Menu
menu      Programy do obróbki zdjeć - wątek zbiorczy
menu      Wybieramy tusz do rzęs - porady. Zbiorczy.
menu      Jaki makijaż do sukienki? Wątek zbiorczy. Tu zadaj swoje pytanie.
menu      Znane sieciówki! Rozmiary: 34-38:) Zapraszam!
menu      kosmetyki firmy Dax Cosmetics- WĄTEK ZBIORCZY
menu      Pogaduchy zawsze "początkujący wizażanek" - część III :)
menu      Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)
menu      STRAGANIK OD MENULI^^ totalny misz-masz^^
menu      cera naczynkowa/zamykanie, tuszowanie popękanych naczynek, pajączki. WĄTEK ZBIORCZY.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lidka.xlx.pl
  • Ciąża i poród w Irlandii





    pakusia86 - 2009-10-16 13:25
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez kellysss (Wiadomość 14762507) Katia...mnie tez brzuch bolal chyba do 4 miesiaca..
    potem 5-7 miesiac byly ok..i potem 8-9 znowu bolalo :cool:

    pakusia...ja tez mysle nad kupnem wii.... przydaloby sie schudnac do grudnia....
    chyba wam nie mowilam ale w grudniu robimy chrzcino-slub w polsce.....
    to bedzie slub koscielny (bo mamy tylko cywilny) ...
    no i male kameralne przyjecie tak na 20-25 osob;)

    ok ide bo alan sie obudzil....
    ja bardzo polecam wii... akurat byla jakas promocja i wii z pakietem fit i sport kosztowalo 279 e

    ja cwicze na tym codziennie dzis juz 2 razy po godzince i jeszcze mi sie chce :D ale obowiazki wzywaja :) schudlam przez te 3 dni 1 kg :D a normalnie jem... dzis sie na loda skusilam nawet ale spalilam to :)

    o to fajnie ze robicie chrzcino- slub ja tez chcialam ale tz sie uparl ze nie :( i mam z tego powodu dola bo bysmy byli juz po koscielnym a tak to du pa... i pewnie wezmiemy koscielny za kilka lat bo teraz kasiory nie ma na nastepne przyjecie... a tak to bylo by juz po problemie...

    Cytat:
    Napisane przez Katia25 (Wiadomość 14763775) Dziewczynki juz jestem po wizycie ,ale napisze potem bo teraz ide spac bo cala noc nie moglam spac...
    Buziaki:*

    czekamy na relacje :* odpoczywaj kochana :*




    elcia0787 - 2009-10-16 15:19
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      katia dopiero teraz bo bylam w polsce miesiac czasu i przekladalam wizyte kiedy wroce,a usg mam na 23 teraz a w poniedzilaek mam jechac na sprawdzenie cukrzycy a chodze do National Maternity Hospital



    pcynesia - 2009-10-16 16:57
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Katia, napisz jak tam bylo na wizycie jak juz odpoczniesz troche. :cmok:

    Ja jeszcze w pracy, ale jak wroce to czeka mnie pakowanie :D (jutro wylot), i pewnie nie obejdzie sie bez sprzeczek :rolleyes: tz zawsze marudzi niemilosiernie przy pakowaniu.



    ania168 - 2009-10-16 18:11
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      czesc dziewczyny :) skad ty bierzecie czas na ta smarowanie na forum :) mam znowu pytanko, bylam z ta moja rana po cc w health centre i powiedzieli,ze wdarla si emala infekcja. Niby mialo przejsc po kilku dniach. Jednak nic nie przechodzi. Zamierzam w poniedzialek jechac do szpitala. Czy ktoras z was byla na takiej kontroli z dzieckiem i ze soba? Jesli tak to gdzie musze sie zglosic? Dodam,ze rodzilam w rotundzie.




    pakusia86 - 2009-10-16 19:35
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez ania168 (Wiadomość 14769545) czesc dziewczyny :) skad ty bierzecie czas na ta smarowanie na forum :) mam znowu pytanko, bylam z ta moja rana po cc w health centre i powiedzieli,ze wdarla si emala infekcja. Niby mialo przejsc po kilku dniach. Jednak nic nie przechodzi. Zamierzam w poniedzialek jechac do szpitala. Czy ktoras z was byla na takiej kontroli z dzieckiem i ze soba? Jesli tak to gdzie musze sie zglosic? Dodam,ze rodzilam w rotundzie.
    ja bylam w 6 tyg po porodzie, jak tak krwawilam ... bylam z tz i Kuba... ale Kuba jezdzil ze mna do gabietu i na badanie

    wystarczy ze pojdziesz do recepcji najpierw bo one wszystko zanotuja i pokaza ci gdzie czekac... przekaza informacje lekarzom i ktorys cie zawola.... tylko musisz isc do recepcji zeby ci kartoteki wyciagneli



    Katia25 - 2009-10-16 20:47
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) Jestem kochane;)

    Ale bylam padnieta normalnie szok!!!

    No wiec w Rotundzie bylam przed czasem..
    .za wczesnie jednak wyjechalismy z domku,ale nie wazne za to bylismy 2 w kolejce ;)
    Kurcze chyba mialam szczescie albo nie wiem co bo w sumie wszystko poszlo szybko i sprawnie .O 10 juz bylam po wszystkim.
    Najdluzej czekalam na USG ,a tak to na nic nie musialam czekac bo sami mnie wolali.
    Wszyscy bardzo mili ,swietna polozna i lekarka ,ale szpital mi sie za bardzo nie podoba...Wrrr,....jakos ciarki mi przeszly jak zobaczylam pokoje...strasznie ciasne jakies i wogole nie fajne...sama pracuje w pewnego rodzaju szpitalu wiec mam porownanie ...

    No i zobaczylam bejbika:love: Jeny co za uczucie!!!!normalnie nie moglam uwierzyc ze to malenstwo co macha sobie nozkami to u mnie w brzuchu jest!!!! Chyba wreszcie dotarlo do mnie ze jestem w ciazy....Tz bardzo sie wzruszyl ,ale zadne z nas sie nie poplakalo ze szczescia ;)

    Nastepne USG mam 18stego grudnia mam nadzieje ze dowiem sie wtedy co tam sie w brzuszku kryje ;)

    Acha wiecie powiedzialam lekarce o tych moich bolach wczorajszych ,oczywiscie powiedziala ze to normalne ......Cale szczescie dzis mnie nic nie bolalo i czulam sie swietnie po za zmeczeniem :rolleyes:
    Ok pochwale wam sie moim aniolkiem:



    pakusia86 - 2009-10-16 20:58
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Katia25 (Wiadomość 14772653) Jestem kochane;)

    Ale bylam padnieta normalnie szok!!!

    No wiec w Rotundzie bylam przed czasem..
    .za wczesnie jednak wyjechalismy z domku,ale nie wazne za to bylismy 2 w kolejce ;)
    Kurcze chyba mialam szczescie albo nie wiem co bo w sumie wszystko poszlo szybko i sprawnie .O 10 juz bylam po wszystkim.
    Najdluzej czekalam na USG ,a tak to na nic nie musialam czekac bo sami mnie wolali.
    Wszyscy bardzo mili ,swietna polozna i lekarka ,ale szpital mi sie za bardzo nie podoba...Wrrr,....jakos ciarki mi przeszly jak zobaczylam pokoje...strasznie ciasne jakies i wogole nie fajne...sama pracuje w pewnego rodzaju szpitalu wiec mam porownanie ...

