Menu
menu      Programy do obróbki zdjeć - wątek zbiorczy
menu      Wybieramy tusz do rzęs - porady. Zbiorczy.
menu      Jaki makijaż do sukienki? Wątek zbiorczy. Tu zadaj swoje pytanie.
menu      Znane sieciówki! Rozmiary: 34-38:) Zapraszam!
menu      kosmetyki firmy Dax Cosmetics- WĄTEK ZBIORCZY
menu      Pogaduchy zawsze "początkujący wizażanek" - część III :)
menu      Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)
menu      STRAGANIK OD MENULI^^ totalny misz-masz^^
menu      cera naczynkowa/zamykanie, tuszowanie popękanych naczynek, pajączki. WĄTEK ZBIORCZY.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lidka.xlx.pl
  • Ciąża i poród w Irlandii





    smerfetka781 - 2009-12-11 13:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Eve1603 (Wiadomość 15785006) Dziewczyny, ja tak z lekka nutka zlosliwosci :brzydal: chcialabym zapytac na jakiej podstawie mialyscie (Elcia) i chcecie miec (Magdzik) badania prenatalne? Jestescie w grupie ryzyka ? Tzn po 35 r.z lub byly choroby genetyczne w rodzinie ? To sa bardzo niebezpieczne badania - to tak na marginesie...

    Magdzik witaj, ja nie zawsze taka jestem :brzydal: ale warto wiedziec o czym sie pisze :ehem:
    Wizyta w szpitalu zawsze jest w okolicach polowy ciazy, a teraz powinnas chodzic do GP. No i gratulacje !!!

    Smerfetko :cmok: oj ja nie chcialabym rodzic w Pl.... Nie martw sie na zapas, moze wszystko zdazy sie poukladac po Twojej mysli.

    Glam szczesliwej podrozy i udanego pobytu, nie zapominaj o nas :pala:

    Pcynesia Tobie to doprawdy nie wiem co napisac... Dzielna kobitka jestes :cmok:
    No nie poceszylas mni tym ze Ty nie chcialabys rodzic w Polsce. No coz, jesli do tego dojdzie to przeciez nie powiem maluchowi zeby siedzial brzuchu do powrotu tutaj. Chociaz do kwietnia jest jeszcze troche czau i moze sie wszystko unormuje. A jesli nie to bede miala porownanie w porodach tu i w Polsce. No ktoras z nas musi byc pierwsza. Pierwsza z teg watku drugi raz zaszlam w ciaze to moze teraz czas jako pierwsza rodzic w Polsce, po milym porodzie tutaj:p:
    Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 15781335) smerfetko kochana faktycznie macie nie za ciekawa sytuacje ja sie wlasnie takiej boje ze TZ straci prace i bedziemy musieli wracac do polski tyle ze nie mamy do czego tam wracac oprocz rodziny niby mamy troche odlozonych pieniedzy w polsce no ale wolala bym miec juz odlozone tyle zeby na mieszkanko starczylo,trzymam kciuki zeby TZ znalazl prace i zeby wszystko sie ulozylo No nie spodziewalismy sie takiej sytuacji ale teraz juz za pozno i trzeba jakos sobie radzic.

    Pisalyscie o usypianiu dzieci. Ja w ciagu trzech dni nauczylm Ole sama zasypiac w ciagu dnia. Oczywiscie nie obylo sie bez placzu, ale bylam konsekwentna i wytrzymalam w swoim postanowieniu. Cale szczescie ze wieczor nigdy nie mialam problemu zeby ja uspac, poprostu kladlam do lozeczka i ona zaraz zasypiala. Juz kiedys pisalam ze Ola przesypia mi cale noce odkad skonczyla 3 m-ce i to przewaznie od 20.30-21.00 do 8.00-9.00 rano wiec jestem wypoczeta :jupi: Waszym pociecha tez sie spanie unormuje




    cider - 2009-12-11 14:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Witam Was kochaniutkie!!!!!!!!!!!!! !!

