761)
    Jedynie radzę Ci zwrócić uwagę gdzie lekarz szczepi małego. Z tego co pamiętam to GP szczepił Kubę w pupę (tak Paulinko, czy coś pokręciłam?) Osobiście uważam to za głupotę. Przecież większość czasu nasze 2 miesięczne maluchy spędzają leżąc na plecach, a więc pośrednio na dupce. A to miejsce może boleć. My byliśmy szczepieni w zewnętrzną stronę ud.
    tak Kuba mial w dupcie... i powiem Ci szczerze ze wlasnie sie tego balam, ze bedzie go bolec... ale nie... wystarczylo ze go dobrze rozmasowal po szczepieniu i Kuba nie skarzyl sie na bol... nie goraczkowal, jedynie spal przez 3 dni non-stop :D ale taki skutek uboczny moze byc :D

    STO LAT DLA IGUSIA!!!! :jupi::jupi:

    Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 14201292) Kurde, nie wiem jak jest w Polsce (nigdy się tym nie interesowałam), ale tutaj jest tragedia jeśli chodzi o stacje benzynowe i miejsca do przewijania. Wczoraj zdarzyła się nam ogromna kupa, pojechaliśmy na dużą stację benzynową, w której był też abrakebabra czy coś podobnego. Myśleliśmy, że będą ładne toalety. Była jedna (i dla facetów i dla bab). Była też przystosowana do niepełnosprawnych, więc w tej części co się zamyka muszlę klozetową (wyleciała mi z głowy nazwa) była dziura. Normalnie bym położyła tetrę, matę do przewijania właśnie na klozecie i tak zmieniła pieluchę, ale tu nie mogłam bo by mi biedak wpadł do muszli :) Tak więc usiadłam na kibelku, na kolanach mata, na macie Iguś a siostra wycierała kupę i zmieniała pieluchę. Koszmar. To już w samochodzie było wygodniej. w Pl nie lepiej :D w niektorych toaletach sa przewijaki, ale znajduja sie kolo toalet :o szkoda gadac...

    najlepsze sa toalety w Niemczech, Holandii i Francji :D zwlaszcza w Niemczech... czysciutko, pachnaco! i oddzielnie sa dla doroslych a oddzielnie dla maluszkow... czysciutko ze mozna by jesc z przewijaczka :D oczywiscie swoja mate uzywalismy, ale bylo naprawde przyjemnie :)

    i co najwazniejsze bezplatne!! dla doroslych sie placi a dla dzieci nie :D

    Cytat:
    Napisane przez DobraDusza (Wiadomość 14201612) Hej dziewuszki!!

    Kochane byłam w szpitalu, okazało się ze owszem płytki spadły ale nie na tyle zeby sie martwić, chcieli mnie sprawdzic tj cisnienie i siuski bo czesto małopłytkowość ponoc idzie w parze z preeclampsia ale wszystko jest ok, pobrali krew i jak cos bedzie nie tak to dzis wieczorem bedą dzwonili ale pielegniara uspokoiła mnie że nie sadzi żeby coś niepokojącego miało sie wydarzyć...ufff
    pytałam o cc i zakazie epidural poczas sn, powiedziała że nic z tych rzeczy, że płytki musiałyby spaść do 50:eek: wiec mam nadzieje ze przez te ponad dwa tyg co zostały to nie spadną drastycznie:), w ostatecznosci musiałabym mieć przetaczaną krew:eek: z odpowiedznią iloscią płytek!!

    Także kochane jestem dobrej myśli, dzieki za wszystkie info i za troske, jestescie cudowne wszystkie, CAŁUJE WAS

    Pakusia głos oddany :)
    dziekuje za glosik! :*

    swietnie ze wszystko OK :) :* widzisz wszystko sie ulozylo.... nie potrzebnie sie stresowalas! tylko dzidzia sie zdenerwowala :( :*

    a ja niestety nie mam czasu na neta, dopiero teraz... Kamil ma wolne wiec spedzamy "razem" czas :D upieklam dzis serniczek i wlasnie sie studzi :D i bedziemy wieczorkiem jesc :D :jupi:

    pojechal dzis brat Kamila do pl :jupi::jupi::jupi::jupi: i to wlasnie okazja do swietowania !!! normalnie nie moglam sie doczekac az ten imbecyl pojedzie :D



    glamourous - 2009-09-12 20:33
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      o pakusia, czyzbysmy obie mialy szwagrow polglowkow?:D

    ej no zaproscie mnie kiedys na sernik ;) ja uwielbiam - to moje ukochane ciasto, ale sama nie pieke bo tz nie lubi slodyczy a ja zanim cala blache sama pochlone to mi sie zepsuwa zazwyczaj
    a ja dzis swojemu tak glowe trulam caly dzien ze powiedzial- a jedz sobie do polski i nie wracaj az ja nie wroce ze stanow :D:D sonia mi dzielnie pomagala- byla dzis wyjatkowo marudna, nie spala ani minutki i wrzeszczala wnieboglosy, kochane dzieciatko :) a jak tylko maz wyszedl do pracy to zaraz ladnie przysnela. no ale maz chyba sie przerazil perspektywa podrozowania z takim wrzaskunem :brzydal: i faktem iz mu zapowiedzialam ze JESLI pojedziemy to on sie nia cala droge zajmuje :D:D:D i o to chodzilo

    Pcnesiu- to super ze bedziecie mieszkac w domku - bedziesz mogla maluszka caly dzien w ogrodku werandowac a sama z nami siedziec na forum ;)

    Dobra Duszo- widzisz mialysmy racje- bedzie dobrze :) a na kiedy dokladnie masz termin?

    ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

    ej no gdzie jestescie kobiety? ja tu tesknie i nudze sie bez was :) a sonia akurat spi...

    A Sweet i Bartusia trzeba dodac do listy dzieciaczkow na pierwszej stroniee- ale to chyba Judy moze tylko zedytowac...



    DobraDusza - 2009-09-12 22:11
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Melduje się:)
    tz na ryby pojechał więc mam czas na posiadówke przy kompie:o

    Aniu :( kochana kuruj się, moze faktycznie podjedziesz na to emergency jak bedzies nadal zle sie czuła, moze cos dadzą bezpicznego na poprawe?? Trzymam kciuki za Was i napewno bedzie dobrze i do poniedziałku wydobrzejesz :całus:

    Heksa oj byłoby po czym lać :upa: mam jak szafa:D
    dziś powoli pakowałam sobie torbe do szpitala i tz mówi: a te wielkie majty sobie już spakowałaś??.... faktycznie jak je kupowałam były wielkie, ale to było 2 miesiące temu teraz psuja jak ulał....hmm :D, nie wiem czy smiać sie czy płakać:D:D

    Glam czyli jedziesz do usa czy ci maż odpuścił:), musze przyznac ze kobieca solidarność u was w domku:D hihihi jak to moza faceta łatwo w pole wywiesc;)
    z drugiej strony to troche szkoda tych zakupów w stanach:o, ale zdrowie psychiczne bezcenne:)
    aaa termin mam na 30 wrzesnia, ale dziś dowiedziałam sie ze dzieć siedzi coprawda głową w dół ale jeszcze nie zaczał zsówac się do kanału (jak to brzmi):D
    więc zaczynam go ponaglać zeby miał litość i nie robił matce numerów z posiadówkami po terminie bo widze co biedna sweet przezywała i teraz Ania....:( ja z tych niecierpliwych:D

    pcyesia gratuluje domku, fajnie bo miejsca duuuzo:)
    no i ogródek.....moje marzenie, tz też bo ubolewa że grilla nie moze robić a jest wielkim fanem:)

    Aaa wogóle to co tu tak pusto dziś?? nie było zbyt wiele do czytania:confused: :)



    glamourous - 2009-09-12 22:16
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      No wlasnie, Dobra Duszo- cos sie dzis forum leni. to zawsze tak jest ze jak ja mam czas i sonia spi i maz sie pod nogami nie paleta- to na forum pustki...ach nie wiem jeszcze jak z tym wyjazdem bedzie... z jednej strony szkoda troche bo bilety dla naszej trojki kosztowale ponad 900 euro, jak juz taka kase wywalil to naprawde glupio byloby nie skorzystac. a to sa zdaje sie bezzwrotne bilety. a z drugiej bez sensu jechac, umeczyc siebie i sonie...

    mi sie brzuszek obnizyl juz w 34 tygodniu, tak sie malej spiesylo na swiat. a jak sie czujesz ogolnie fizycznie, zmeczona bardzo?

    no dobra, nikt sie nie odzywa to ide spac. mam nadzieje ze jutro bedziecie aktywniejsze leniuchy jedne



    DobraDusza - 2009-09-12 23:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      jestem, jestem:D
    zaczekam jeszcze pół godzinki i napisze kolejny post... bede pierwsza hahaha, ale te nocne sie nie liczą co?:D:D:D

    Kochana no powiem szczerze ze faktycznie troche szoda tych biletów....hmmm
    dziewczyny mnie pewnie zlinczują bo ci odradzały zeby tz miał nauczke,ale mnie byłoby szkoda tak spuscic w kiblu te bilety:D nie to że materialistka ze mnie ale 900e piechotą nie chodzi, z drugiej strony perspektywa podrózy tyle godzin..... jejku ja nie moge wysiedziec 3 godz w samolocie jak do pl lece:D
    ale lecisz teraz do pl, zobaczysz jak sie mała bedzie zachowywała, poza tym do usa nie bedziesz leciała sama a z tz wiec zawsze to osoba do pomocy jakby malutkiej zachciało sie marudzić:).... nie żebym cie namawiała:>
    zrobisz Kochana co Ci serce podpowiada!!

    No własnie jak co rano w duuuzym lustrze wypatruje czy mi sie czasem brzucho nie obnizył, ale nadal mam wysoko no i dalej mi ciezko oddychać wiec oznacza to ze macica mi cisnie na płucka w dalszym ciagu:mur:, czopa tez szukam na toilet paper po kazdym siku i nic:D:D:D, kurtka modna, chyba sie zafiksowałam, musze wyluzować:):o

    Ogólnie czuje się dobrze, ale spacery juz raczej krotkie bo plecki mnie zaraz bolą jak cholerka, w nocy laze po 2-3 razy sikać, za kazdym razem jak zmieniam pozycje to sie budze bo mnie tak kość cipna boli i pachwiny ze szok:eek:, jak wstaje to pierwsze kilka kroków jak babuleńka, i prawie kuleje normalnie:D, dlatego tez tak mi spieszno, juz bym sie chciała z brzuszka pozbyc tego ciezaru ale z drógiej strony jak czuje ruchy dzidzia, jak wypycha konczyny to bedzie mi tego chyba brakowało.... uwielbiam patrzec jak młode wariuje w brzuchu mimo że czasem boli:o......ehhh
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czterowers.keep.pl



  • Strona 57 z 107 • Znaleziono 7790 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107

    Design by flankerds.com