    No i zobaczylam bejbika:love: Jeny co za uczucie!!!!normalnie nie moglam uwierzyc ze to malenstwo co macha sobie nozkami to u mnie w brzuchu jest!!!! Chyba wreszcie dotarlo do mnie ze jestem w ciazy....Tz bardzo sie wzruszyl ,ale zadne z nas sie nie poplakalo ze szczescia ;)

    Nastepne USG mam 18stego grudnia mam nadzieje ze dowiem sie wtedy co tam sie w brzuszku kryje ;)

    Acha wiecie powiedzialam lekarce o tych moich bolach wczorajszych ,oczywiscie powiedziala ze to normalne ......Cale szczescie dzis mnie nic nie bolalo i czulam sie swietnie po za zmeczeniem :rolleyes:
    Ok pochwale wam sie moim aniolkiem:

    fajnie ze wszystko okej... a bejbik sliczny, jak patrze na zdjecie to obstawiam dziewuszke :D ... kurcze ale ci zazdroszcze :prosi:
    jak spobie wspominam jak to bylo w ciazy i podczas podoru to az mi lzy ciekna... no i to pierwsze ujrzenie dzidziusia :prosi:
    pomimo teych boli tego kaczego chodu i wstawania co 30 min na siku to bylo fajnie... zwlaszcza jak sie czulo ruchy bobasa...

    a dziewczynki mam pytanie.... mi mama mowila zebym obserowowala (jak bylam w ciazy) kiedy najczesciej sie dzidzia rusza... bo ona zawsze miala na odwrot... jak w dzien jula szalala w brzuchu to po urodzeniu nie chcicala sypiac w nocy... amela znowu szalala w nocy a i w nocy spala ladnie...
    ja z kuba mialam tak samo o 11-12 w nocy zaczynal szalec i szalal cala noc a po porodzie mu sie zmienilo i w dzien szaleje a w nocy spi :D

    ciekawa jestem jak bylo u was....

    ja chce brzusio!!!



    Katia25 - 2009-10-16 21:09
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez pakusia86 (Wiadomość 14772895) fajnie ze wszystko okej... a bejbik sliczny, jak patrze na zdjecie to obstawiam dziewuszke :D ... kurcze ale ci zazdroszcze :prosi:
    jak spobie wspominam jak to bylo w ciazy i podczas podoru to az mi lzy ciekna... no i to pierwsze ujrzenie dzidziusia :prosi:
    pomimo teych boli tego kaczego chodu i wstawania co 30 min na siku to bylo fajnie... zwlaszcza jak sie czulo ruchy bobasa...
    Dziewczynka mowisz :D ,zobaczymy ;)

    Cytat:
    Napisane przez pakusia86 (Wiadomość 14772895) ja chce brzusio!!! :D kochana zaden problem bierz sie do roboty :p:

    Co do ruchow dzidzi to ja juz nie moge sie ich doczekac ;)



    pcynesia - 2009-10-17 07:33
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dzien doberek :D

    Cytat:
    Napisane przez Katia25 (Wiadomość 14772653) Jestem kochane;)

    Ale bylam padnieta normalnie szok!!!

    No wiec w Rotundzie bylam przed czasem..
    .za wczesnie jednak wyjechalismy z domku,ale nie wazne za to bylismy 2 w kolejce ;)
    Kurcze chyba mialam szczescie albo nie wiem co bo w sumie wszystko poszlo szybko i sprawnie .O 10 juz bylam po wszystkim.
    Najdluzej czekalam na USG ,a tak to na nic nie musialam czekac bo sami mnie wolali.
    Wszyscy bardzo mili ,swietna polozna i lekarka ,ale szpital mi sie za bardzo nie podoba...Wrrr,....jakos ciarki mi przeszly jak zobaczylam pokoje...strasznie ciasne jakies i wogole nie fajne...sama pracuje w pewnego rodzaju szpitalu wiec mam porownanie ...

    No i zobaczylam bejbika:love: Jeny co za uczucie!!!!normalnie nie moglam uwierzyc ze to malenstwo co macha sobie nozkami to u mnie w brzuchu jest!!!! Chyba wreszcie dotarlo do mnie ze jestem w ciazy....Tz bardzo sie wzruszyl ,ale zadne z nas sie nie poplakalo ze szczescia ;)

    Nastepne USG mam 18stego grudnia mam nadzieje ze dowiem sie wtedy co tam sie w brzuszku kryje ;)

    Acha wiecie powiedzialam lekarce o tych moich bolach wczorajszych ,oczywiscie powiedziala ze to normalne ......Cale szczescie dzis mnie nic nie bolalo i czulam sie swietnie po za zmeczeniem :rolleyes:
    Ok pochwale wam sie moim aniolkiem:
    Katia, dzidziorek śliczny :ehem: i jak fajnie wyraźnie wyszło. Superowe. No i najważniejsze, że wszystko jest OK i tak trzymać :cmok:

    Cytat:
    Napisane przez pakusia86 (Wiadomość 14772895) fajnie ze wszystko okej... a bejbik sliczny, jak patrze na zdjecie to obstawiam dziewuszke :D ... kurcze ale ci zazdroszcze :prosi:
    jak spobie wspominam jak to bylo w ciazy i podczas podoru to az mi lzy ciekna... no i to pierwsze ujrzenie dzidziusia :prosi:
    pomimo teych boli tego kaczego chodu i wstawania co 30 min na siku to bylo fajnie... zwlaszcza jak sie czulo ruchy bobasa...

    a dziewczynki mam pytanie.... mi mama mowila zebym obserowowala (jak bylam w ciazy) kiedy najczesciej sie dzidzia rusza... bo ona zawsze miala na odwrot... jak w dzien jula szalala w brzuchu to po urodzeniu nie chcicala sypiac w nocy... amela znowu szalala w nocy a i w nocy spala ladnie...
    ja z kuba mialam tak samo o 11-12 w nocy zaczynal szalec i szalal cala noc a po porodzie mu sie zmienilo i w dzien szaleje a w nocy spi :D

    ciekawa jestem jak bylo u was....

    ja chce brzusio!!!
    Pakusia, skoro tak mówisz, ze może być na odwrót to sądząc po ruchach mojego maleństwa muszę się przygotować na nocne zabawy :D, no ale to sie pewnie jeszcze zmieni.

    A ja już na nogach, bo wczoraj się nie spakowaliśmy w końcu. Po powrocie z pracy byliśmy oboje tak zmęczeni, że jedyne na co miałam siłę to umycie się.

    Więc zaraz śniadanko, pakowanie i okolo 12 wyjazd na lotnisko. :jupi:
    Buziaki dla wszystkich :cmok:



    pakusia86 - 2009-10-17 07:52
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez pcynesia (Wiadomość 14776123) Dzien doberek :D

    Katia, dzidziorek śliczny :ehem: i jak fajnie wyraźnie wyszło. Superowe. No i najważniejsze, że wszystko jest OK i tak trzymać :cmok:

    Pakusia, skoro tak mówisz, ze może być na odwrót to sądząc po ruchach mojego maleństwa muszę się przygotować na nocne zabawy :D, no ale to sie pewnie jeszcze zmieni.

    A ja już na nogach, bo wczoraj się nie spakowaliśmy w końcu. Po powrocie z pracy byliśmy oboje tak zmęczeni, że jedyne na co miałam siłę to umycie się.