    Ja nadal w dwupaku :(!!!!!!!!!!!!!!!
    W czoraj byłaqm w szpitalu na wizycie siedziałam 2,5 h ehh tyle kobitek ciezarnych ze masakra.Zrobili usg, pobrali krew ,wszystko ok jesli nie urodze do przyszłego czwartku mam sie wstawic na wizyte na ktorej beda obstawac za przyjeciem mnie.Ehh chciałabym zeby samo sie zaczeło a nie zeby wywoływali .
    Dzisiaj wogole mam zły dzien nic mi nie wychodzi i nadodatek stracilismy sygnał z satelity ,siedze jak palec sama w domu i to jeszcze bez tv masakra jakas .Juz sama nie wiem za co sie zabrac ,bo ile mozna odkurzac myc podłogi i wogole robie to codziennie by juz sie jakas akcja zaczeła a tu nic i nic .
    Jak tylko sie cos zmieni sie odezwe pa kochane ide z tad bo nawet humora nie mam.



    sylwiatkoo1 - 2009-12-11 17:26
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 15796979) sylwia no ja wlasnie myslam ze tez tylo dwa bede miala a lekarz dzisiaj zbadal mi brzuch rekoma i pytal kiedy mialam ostatnie usg no to mu powiedzialam ze 3 tyg temu a on ze mam zapisac sie na nastepny tydzien to w szoku bylam ze jednak 3 beda
    czyli wniosek z tego taki ze wszystko zalezy od lekarza!!! fajnie, znowu sobie poogladasz swojego maluszka :)

    Cytat:
    Napisane przez cider (Wiadomość 15798302) Witam Was kochaniutkie!!!!!!!!!!!!! !!

    Ja nadal w dwupaku :(!!!!!!!!!!!!!!!
    W czoraj byłaqm w szpitalu na wizycie siedziałam 2,5 h ehh tyle kobitek ciezarnych ze masakra.Zrobili usg, pobrali krew ,wszystko ok jesli nie urodze do przyszłego czwartku mam sie wstawic na wizyte na ktorej beda obstawac za przyjeciem mnie.Ehh chciałabym zeby samo sie zaczeło a nie zeby wywoływali .
    Dzisiaj wogole mam zły dzien nic mi nie wychodzi i nadodatek stracilismy sygnał z satelity ,siedze jak palec sama w domu i to jeszcze bez tv masakra jakas .Juz sama nie wiem za co sie zabrac ,bo ile mozna odkurzac myc podłogi i wogole robie to codziennie by juz sie jakas akcja zaczeła a tu nic i nic .
    Jak tylko sie cos zmieni sie odezwe pa kochane ide z tad bo nawet humora nie mam.
    cierpliwosci kochana!!!! moze akurat nie beda musieli wywolywac, mi skurcze zaczely sie dzien po terminie a urodzilam dwa dni po terminie, wiec czekaj spokojnie, kilka dni jeszcze zostalo :)



    elcia0787 - 2009-12-11 17:35
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      sylwia dokladnie chociaz on pomca i pouciskal brzuch i powiedzial ze maly jest bardzo nisko i to moze swiadczyc ze sie pospieszy na swiat i dlatego kazal mi sie zapisac na usg ja mam nadzieje ze maly wytrzyma do 22 stycznia jak bylo przewidywane na poczatku :)
    chociaz zastanawiam sie czy lekarz tak przez badanie rekoma brzucha moze to stwierdzic ze jest tak nisko ja tam sie macalam jak przyjechalam i nie czulam zeby maly byl nisko :)




    pcynesia - 2009-12-11 18:25
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez magdzik126 (Wiadomość 15781730) ale gafa, wpadlam na forum jakbym sie urwala z choinki i nawet sie nie przedstawilam :o tak wiec nazywam sie Magda, mam 24 lata i mieszkam w Kilkenny w Irlandii od 2 lat, a 3,5 miesiaca temu wyszlam za maz :D zaraz po powrocie z podrozy poslubnej odstwilam tabsy i zaczelismy sie z mezem starac o dzidziusia, udalo nam sie juz w drugim cyklu :jupi: teraz bylismy na 5 dni w Polsce i dzieki temu moglam zrobic sobie pierwsze usg, zobaczyc nasze dzieciatko i uslyszec bicie serduszka, niesamowite uczucie :D przeraża mnie tylko to ze tak dlugo musze czekac na ta pierwsza wizyte w szpitalu tu w Irl :(

    jeszcze raz ładnie sie witam :dziekuje-kwiatek:

    Witamy i gratulujemy! :roza:

    Cytat:
    Napisane przez cider (Wiadomość 15798302) Witam Was kochaniutkie!!!!!!!!!!!!! !!

    Ja nadal w dwupaku :(!!!!!!!!!!!!!!!
    W czoraj byłaqm w szpitalu na wizycie siedziałam 2,5 h ehh tyle kobitek ciezarnych ze masakra.Zrobili usg, pobrali krew ,wszystko ok jesli nie urodze do przyszłego czwartku mam sie wstawic na wizyte na ktorej beda obstawac za przyjeciem mnie.Ehh chciałabym zeby samo sie zaczeło a nie zeby wywoływali .
    Dzisiaj wogole mam zły dzien nic mi nie wychodzi i nadodatek stracilismy sygnał z satelity ,siedze jak palec sama w domu i to jeszcze bez tv masakra jakas .Juz sama nie wiem za co sie zabrac ,bo ile mozna odkurzac myc podłogi i wogole robie to codziennie by juz sie jakas akcja zaczeła a tu nic i nic .
    Jak tylko sie cos zmieni sie odezwe pa kochane ide z tad bo nawet humora nie mam.
    Nie martw sie kochana, moze - tak jak mowi Sylwiatko - akcja porodowa sie zacznie za dzien lub dwa i niedlugo Juleczka zechce wyjsc w koncu na swiat :ehem: Trzymamy kciuki!

    Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 15801563) sylwia dokladnie chociaz on pomca i pouciskal brzuch i powiedzial ze maly jest bardzo nisko i to moze swiadczyc ze sie pospieszy na swiat i dlatego kazal mi sie zapisac na usg ja mam nadzieje ze maly wytrzyma do 22 stycznia jak bylo przewidywane na poczatku :)
    chociaz zastanawiam sie czy lekarz tak przez badanie rekoma brzucha moze to stwierdzic ze jest tak nisko ja tam sie macalam jak przyjechalam i nie czulam zeby maly byl nisko :)
    Tez mnie to zastanawia czy tak mozna wyczuc ze dzieciatko jest nisko i ze porod bedzie przed czasem. Przez badanie ginekologiczne to juz mi sie wydaje bardziej realne, bo szyjka itd. , no chyba ze ja jakas ciemna masa jestem :brzydal:



    elcia0787 - 2009-12-11 19:04
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      pcynesia no wlasnie mnie tez to zastanawia dzwonilam do mojego szwagra dziewczyny ktora tez w ciazy jest i pytalam jak ja badal lekarz bo tez jej powiedzial ze wczesniej urodzi i mowila ze tez przez brzuch nie ginekologicznie,mi sie wydaje ze moze maly byl tylko tak ulozony przez jakis czas bo czulam ze mi ciezko tak na dole brzucha ale teraz juz normalnie jest wiec moze tylko tak sie ulozyl a on nie pytal nawet mnie czy tak ciagle maly jest nisko ulozony