    Więc zaraz śniadanko, pakowanie i okolo 12 wyjazd na lotnisko. :jupi:
    Buziaki dla wszystkich :cmok:
    to szczesliwej podrozy!!! :* i odezwij sie jak dolecisz :)



    Magdalove - 2009-10-17 09:58
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dzień dobry wszystkim!!!
    U mnie już lepszy humorek i myślę o locie pozytywnie i nie ukrywam że to dzięki wam czuje się pozytywnie nakręcona.:crazy:

    Katia25 ale śliczny dzidziuś:love: a jak ładnie pozuje ,niestety nasz dzidziuś na ostatnim Usg wypieło się dupką na rodziców i poszło spać i mamy zdjęcie śliczych plecków i dupeczki.:D

    Pakusia86 to do dzieła kobietko :-)brzusiu jest super.Wczoraj i dziś nasz dzidziuś daje o sobie znać dosyć mocno a zazdrosny jak nie wiem o mamusie jak tylko Tż położył rękę na moim brzusiu to tak maluch jampował aż wykopał tatusia :Da nawet teraz jak pisze to niezle broi jak mały pig~~pong po :bounce:.

    Pcynesia szczęśliwej podróży napisz jak będziesz miała czas jak Ci minął lot.




    pakusia86 - 2009-10-17 10:29
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) Cytat:
    Napisane przez Magdalove (Wiadomość 14777504)

    Pakusia86 to do dzieła kobietko :-)brzusiu jest super.Wczoraj i dziś nasz dzidziuś daje o sobie znać dosyć mocno a zazdrosny jak nie wiem o mamusie jak tylko Tż położył rękę na moim brzusiu to tak maluch jampował aż wykopał tatusia :Da nawet teraz jak pisze to niezle broi jak mały pig~~pong po :bounce:.

    nie no jeszcze za wczesnie na brzusio... najpierw doprowadze sie do stanu uzywalnosci :hahaha: i pomyslismy

    a moj Kubek konczy dzis 5 miesiecy :D
    oto moj maly pajaczek :)



    Magdalove - 2009-10-17 10:45
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez pakusia86 (Wiadomość 14777854) nie no jeszcze za wczesnie na brzusio... najpierw doprowadze sie do stanu uzywalnosci :hahaha: i pomyslismy

    a moj Kubek konczy dzis 5 miesiecy :D
    oto moj maly pajaczek :)

    Ślicznego masz synka Gratuluje!!!
    :hahaha:stan używalności ale sie uśmiałam !!!C

    A tak jeszcze mam pytanko bo tak przeglądam wątek i nie mogę znalez co kupowałyście w Polsce dla dzidziów przed porodem .Czego nie kupię tutaj ?



    pakusia86 - 2009-10-17 10:50
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Magdalove (Wiadomość 14778112) Ślicznego masz synka Gratuluje!!!
    :hahaha:stan używalności ale sie uśmiałam !!!C

    A tak jeszcze mam pytanko bo tak przeglądam wątek i nie mogę znalez co kupowałyście w Polsce dla dzidziów przed porodem .Czego nie kupię tutaj ?
    dziekuejmy :*

    kochana na pierwszej stronie zrobilysmy takie sciagaweczki :)

    i STO LAT DLA OLIVIERKA!!!!!!



    Heksa - 2009-10-17 13:00
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cześć kochane :*

    Cholerka dawno mnie nie było! Tęsknię za Wami strasznie, ale jeszcze kilka dni muszę wytrzymać. Jutro mamy chrzciny, potem jedziemy do Warszawy i tam już będę miała stały dostęp do internetu (jechaliśmy w środę, ale złapała nas ta przeklęta śnieżyca :D w radiu nawet puszczali dla jaj "świąteczne" kawałki typu Last X-mass itd :) )No, ale do rzeczy ;) (przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was tylko napiszę o sobie i locie)

    Lot był super. Co prawda Iguś spał tylko pół godzinki, a resztę czasu rozrabiał i zaczepiał pasażerów siedzących z tyłu :) Daliśmy radę. Wózek oddaliśmy przed samym wejściem do samolotu i po wylądowaniu w Krakowie też odebraliśmy go jeszcze na płycie lotniska. Co do jedzenia - miałam i mleczka w kartonikach i termos z gorącą wodą - nikt się nie przyczepiał. Nie wiem jak z przebierakiem w toalecie w samolocie bo nie korzystaliśmy, ale na lotnisku była tego kupa. Jedyny minus był przy lądowaniu - wiecie jak ludzie rzucają się zaraz do wyjścia. Nie chcieliśmy się przepychać z dzieckiem więc czekaliśmy prawie do końca. Niestety potem czekała nas jazda od samolotu do budynku autobusem. Autobus zapchany, więc trzeba było się na chama wsciskać z wózkiem. Całe szczęście obok nas było dużo irlandczyków więc nie było zbyt wiele chamskich komentarzy pod naszym kierunkiem.
    Mały jest w siódmym niebie - ciągle nowe osoby go zabawiają, noszą. Widocznie po tych kilku miesiącach sam na sam z mamą i tatą miał dość :) W środę Wojtuś wraca do Irlandii a my jeszcze zostajemy. Na samą myśl robi mi się przykro, ale tak zdecydowaliśmy - każde z nas porządnie wypocznie i wyśpi się przez ten czas.

    O tym jak mi Was brakuje nie ma sensu chyba wspominać, bo same wiecie:) Dlatego proszę Was kochane o szybki skrót wydarzeń. Co się działo? Wyszedł któremuś skarbkowi ząbek, mamy nową mamusię? Jak sobie radzą dziewczyny ze swoimi najmłodszymi? Opowiadajcie, łatwiej mi będzie potem nadrobić :)
    I trzymajcie jutro kciuki za Nas na chrzcie. Buziaki z zimnej, deszczowo-śn iegowej polski



    pakusia86 - 2009-10-17 17:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 14780296) Cześć kochane :*

    Cholerka dawno mnie nie było! Tęsknię za Wami strasznie, ale jeszcze kilka dni muszę wytrzymać. Jutro mamy chrzciny, potem jedziemy do Warszawy i tam już będę miała stały dostęp do internetu (jechaliśmy w środę, ale złapała nas ta przeklęta śnieżyca :D w radiu nawet puszczali dla jaj "świąteczne" kawałki typu Last X-mass itd :) )No, ale do rzeczy ;) (przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was tylko napiszę o sobie i locie)

    Lot był super. Co prawda Iguś spał tylko pół godzinki, a resztę czasu rozrabiał i zaczepiał pasażerów siedzących z tyłu :) Daliśmy radę. Wózek oddaliśmy przed samym wejściem do samolotu i po wylądowaniu w Krakowie też odebraliśmy go jeszcze na płycie lotniska. Co do jedzenia - miałam i mleczka w kartonikach i termos z gorącą wodą - nikt się nie przyczepiał. Nie wiem jak z przebierakiem w toalecie w samolocie bo nie korzystaliśmy, ale na lotnisku była tego kupa. Jedyny minus był przy lądowaniu - wiecie jak ludzie rzucają się zaraz do wyjścia. Nie chcieliśmy się przepychać z dzieckiem więc czekaliśmy prawie do końca. Niestety potem czekała nas jazda od samolotu do budynku autobusem. Autobus zapchany, więc trzeba było się na chama wsciskać z wózkiem. Całe szczęście obok nas było dużo irlandczyków więc nie było zbyt wiele chamskich komentarzy pod naszym kierunkiem.
    Mały jest w siódmym niebie - ciągle nowe osoby go zabawiają, noszą. Widocznie po tych kilku miesiącach sam na sam z mamą i tatą miał dość :) W środę Wojtuś wraca do Irlandii a my jeszcze zostajemy. Na samą myśl robi mi się przykro, ale tak zdecydowaliśmy - każde z nas porządnie wypocznie i wyśpi się przez ten czas.