    sylwiatkoo1 - 2009-12-11 19:30
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 15803362) pcynesia no wlasnie mnie tez to zastanawia dzwonilam do mojego szwagra dziewczyny ktora tez w ciazy jest i pytalam jak ja badal lekarz bo tez jej powiedzial ze wczesniej urodzi i mowila ze tez przez brzuch nie ginekologicznie,mi sie wydaje ze moze maly byl tylko tak ulozony przez jakis czas bo czulam ze mi ciezko tak na dole brzucha ale teraz juz normalnie jest wiec moze tylko tak sie ulozyl a on nie pytal nawet mnie czy tak ciagle maly jest nisko ulozony ja tez za bardzo sie na tym nie znam, ale wydaje mi sie ze potrafia to wyczuc, wkoncu od tego sa :) potrafia wyczuc dokladnie gdzie dziecko ma glowke i reszte cialka wiec chyba to czy dziecko jest nisko chyba nie jest dla nich za trudne do wyczucia :) tak przynajmniej sie mi wydaje :) ale tak jak piszesz moze maly tylko na jakis czas sie tak ulozyl, no nic, pozostaje tylko czekac :)
    a brzuszek ci sie juz obniza??? po tym najlepiej poznac czy blisko juz do porodu.



    syla2311 - 2009-12-11 19:41
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 15803362) pcynesia no wlasnie mnie tez to zastanawia dzwonilam do mojego szwagra dziewczyny ktora tez w ciazy jest i pytalam jak ja badal lekarz bo tez jej powiedzial ze wczesniej urodzi i mowila ze tez przez brzuch nie ginekologicznie,mi sie wydaje ze moze maly byl tylko tak ulozony przez jakis czas bo czulam ze mi ciezko tak na dole brzucha ale teraz juz normalnie jest wiec moze tylko tak sie ulozyl a on nie pytal nawet mnie czy tak ciagle maly jest nisko ulozony
    A ja jak chodze do gp to tez mi bada brzuch i gada ze wszystko jest ok- jakis jasnowidz :):) a moze poprostu tak sie bada sama juz nie wiem , bo tez mnie troche to dziwi i smieszy

    Ciderq- wierze Ci ze juz sie nie mozesz doczekac, ze samo to czekanie dobija, ale zobacz jeszcze masz troszke czasu - 3mam kciuki:cmok: 3maj sie cieplutko.
    A to dla Ciebie zebys nie smutala:roza::roza::roza:



    elcia0787 - 2009-12-11 19:46
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      sylwia wiesz ze nie zauwazylam zeby mi sie obnizyl wydaje mi sie ze jest taki sam,

    laski niedlugo swieta swieta :):)
    nie moge sie doczekac juz gotowania tych pysznosci :) :) mimo tego ze nie spedze tych swiat w polsce z rodzina to i tak sie ciesze na sama mysl o swietach :) :)
    choinke juz mamy ubrana :) wiec nastroj juz po malu jest slucham swiatecznych piosenek :)
    a jak u was przygotowania macie juz prezenty?



    elcia0787 - 2009-12-11 20:16
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) a ja mam dzisiaj swiateczny nastroj :)



    Heksa - 2009-12-11 20:26
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dziewczyny przybyło Wasze forumowe zombie czyli ja :)
    Ej, padam na twarz i nadaję się do.... dopiero w środę byliśmy na szczepieniu. Igulek tak się męczył. Miał strasznie wysoką gorączkę, ponad 39 stopni. Nie udało nam się jej niczym zbić, więc było ciężko. Najpierw jeden czopek na zbicie gorączki, za chwilę poszła kupa. Czopek nie zadziałał. Za 30min dałam drugi będąc pewna, że kupy nie będzie tym razem. Myliłam się, wyszła kupicha po 15min. Nie wiedziałam czy i ile tego czopka się wchłonęło więc kolejnego nie podawałam. Gorączka nie spadła. Każda próba podania syropku na zbicie gorączki kończyła się wymiotowaniem. Ma-sa-kra. Mały był gorący jak piecyk, płakał, z nosa mu ciekło. Spał 20-50min, potem budził się z płaczem. I tak całą noc. I tyle moich żalów.

    Glam, Duszyczko dzięki za miłe przywitanie :*
    Ale żeby nie było że ja tylko o sobie to.... nadrobiłam zaległości, niewiele naskrobałyście podczas tych 2 miesięcy (mój wrodzony narcyz podpowiada mi, że to dlatego że mnie nie było więc nawet kompa się wam nie chciało odpalać :D)
    Paulina wraca 15 z Polski więc stara gwardia będzie w pełnym składzie :)
    Glamuś córa Ci ślicznie rośnie, piękna jest! Gratulacje dla Ciebie i męża z powodu własnego biznesu. Trzymam kciuki żeby jego rozkręcanie szło prosto i gładko.



    sylwiatkoo1 - 2009-12-11 20:39
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      heksa- wspoczuje tej goraczki, my idziemy w poniedzialek na szczepienie i ciekawa jestem jak to u nas przebiegnie.

    elcia- co do swiatecznego nastroju to jak narazie mojemu tz bardziej sie on udziela niz mnie, wczoraj nawet przywiesil lampki w oknie :) jutro wybieramy sie na zakupy do Waterfordu wiec postaram sie kupic jakies prezenty, z choinka to chcemy poczekac az przyleci moja mama z bratem (brat ma 11 lat) wiec to on bedzie ja ubieral. juz sie nie moge ich doczekac !!!!!



    syla2311 - 2009-12-11 22:49
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Heksa ja juz z tej nowej gwardii mamusiek ale udziele sie a co tam:D:D
    Wyobrazam sobie jak to dzieciatko musialo sie nameczyc a TY razem z nim. Chyba nie ma nic gorszego na swiecie jak dzieciak choruje, ale mysle ze juz jest lepiej:confused::confused : a masz :cmok: tak na poczatek znajomosci:roza:

    Sylviatko - to swieta bedziesz miala rodzinne, na prawde super a z choinka to chyba dobry pomysl, brat sie ucieszy i napewno bedzie czul sie wyrozniony ze moze to zrobic sam:oklaski::oklaski::okl aski:

    Ja dzis jestem z siebie mega zadowolona - udalo mi sie zrobic wszystko co zaplanowalam a mianowicie - ugotowalam obiadek, napalilam sobie w kominku wlaczylam swiateczne przeboje i w takim otoczeniu wzielam sie za prasowanie jasnych ciuszkow, reczniczkow i kocyczkow dla malego w miedzy czasie porozmawialam na skypie z moja mamcia - i wstawilam ciemne ciuszki malego do prania i je rozwiesilam i pieknie sobie teraz schna.
    Efekt jest zadawalajacy - ale pleckow to nie czuje. Siedze teraz sobie wygodnie w fotelu i tak pisze do Was i czekam az mi spac zachce, bo jak narazie to nawet nie mam co marzyc o snie - ciazowa bezsennosc no coz takie zycie:hahaha::hahaha:
    Piszcie kobitki, bo mi sie spac nie chce, to sobie Was poczytam:D



    DobraDusza - 2009-12-11 22:53
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      sylwiatatko nic sie nie martw twój Nikuś też zacznie spać pieknie, a i tak ładnie spi wiec nie nazekaj:brzydal:
    mój syncio ma dziś nastroj zabawowy i jeszcze nie śpi ale zaraz ide dalej walczyć... mam nadzieje ze nie z wiatrakami:D

    Patrysia Kochana bo już sie niepokoiłam ale nie chciałam pisac żebyś mnie nie zbeształa ze sie niecierpliwie:o w koncu jeszcze dwa dni ci zostały i nic sie nie martw, ja w poniedziałek miałam sie zgłosić jak nie urodze a Piotrek wyskoczył we czwartek, u Sylwi było podobnie wiec moze i u Ciebie też tak będzie i nie doczekasz kolejnej wizyty:)