    O tym jak mi Was brakuje nie ma sensu chyba wspominać, bo same wiecie:) Dlatego proszę Was kochane o szybki skrót wydarzeń. Co się działo? Wyszedł któremuś skarbkowi ząbek, mamy nową mamusię? Jak sobie radzą dziewczyny ze swoimi najmłodszymi? Opowiadajcie, łatwiej mi będzie potem nadrobić :)
    I trzymajcie jutro kciuki za Nas na chrzcie. Buziaki z zimnej, deszczowo-śn iegowej polski
    No wkoncu sie odezwala :*

    U nas dobrze... no to w skorocie mowie:

    Sonia miala miec szynke ale okazalo sie ze nie musi :D
    Alanek juz raczkuje!
    Kuba zyje jak do tej pory
    Oluś tak samo :) troszke marudny byl ostatnio i Eve sie smucila ale mysle ze sie poprawilo
    Wojtus mysle ze tez okej, bo mama sie nie skarzyla (albo nie pamietam)
    Olivier i Polinka? nie wiem bo dawno tu zadnej nie bylo kobitki

    Katie byla na pierwszym usg :)

    kurcze .... sama juz sie pogubilam kto co jeszcze pisal :D

    aaaa

    pcynesia poleciala do pl :)

    MY TEZ TESKNIMY :( I ZA IGUSIEM I ZA TOBA!!!! KLIEDY WRACACIE DO IE??



    pcynesia - 2009-10-17 23:24
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      My juz w Polsce. Lot nam minal bardzo spokojnie, zalecielismy nawet przed czasem i wszystko poszlo ok. Troszke sie obawialam, bo w drodze na lotnisko mialam takie dziwne bole podbrzusza, jakby skurcze czy coo... :confused:, ale szybko minely (pewnie troche sie podswiadomie denerwowalam). Na lotnisku w kazdym badz razie bylo juz dobrze. A w samolocie to juz w ogole. Dzidziusiowi tez sie chyba lot podobal bo jak ladowalismy to dostawalam taka serie kopniaczkow :D, wiec chyba dziecie wyczulo, ze to koniec lotu na dzis i moze zaczelo domagac sie wiecej :ehem:
    Najwazniejsze, ze wszystko w porzadku. Grunt to spokoj i nie ma co sie denerwowac.

    Nocujemy w mieszkaniu moich rodzicow, ktorzy nie mogli sie juz nas doczekac, kiedy nas zobacza a beda dziadkami po raz pierwszy :ehem: wiec juz chyba kazdy dotykal brzucha :D
    A od jutra juz odwiedzanie rodzinki ;)

    Heksa, oczywiscie, ze bedziemy trzymac kciuki :cmok:

    Pakusia, Kubulek cudny :cmok:



    Magdalove - 2009-10-18 11:46
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez pcynesia (Wiadomość 14789491) My juz w Polsce. Lot nam minal bardzo spokojnie, zalecielismy nawet przed czasem i wszystko poszlo ok. Troszke sie obawialam, bo w drodze na lotnisko mialam takie dziwne bole podbrzusza, jakby skurcze czy coo... :confused:, ale szybko minely (pewnie troche sie podswiadomie denerwowalam). Na lotnisku w kazdym badz razie bylo juz dobrze. A w samolocie to juz w ogole. Dzidziusiowi tez sie chyba lot podobal bo jak ladowalismy to dostawalam taka serie kopniaczkow :D, wiec chyba dziecie wyczulo, ze to koniec lotu na dzis i moze zaczelo domagac sie wiecej :ehem:
    Najwazniejsze, ze wszystko w porzadku. Grunt to spokoj i nie ma co sie denerwowac.

    Nocujemy w mieszkaniu moich rodzicow, ktorzy nie mogli sie juz nas doczekac, kiedy nas zobacza a beda dziadkami po raz pierwszy :ehem: wiec juz chyba kazdy dotykal brzucha :D
    A od jutra juz odwiedzanie rodzinki ;)

    Heksa, oczywiscie, ze bedziemy trzymac kciuki :cmok:

    Pakusia, Kubulek cudny :cmok:
    Pcynesia dzięki za relacje i udanego wypoczynku.:cmok:
    No to na mnie teraz kolej jestem spakowana jeszcze tylko ciepły obiadek zjeść i ruszamy na lotnisko :D
    Trzymajcie kciuki pa



    glamourous - 2009-10-18 14:54
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      hej dziewczynki, net mi sie muli jak cholera, jedna strona sie 100 lat otwiera. wczoraj wieczorem napisalam dlugasnego posta, a potem mi polaczenie urwalo...
    stesknilam sie juz za wami, pozdrawiam wszystkie kobietki i pociechy ich :)

    jutro zaczynamy z sonia fizykoterapie, zreszta sama nie wiem na czym to bedzie polegalo. pani terapeutka przychodzi do nas do domu i zobaczymy...



    elcia0787 - 2009-10-18 17:15
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) laski taki wozek szukam tutaj w irlandii moze ktoras z was wie gdzie taki dostane????



    glamourous - 2009-10-18 17:56
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      nie mam pojecia Elcia ale z firm ktore tu widzialam to cosatto, mothercare, graco- to chyba tacy glowni producenci... takiego raczej nie widzialam. pogugluj sobie po sklepach typu mothercare lub smyth toys...

    dziewczyny dol gigant, po prostu ryczec sie chce...



    Katia25 - 2009-10-18 19:10
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      pakusia synus przesliczny;)
    glam co sie dzieje kochana????????????



    Eve1603 - 2009-10-18 23:00
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cos tu sie rusza powoooli....
    Glam kochaniutka, pisz szybciutko co Cie doluje, poradzimy cos... :glasiu:
    Pakusia spoznione 100 at dla Kubulka :roza:
    Heksia tesknie za Toba ;)
    Elcia ja mam podobny wozek, tyle, ze Cosatto (mobi 3in1)+ fotelik wyjatkowo byl w zestawie bez doplaty :-) Jestem baaaaaardzo zadowolona, zwlaszcza z rozmiarow gondoli, ktora jest wieeeeelka w porownaniu z innymi wozkami. Wejdz na strone cosatto to go obejrzysz, moj jest czerwony z bialo-czerwonymi wstawkami. Tutaj z tego co widze kroluje Quinny, tak jak w Pl kiedys Mutsy, ale osobiscie uwazam ze bez sensu jest placic 30-50% wiecej za nazwe... Choc cosatto tez do tanich nie naleza :-)
    Nie pamietam co jeszcze pisalyscie... Milej nocy !!!