    Hexa wiem że powieje teraz wazeliną ale jest dokładnie tak jak mówisz, a raczej piszesz....:)
    a przy okazjii mam pytanko odnośnie zdjęc paszportowych:) pamietam że kiedyś obligowałas się że twój Wojtek mógłby pomóc takim niedorajdom jak ja i mój tz :D, nasz problem polega na tym że zdjecie jest zrobione ale jak bylismy wywoływać to babka powiedziała że nie da sie wywołac w wymaganym formacie bo zdjęcie było robione zbyt blisko twarzy.... cokolwiek to ma do rzeczy, no ale zdradz jak wyscie robili te foty ze wyszło dobrze?
    mój tz stwierdził że kupi caredrige (czy jak sie to pisze) i sam wydrukuje, ale jak on zacznie kombinowac to wyrabianie małemu paszportu moze sie przedłuzyc o kilka miesiecy;) :D
    do fotografa nie pójde z małym bo znajac moje dziecko nie bedzie szansy zrobić normalnej foty bo zaraz bedzie zniecierpliwienie i płacz:brzydal:
    my zdjecie robilismy podczas gdy ja suszyłam głowe bo wtedy mały sie uspokaja i lezy bez ruchu:D a przecie suszarki nie zabiore do fotografa:D:D
    help



    syla2311 - 2009-12-11 22:54
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      A jesli chodzi o ta moja wizyte to stwierdzilam ze narazie zaczekam na tel od lekarza i na wizyte u ortopedy i zibaczymy co on powie odnosnie cc, a jak mi cos nie podpasuje to wybiore sie do waterfordu do pl lekarza prywatnie i wtedybedziemy myslec, wczoraj taka podlamana bylam troche, ale stwierdzam, ze nie ma co zamartwiac sie na zapas. Pozyjemy zobaczymy.

    A co do wagi to na dzien dzisiejszy 29 t c a ja mam 8kg+:brzydal::brzydal:



    DobraDusza - 2009-12-11 22:57
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      taka zaaferowana tym zdjęciem że niepożałowałam was biedaki:(
    Biedny Igi.....

    ---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

    Syla pózniej to ty nie masz co marzyć o śnie :brzydal: hihihi ale jestem paskuda



    syla2311 - 2009-12-11 23:35
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Duszyczko Dobra???????? cos ten Twoj nick nie pasuje mi do tego wszytskiego:brzydal::brzy dal::brzydal:

    Joke, smieje sie ja wiem wiem co mnie czeka i teraz wlasnie chcialabym sie wyspac, no ale jak sie nie da???????????????

    ---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

    Wiecie co dziewczyny tak teraz siedze i rozmyslam i zastanawiam sie w jaka torbe ja sie spakuje do szpitala na porod - a Wy co macie???
    Moj tz ostatnio sie smial ze wezme sobie reklamowki z lidla :hahaha:
    On czasami jak cos powie to ja nie moge poprostu, dzis tez probowal mi do kompa zurawia zapuscic i sie wypytywal o czym my tutaj na forum tak gadulimy - :D:Dciekawski jeden



    sylwiatkoo1 - 2009-12-11 23:56
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      dziewczyny co to moje dziecie wyprawia dzisiaj to normalnie brak slow... polnoc zaraz, a on dalej nie spi. raczkami i nozkami macha, oczka male jak szpileczki, ale na sile je przytzymuje, zaraz mu chyba je na plastry przykleje.. heheheh.... dydolka co pochwile wypluwa i placz.... normalnie wdal sie caly za tz, nie dosc, ze wszyscy mowia ze wyglada jak mala kopia tz, to jeszcze bedzie z niego chyba taka sama nocna marka jak z TZ.

    dobraDuszo- co do tego zdjecia to moze by poradzili sobie z nim nasi polscy fotografowie, mamy dwoch u nas w miescinie.



    Heksa - 2009-12-12 09:57
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      1 załącznik(i/ów) Duszyczko my robiliśmy normalne zdjęcie takie że było widać buzię, trochę szyi i ramionek a potem to obrabiał w photoshopie. O tu są nasze próby: http://picasaweb.google.com/wojciech...74986531950626

    A tak wyglądało to już po robocie Wojtka (załącznik)
    Jak coś kochana to masz mój adres mailowy, więc ślij fotkę a Wojtek się nią zajmie :)



    sylwiatkoo1 - 2009-12-12 12:20
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      kurcze faktycznie problem z tymi zdjeciami paszportowymi, no ale heksiu twoj tz sobie swietnie z nimi poradzil! my w marcu wybieramy sie do Pl wiec musimy tez malemu paszporcik wyrobic, jak by co to moge tez sie zglosic o pomoc???