    glamourous - 2009-10-19 09:11
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      a zebym to ja wiedziala... jesienna deprecha, poczucie zawieszenia, bo troche jestem tu, troch bede w irlandii, potem znow tu. zastanawiam sie czy z tym dluzszym wyjazdem to dobrze zrobilam, w sumie szkoda mi ze sonia pewnie tatusia nie pozna jak wrocimy i mu duzo z jej niemowlectwa umyka... ten pierwszy smiech, proby podciagania sie zeby siasc, mostkowanie, branie lapek do buzi i inne takie glupoty...
    na dodatek poklocilam sie z mezem- ja tu jestem a on ciagle ze znajomymi, za kazdym razem jak do mnie dzowni to on albo jest w drodze do nich, albo oni u nas i dawno nie mielismy okazji tak normalnie sobie pogadac. kilka razy tez tak bylo ze jak on mial czas to sonia akurat odstawiala swoje koncerty- a ona niestety tak ma ze jak juz sie rozryczy i wpadnie w swoja histerie to tylko mamunia ja moze uspokoic. no i mam caly czas wrazenie ze jakos sie oddalamy od siebie z mezem :(



    kellysss - 2009-10-19 11:04
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 14798149) laski taki wozek szukam tutaj w irlandii moze ktoras z was wie gdzie taki dostane???? nie widzialam :nie:... tak powiem szczeze ze nie ma tu za duzego wyboru wózkow...no ale podam Ci stronki sklepow w ktorych ja szukalam:
    http://www.mamasandpapas.com/cat/prams-pushchairs/
    http://www.mothercare.ie/ContentBuil...ataId=DA000021
    http://www.toys.ie/Pushchairs-!WCAT15-cat.aspx
    http://www.eurocycles.ie/scripts/pro...idCategory=124

    Moja kolezanka kupilasobie własnie w Eurobaby Icandy Peach jest sliczny ale ta cena to mnie powala...

    Dodam tyle ze ja kupiłam na koniec Graco....Nie podobal mi sie az tak i jeczalam ze jest ciezki ale teraz jestem zadowolona ze go kupilam....Na wiosne i tak mam zamiar kupic Alanowi lekka spaceroweczke-parasolke.... Powiem ze napalalam sie na Quinny..no ale Graco caly komplet z wkladka dla niemowlaka,fotelikiem i baza dalam 200euro (byla przecena) i na rok czasu to był dobry zakup...

    Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14806456) a zebym to ja wiedziala... jesienna deprecha, poczucie zawieszenia, bo troche jestem tu, troch bede w irlandii, potem znow tu. zastanawiam sie czy z tym dluzszym wyjazdem to dobrze zrobilam, w sumie szkoda mi ze sonia pewnie tatusia nie pozna jak wrocimy i mu duzo z jej niemowlectwa umyka... ten pierwszy smiech, proby podciagania sie zeby siasc, mostkowanie, branie lapek do buzi i inne takie glupoty...
    na dodatek poklocilam sie z mezem- ja tu jestem a on ciagle ze znajomymi, za kazdym razem jak do mnie dzowni to on albo jest w drodze do nich, albo oni u nas i dawno nie mielismy okazji tak normalnie sobie pogadac. kilka razy tez tak bylo ze jak on mial czas to sonia akurat odstawiala swoje koncerty- a ona niestety tak ma ze jak juz sie rozryczy i wpadnie w swoja histerie to tylko mamunia ja moze uspokoic. no i mam caly czas wrazenie ze jakos sie oddalamy od siebie z mezem :(
    Kochana nie dołuj sie...A jak sie martwisz ze sie oddalacie to czego jeszcze iedzisz w polsce...ja bym juz dawno byla przy mezu....
    Powiem szczeze ze tez mialam jechac z malym sama do Pl ale nie odwazylam sie na to....
    Wiem ze byloby mi łatwiej bo mama by pomagala...ale wole miec rodzinke w komplecie:ehem:

    pakusiu....Kubus sliczniocha i tez rosnie w oczach...

    A nam weekend zlecial szybciutko... w sumie nic nowego oprocz tego ze alan znowu zaczal przesypiac ładnie nocki i mamusia jest wyspana.....:jupi:



    sylwiatkoo1 - 2009-10-19 12:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 14798149) laski taki wozek szukam tutaj w irlandii moze ktoras z was wie gdzie taki dostane???? my tez mielismy bardzo suzy problem ze znalezieniem wózka dla naszego szkraba, albo cena zwalała z nóg, albo wykonanie pozostawiało wiele do życzenia ale ostatecznie znalazłam na ebay, pojechalismy osobiscie, obejrzelismy jeszcze raz no i jestesmy bardzo zadowoleni. my kupilismy szary, bo to dla chłopczyka, ale sa jeszcze czerwone i pomarańczowe, zreszta sama zobacz.
    http://cgi.ebay.ie/ws/eBayISAPI.dll?...%3DI%26otn%3D2
    my mamy ten zestaw z fotelikiem samochodowym, ale mozna tez kupic bez. pozdrawiam.



    DobraDusza - 2009-10-19 13:38
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Hej kochane!

    Ja jak zwykle nie mam czasu na nic, mały koncertuje :D
    a ja płacze razem z nim z bezsilnosci..... chyba co drugi dzien dopaa mnie dół ze jestem do :upa: ze sobie nie radze, ze nie wiem o co chodzi mojemu własnemu dziecku, staram sie nie denerwowac przy małym, teraz jest tz to mnie zastapi ale we środe wraca juz do pracy i az sie boje myslec że zostane z małym sama na noc, jak zacznie wyć to nie wiem jak dam sobie rade:o.....

    powiem wam szczerze ze ten okres niemowlectwa(a raczej noworodkowy;)) jest niepowtarzalny i wiem ze juz nigdy nie powtórzy sie (no chyba ze z nastepnym dzieckiem) ale nie moge doczekac sie jak juz sie skończy , kiedy mały zacznie sie usmiechac (teraz robi to nieswiadomie przez sen:)) kiedy bede mogła zając go jakas zabawą, teraz jest to niemozliwe bo jeszcze za mało kuma :D

    powiem wam szczerze ze jakos na dzien dzisiejszy nie potrafie sobie wyobrazic mojego synka jako rozesmianego bobasa :D:D ehh zycie!!

    dobra pomarudziłam :O

    Glam chciałabym cie pocieszyć i powiedziec zebys sie nie martwiła, jednak sama czuje sie jak ofiara , faktycznie pogoda tez ma cos do tego bo jak patrze za okno to mi sie życ odniechciewa:D :mur:



    Eve1603 - 2009-10-19 13:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14806456) a zebym to ja wiedziala... jesienna deprecha, poczucie zawieszenia, bo troche jestem tu, troch bede w irlandii, potem znow tu. zastanawiam sie czy z tym dluzszym wyjazdem to dobrze zrobilam, w sumie szkoda mi ze sonia pewnie tatusia nie pozna jak wrocimy i mu duzo z jej niemowlectwa umyka... ten pierwszy smiech, proby podciagania sie zeby siasc, mostkowanie, branie lapek do buzi i inne takie glupoty...
    na dodatek poklocilam sie z mezem- ja tu jestem a on ciagle ze znajomymi, za kazdym razem jak do mnie dzowni to on albo jest w drodze do nich, albo oni u nas i dawno nie mielismy okazji tak normalnie sobie pogadac. kilka razy tez tak bylo ze jak on mial czas to sonia akurat odstawiala swoje koncerty- a ona niestety tak ma ze jak juz sie rozryczy i wpadnie w swoja histerie to tylko mamunia ja moze uspokoic. no i mam caly czas wrazenie ze jakos sie oddalamy od siebie z mezem :(
    Glamciu kochana, moglabym napisac "nie smuc sie, bedzie dobrze, przesadzasz itd itp", ale nie napisze tak, bo Ty jestes jak najbardziej swiadoma tego, co sie dzieje (czerwone zdania) i sama wiesz do czego to MOZE doprowadzic.
    Patrzac na to chlodnym okiem i z boku, widze, ze Ty chyba nie bardzo wiesz, gdzie jest Twoje miejsce, bo pewnie chcialabys byc i tu i tam, i z mezem i z rodzina, ale mam niestety dla ciebie smutne wiesci - tak sie nie da... Bedac w Irl z mezem bedziesz tesknila za rodzicami i siostra i Polska, teraz jestes w Polsce a Twoje mysli pewnie sa w Irl... No tak to juz jest w zyciu...
    Sonia na bank nie pozna taty po tak dlugim czasie i to bedzie z pewnoscia przykre dla niego, o tym, ze straci mozliwosc uczestnictwa w roznych "pierwszych" osiagnieciach nie wspominam...
    My rozwazalismy kiedys sytuacje, ze pojade z Olkiem do Pl a tz bedzie latal co kilka tyg - byloby to lepsze finansowo - ale po kilku zastanowieniach stwierdzilismy, ze nie ma mowy, za duzo stracilby i tata i Olek, no i ja nie wytrzymalabym takiego zycia z mezem, ale bez meza. Jestem zdecydowana przeciwniczka takich rozwiazan, choc wiem, ze czasami tak po prostu MUSI byc, bez wzgledu na to, czy sie to komus podoba, czy nie.
    Taaa... no pewnie tez bym sie wsciekala, ze siedze w domu, a on ze znajomymi ciagle gdzies... ale.... Glam, Ty siedzisz w swoim domu, ze swoja rodzina, masz tez pewnie jakis znajomych, a on ??? Zostal sam w domu, bez zony, bez dziecka i co on ma robic ??? Rodziny w poblizu nie ma, no to tylko znajomi mu zostali... Wkurzaloby mnie to, gdybym byla na Twoim miejscu, ale patrzac z jego punktu, to wcale sie nie dziwie i oby sie skonczylo tylko na znajomych....
    Oddalacie sie... nie dziw sie, trudno jest byc coraz blizej na taka odleglosc. Ja mam czasami wrazenie, ze oddalam sie od tz, ktory jest na miejscu, a w waszym przypadku im dluzej bedziesz w Pl, tym bedzie Wam trudniej sie dogadac.
    Nie chcialabym Cie dolowac bardziej niz sama sie dolujesz, ale to nie wyglada dobrze i na Twoim miejscu wrocilabym pierwszym samolotem, choc wiem, ze teraz to Sonia i jej fizjo jest najwazniejsze. Trzymaj sie i pisz, pisz, pisz :cmok:



    DobraDusza - 2009-10-19 13:45
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      2 załącznik(i/ów) A to my :)



    Eve1603 - 2009-10-19 13:58
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Duszyczko wraz z koncem okresu noworodkowego wcale nie jest lepiej :D
    Olek ma juz ponad 5 miesiecy i bywa uroczy, przeslodki i rozbrajajacy, smieje sie jak glupi do sera i zadziwia nowymi umiejetnosciami a do tego "gada" i spiewa :D ale... sa dni, ze mam go dosc... placze "bez powodu", a raczej ryczy i potrafi to trwac caly tydzien... wychodzilam juz na dwor zeby sie wykrzyczec bo gdyby nie to, nie wiem czy bylabym w stanie nad soba zapanowac :confused: Kocham go nad zycie, ale czasami szlag mnie trafia... a najgorsze jest to, ze nie mam nikogo, kto moglby mi choc troche pomoc i np wyjsc z nim na spacer :mur: ale jak sama napisalas to minie i nigdy nie wroci... :rolleyes: i bedziemy za tym tesknic, tak jak tesknimy za brzuszkami, choc w 9 m-cu mialysmy ich dosc :D

    Slicznie wygladacie !!!



    elcia0787 - 2009-10-19 14:28
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      dziekuje dziewczyny za linki i pomoc :)
    zastanawialam sie jeszcze czy nie zamowic go na allegro od osoby ktora wysyla za granice rzeczy ale nie wiem ile to by wynioslo,
    glam najgorsza jest taka rozlaka wlasnie i kazdy chce byc z rodzina w polsce i z TZ jak w twoim przypadku tu w ir ja bylam miesiac w polsce i juz tesknilam za TZ
    dobra duszo no sliczne zdjecia az milo popatrzec :) maly cudny po prostu :)



    Eve1603 - 2009-10-19 14:55
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Elcia a dlaczego nie kupilas wozka w Polsce skoro juz tam bylas ? Ja bym tak zrobila i wyslala kurierem z mnostwem innych rzeczy, np mebli :D Niestety nie bylam w Polsce od lat i nie mialam takiej mozliwosci i wszystko kupuje tutaj, ale mimo to mozna trafic na fajne przeceny, ja za wozek zaplaciam 500e, pierwornie kosztowal 750. W zestawie jest gondola, spacerowka, fotelik, spiworek (do gondoli i do spacerowki), torba, mata do zmiany pieluch, pokrowiec termo na butelke, pompka, daszek przeciwsloneczny, folia, moskitiera i to chyba juz wszystko :D Mysle, ze to byl swietny zakup...



    elcia0787 - 2009-10-19 15:01
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      eve bo moj TZ uparcie twierdzil ze widzial ten wozek ktory chce tu w irlandii ale okazalo sie ze to nie ten :)a wysylalam mu zdjecia i pytalam czy aby na pewno i twierdzil ze tak :) a okazalo sie ze to quinny byl



    Eve1603 - 2009-10-19 15:19
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Elcia no to masz kolejny dowod na to, ze nie nalezy sluchac tztow :D to teraz niech poniesie konsekwencje i kupi Quinny :ehem:



    elcia0787 - 2009-10-19 17:40
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      eve no wlasnie ale quinny to ten na 4 kolkach mi sie podoba bo ten z 3 niby taki sam jest ale TZ twierdzi ze na 3 nie chce :) zreszta musze wam powiedziec ze on ma wiekszego bzika na punkcie ciuszkow niz ja :) za kazdym razem jak idzie do sklepu to cos kupuje nawet do tesco :) to ciuszki kupuje



    pakusia86 - 2009-10-19 19:26
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      a ja na chwilke...

    mamy dzis z tz 1 rocznice slubu wiec wieczorek spedzamy razem :) juz po obiadku "swiatecznym" maly lula a tz sie myje wiec korzystam z okazji i cos skrobne..

    Kuba strasznie marudny... w nocy co godzine sie budzil wiec nie wiele wypoczelam :(

    dobra lecem bo tz wlasnie wyszedl :D



    glamourous - 2009-10-19 20:25
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Pakusia gratuluje z okazji rocznicy :)

    ach kobietki, dzieki za wasze zrozumienie i porady i powazne potraktowanie tematu :)
    nie wiem, pogadalam dzis z rana od serca z mezem i troche mi ulzylo jak w koncu wyartykulowalam wszystkie swoje bolaczki. mam nadzieje ze jakos sie to wszystko ulozy i bedzie dobrze :) widzicie mysmy jais czas (w sumie 1.5 roku) byli para na odleglosc- to bylo jak ja jeszcze studiowalam i w sumie uwazam ze to nasz zwiazek wzmocnilo. fakt ze wtedy wisielismy na telefonie godzinami i latalismy oboje w ta i z powrotem.nie mam tez pretensji w sumie o tych znajomych bo naprawde zdaje sobie sprawe ze przez miesiac wracac do pustego domu i nie miec do kogo geby otworzyc jest niemilo. i nie mam najmnijeszych watpliwosci ze on rzeczywiscie spedza czas z tymi znajomymi, nie podejrzewam go o zadne brzydkie historie- absolutnie... ale z drugiej strony moglby raz na jakis czas poswiecic godzinke zeby ze mna porzadnie pogadac. no nic, zwierzylam mu sie i zobaczymy czy sie cos teraz zmieni...

    poza tym jestem dzis po pierwszych zajeciach z tej fizykoterapii i jestem zachwycona pania i jej podejsciem do dzieci. dzis byla u nas w domu, pokazywala mi mnostwo rzeczy, jak SOnie nosic, ukladac, cwiczenia rozniste, nawet takiez wykorzystaniem pilki wielgachnej (jak mi sie uda to zalacze zdjecie). mala na poczatku byla bardzo zadowolona, ale ze zostala obudzona i cale zajecia trwaly okolo godziny to sie troche pod koniec rozmarudzila. a jak ona zaczela rozpaczliwie plakac to ja juz sie na niczym nie moglam skoncentrowac z nerwow. jutro idziemy na ciag dalszy- kolejne zajecia juz w grupie w osrodku. ale jestem bardzo zadowlona bo pani mi ja porzadnie obejrzala, wykryla tez pewna asymetrie w ulozeniu glowki (ale to juz soni nawyk ze zawsze sie uklada na prawym boczku) i od razy zaordynowala cwiczenia na ramionka i szyje plus rozciagajace na kregoslup. swietna sprawa. mysle ze jak bedziemy sobie z soniasta cwiczyc w domku w swoim tempie ( tak po 10-15 minut na raz- bo godzina dla takiego malucha to zdecydowanie za dlugo)to bedziemy z tych cwiczen mialy obopolna przyjemnosc. w ogole ta kobitka mala podnosila zupelnie jak ten "zaklinacz dzieci"zawitkowski czy jak mu tam... i przesmiesznie do mnie mowila- pani Kasiu, wez tu rece. oczywiscie jak zaczela malej machac nozkami to byla powitalna kupa i seria baczkow, a potem bekanie, plucie itd. ale kobitka ma podejscie do dzieci i widac ze je lubi z wzajemnoscia, wiec niekulturalnosc mojej corci jakos tam przeszla...

    Dobra Duszo- nie przejmuj sie juz lada dzien Twoj maluszek zacznie sie usmiechac. Sonia zaczela zdaje sie w 6 tygodniu i to jest najcudniejszy widok na swiecie :) oczywiscie dla kazdej mamusi widok jej dziecka usmiechnietego. no i slicznie razem wygladacie :)
    a Sonia jest po prostu coreczka mamusi- jak ma zly humor to tylko i wylacznie mnie toleruje. ini moga ja nosic i na glowie stawac zeby zabawic- a ona dalej wrzeszczy jakby ze skory obdzierana. uspokaja sie tylko u mnie. chociaz musze powiedziec ze dzis dziadek- czyli moj tata sie wykazal ;) ja wyszlam na spacerek do sklepu wieczorkiem, bo myslalam ze soniasta usnela juz na dobre, a ona sie przebudzila. no i dziadkowe kolysanie ktore bezblednie dzialalo na mnie i siostre nadal skutkuje i wkolejnym pokoleniu ;)

    nie wiem co sie dzieje ale mi sie zadne zdjecia nie chca zaladowac. czybym jakis limit wizazowy ilosci zdjec przekroczyla czy co?



    sylwiatkoo1 - 2009-10-19 21:03
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dziewczyny wszystkie Wasze dzieciaczki sa przesłodkie, jak tak patrze na nie to cały czas sie zastanawiam jak nasz synuś bedzie wyglądał, chociaż po 3D razem z TZ dopatrzyliśmy sie za ma mój nosek i jego ustka :) juz nie moge sie doczekac kiedy go zobacze. termin mam na przyszly piątek takze juz nie wiele zostało, mam tylko nadzieje, ze sie wyrobie w tym terminie i nie będe przeterminowana :)



    glamourous - 2009-10-19 21:24
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      to trzymamy kciuki :) koncowka najtrudniejsza i sie czlowiek niecierpliwi najbardziej, ale wypczywaj sobie teraz ile mozesz, bo pozniej o chwilke dla soiebie bedzie trudno. dobrej nocki mamuski



    Eve1603 - 2009-10-19 22:21
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Glam mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie jak w bajce, czyli "zyli dlugo i szczesliwie" :ehem: W moim przypadku to chyba by sie nie sprawdzilo (zwiazek na odleglosc). No i swietnie, ze Sonia cwiczy, zobaczysz, ze juz niedlugo bedzie po problemie.

    Pakusia wszystkiego naj...naj...naj... na kolejne lata !!! Duzo milosci Wam zycze !!! :cmok:

    Dobranoc ...



    smerfetka781 - 2009-10-20 08:12
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Pierwsza??? niemozliwe:) Zapomnialyscie o mnie:( a ja nie mialam neta w Polsce. Wczoraj wkoncu nadrobilam zaleglosci. Odezwe sie wieczorem bo ma dzis 2 dzieci do pilnowania... oj zapowiada sie ciezki dzien. Wstalam o 6.30 bo Oli pomylil sie czas polski z irlandzkim...masakra. Milego dzionka.



    kellysss - 2009-10-20 17:07
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Druga..????
    o tej porze..???:confused::conf used:
    :cojest::cojest::cojest:: cojest:
    Gdzie sie podzialyscie laski.........?

    smerfetko.....tak jak juz pisalam na innym watku:D Pisz co u Ciebie..?

    pakusiu:roza::roza:najlepszego z okazji rocznicy....:roza::roza:
    :roza::roza: Mam nadzieje ze miło wam zlecial wczorajszy dzionek:roza::roza:

    duszyczko... sliczny dzidziolek



    pakusia86 - 2009-10-20 17:22
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      dziekujemy :* rocznica nawet sie udala :) zwlaszcza final :D

    ja mam dola bo moj tesc wzial sobie tydzien wolnego!! i teraz siedzi w domu :(
    kurcze no nie moge... jak ja z nim wytrzymam??



    elcia0787 - 2009-10-20 17:59
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      faktycznie jakos cicho jest dzisiaj :)
    my w sobote sie wybieramy na poszukiwania wozka :) TZ nie moze sie doczekac juz :)



    smerfetka781 - 2009-10-20 18:14
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      To ja wam opisze moj lot samolotem itd. Pierwsza godzina lotu super za to druga placz i marudzenie...dopiero na samo ladowanie Ola zasnela. Dwa tygodnie ''wakacji'' minely super. Ola zaczela mowic aba aba aba i wkoncu wyszlo jej ''baba''. Tesciowa byla wniebowzieta:) Widzialam moje malenstwo na usg i wszystko jest ok:) Na koncu pobytu oczywiscie nas zasypalo. O za sniegiem to ja tu tesknic nie bede. Ola na koniec miala maly wypadek... tak wpychala wszystko co bylo w zasiegu jej rak, do buzi ze ma krwiaka na dziaselku. Smarujemy to zelem i mam nadzieje ze za niedlugo zniknie. To chyba tyle wrazen z mojego urlopiku:)
    Cos sie podzialo za te 2 tyg bo strasznie malo piszecie...



    pakusia86 - 2009-10-21 09:46
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      4 załącznik(i/ów) Cytat:
    Napisane przez smerfetka781 (Wiadomość 14832840) To ja wam opisze moj lot samolotem itd. Pierwsza godzina lotu super za to druga placz i marudzenie...dopiero na samo ladowanie Ola zasnela. Dwa tygodnie ''wakacji'' minely super. Ola zaczela mowic aba aba aba i wkoncu wyszlo jej ''baba''. Tesciowa byla wniebowzieta:) Widzialam moje malenstwo na usg i wszystko jest ok:) Na koncu pobytu oczywiscie nas zasypalo. O za sniegiem to ja tu tesknic nie bede. Ola na koniec miala maly wypadek... tak wpychala wszystko co bylo w zasiegu jej rak, do buzi ze ma krwiaka na dziaselku. Smarujemy to zelem i mam nadzieje ze za niedlugo zniknie. To chyba tyle wrazen z mojego urlopiku:)
    Cos sie podzialo za te 2 tyg bo strasznie malo piszecie...
    fajnie ze lot sie udal i wspolczuje krwiaczka :( ale dobrze ze jestescie z nami :)

    no co tu tak cicho???

    ja sie zaczelam bawic obrobka zdjec i pokaze wam co stworzylam :) pozanudzam was trochu :D



    Eve1603 - 2009-10-21 13:32
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      No.... ja oczywiscie tez sciagnelam gimpa, ale... kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrac, wczoraj probowalam i nie wiem co jest do czego i jak zrobic cokowiek, a instrukcji oczywiscie nie chce mi sie czytac :D



    pakusia86 - 2009-10-21 13:50
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Eve1603 (Wiadomość 14845649) No.... ja oczywiscie tez sciagnelam gimpa, ale... kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrac, wczoraj probowalam i nie wiem co jest do czego i jak zrobic cokowiek, a instrukcji oczywiscie nie chce mi sie czytac :D
    ja p[rzeczytalam jak jedna z mamusiek tlumaczyla drugiej i sie udalo, a pozniej znalazlam taka stronke i tam pokazane jak ramki robic :)

    http://szajajaba.blogspot.com/search/label/GIMP

    i sie bawilam 2 h :D :hahaha::hahaha: nie no ja juz totalnie nie mam co robic :hahaha::hahaha:

    oj zle sie dzieje.. gdzie wy sie podziewacie??? rozumiem ze Kellys lata za Alankiem :D a reszta|??? ja nie rozumiem, conajmniej jakbyscie dzieci mialy :D



    Eve1603 - 2009-10-21 14:55
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      A kojarzysz na ktorej stronie one to sobie tlumaczyly? Nie chce mi sie przekopywac watku... I tak ledwo za nimi nadazam, zupelnie odwrotnie niz tu - tam 1 dzien = 10stron, a tu 10dni = 1strona :confused:
    Pakusia a moze one juz nas nie lubia ??? :confused:



    kellysss - 2009-10-21 15:02
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      pakusiu..... Zdjecia fajne... Bajbardziej mi sie podoba to pierwsze... Czarnobiale z kolorowa grzechotka... No i Kubus taki slodziak;)

    No i widze ze grzeczny chłopczyk z tego twojego synka jak Ty sie nudzisz;)

    Alan własnie zasnał...sam w łozeczku :eeek: ....
    Teraz mam chwilke odpoczynku bo z jezorem po wywalonym po domu biegam za tym małym robalem ;)....

    w nocy tez nie dal za bardzo pospac no ale to nie jego wina.Wlasnie mu wylazi 8 ząbek:eek:
    Jak takk dalej pojdzie to do roczku bedzie mial juz wszystkie....:rotfl:
    Poza tym nie jada mi ostatnio calych obiadkow...Zje pare łyzek a reszte to musze odprawiac cyrki swiata a i tak nie zje ...na koniec zawsze musze dac mu chlebek z masłem:D To jego ulubione danie:D

    No własnie gdzie te nasze mamuski sie podzialy.....???

    ok...chyba tez cos porobiez fotkami.... musze jeszcze zrzucic ostatnie z aparatu....



    pakusia86 - 2009-10-21 15:15
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) Cytat:
    Napisane przez kellysss (Wiadomość 14847296) pakusiu..... Zdjecia fajne... Bajbardziej mi sie podoba to pierwsze... Czarnobiale z kolorowa grzechotka... No i Kubus taki slodziak;)

    No i widze ze grzeczny chłopczyk z tego twojego synka jak Ty sie nudzisz;)

    Alan własnie zasnał...sam w łozeczku :eeek: ....
    Teraz mam chwilke odpoczynku bo z jezorem po wywalonym po domu biegam za tym małym robalem ;)....

    w nocy tez nie dal za bardzo pospac no ale to nie jego wina.Wlasnie mu wylazi 8 ząbek:eek:
    Jak takk dalej pojdzie to do roczku bedzie mial juz wszystkie....:rotfl:
    Poza tym nie jada mi ostatnio calych obiadkow...Zje pare łyzek a reszte to musze odprawiac cyrki swiata a i tak nie zje ...na koniec zawsze musze dac mu chlebek z masłem:D To jego ulubione danie:D

    No własnie gdzie te nasze mamuski sie podzialy.....???

    ok...chyba tez cos porobiez fotkami.... musze jeszcze zrzucic ostatnie z aparatu....
    dziekujem :cmok:

    no Kuba grzeczny, ale w dzien nie ma czasu za bardzo... ale jak idzie o 19 spac to mam czas do 23 :D



    kellysss - 2009-10-21 16:09
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      5 załącznik(i/ów) A oto mój łobuz ;)



    pakusia86 - 2009-10-21 16:45
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez kellysss (Wiadomość 14848422) A oto mój łobuz ;)
    jaki Alanek kochany!!!!

    a z ta miseczka na glowie to jak astronauta :D :hahaha:

    cudny urwisek :) az mu sie oczka swieca :D



    Eve1603 - 2009-10-21 17:19
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Kellysss miska na glowie THE BEST !!! :oklaski:



    elcia0787 - 2009-10-21 17:43
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ale wy laski macie sliczne pociechy az wam zazdroszcze i nie moge sie doczekac az moj sie pojawi na swiecie taki malusi i kochany jak wasze :)



    sylwiatkoo1 - 2009-10-21 17:44
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      przesłodkie te Wasze bączki!!!!



    elcia0787 - 2009-10-21 17:57
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      kurcze dwonilam do szpitala bo w poniedzialek mialam test na obciazenie glukoza i dzisiaj byly wyniki i okazalo sie ze sa zle i musze 27 jechac znowu na badania a byalm pewna ze bede miala dobre wyniki bo nie jem slodyczy i tlustego jedzenia



    pakusia86 - 2009-10-21 19:33
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 14850181) kurcze dwonilam do szpitala bo w poniedzialek mialam test na obciazenie glukoza i dzisiaj byly wyniki i okazalo sie ze sa zle i musze 27 jechac znowu na badania a byalm pewna ze bede miala dobre wyniki bo nie jem slodyczy i tlustego jedzenia oj to nie dobrze... trzymam kciuki za poprawe :*

    a co wy spicie??? moj okruszek poszedl spac a ja siedze i chyba bede tworzyc na gimpie... niestety wii poszlo w odstawke bo tesc w domu :( i nie bede przy nim cwiczyc... wkurzam sie bo dopiero co mi minely zakwasy a tu znowu sie mi zastana miesnie i bedzie pieknie :(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czterowers.keep.pl



  • Strona 80 z 107 • Znaleziono 8842 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107

    Design by flankerds.com