    Magdalove - 2009-12-12 13:41
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Witam Was kobietki po długgggggggggiej przerwie ,pewnie już mnie nie pamiętacie :prosi:
    Ostatnio pisałam jak leciałam do Polski i miałam pewne obawy co do lotu .Potem problemy z twardnieciem brzucha i co teraz następny problem się pojawił .
    Tydzień temu wylądowałam w szpitalu biegunka ,wymioty ,zgaga jak rozżażony węgiel mnie paliła i twardniecie brzucha podpieli mnie pod KTG i co się okazało że to te twardniecia to sa skurcze i mam je co 10 min jak przed porodem strach bo w każdej chwili mogłam urodzic a to dopiero 33 tydzien przyszedł lekarz zbadał mnie naszczescie nie miałam rozwarcia podali mi od razu zastrzyk na rozwiniecie się płuc u dzidziusia ,podpieli pod kroplówkę i pobrali krew do analizy Cały czas miałam te skurcze , zgagę i tą cholerną biegunke i tak cały dzien dopiero na drugi dzien troszkę się unormowało i już myslałam że już przeszło a tu nagle w nocy goraczka ,skurcze i duszący kaszel masakra i do tego troche krewi z nosa i przy kaszlu sie pojawiło.Lekarze byli w kropce.Podejrzewali jakąś infekcje.
    Gdy znajomi zadzwonili do mojego Tż okazało sie że wszyscy u nas w domu maja biegunke i wymioty i jak poszła znajoma do GP powiedział że to wirus i dużo osób go teraz łapie.
    Na szczeeście na 3 dzien wszystko sie unormowało tylko jeszcze ten kaszel zrobili mi USG brzusia i klatki piersiowej .Nie bardzo wiedzieli co zemna zrobic ale w koncu po dłuższej naradzie stwerdzili że mogę jechac do domu pod warunkiem że gdyby tylko coś sie działo to spowrotem mam się do nich zgłosic i wyznaczyli mi termin kontroli u lekarza .
    Ale byłam szczesliwa wychodzac bo już miałam dosc tego jedzenia szpitalnego tej atmosfery i wogóle całej sytuacji.
    No i jestem w domu lerze w łóżeczku i odpoczywam kaszel jeszcze mnie meczy ale już lepiej się czuję . A malenstwo fika mi w brzuszku i narazie niech tam jak najdłużej sobie mieszka do porodu.



    syla2311 - 2009-12-12 14:37
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Magdalove (Wiadomość 15815207) Witam Was kobietki po długgggggggggiej przerwie ,pewnie już mnie nie pamiętacie :prosi:
    Ostatnio pisałam jak leciałam do Polski i miałam pewne obawy co do lotu .Potem problemy z twardnieciem brzucha i co teraz następny problem się pojawił .
    Tydzień temu wylądowałam w szpitalu biegunka ,wymioty ,zgaga jak rozżażony węgiel mnie paliła i twardniecie brzucha podpieli mnie pod KTG i co się okazało że to te twardniecia to sa skurcze i mam je co 10 min jak przed porodem strach bo w każdej chwili mogłam urodzic a to dopiero 33 tydzien przyszedł lekarz zbadał mnie naszczescie nie miałam rozwarcia podali mi od razu zastrzyk na rozwiniecie się płuc u dzidziusia ,podpieli pod kroplówkę i pobrali krew do analizy Cały czas miałam te skurcze , zgagę i tą cholerną biegunke i tak cały dzien dopiero na drugi dzien troszkę się unormowało i już myslałam że już przeszło a tu nagle w nocy goraczka ,skurcze i duszący kaszel masakra i do tego troche krewi z nosa i przy kaszlu sie pojawiło.Lekarze byli w kropce.Podejrzewali jakąś infekcje.
    Gdy znajomi zadzwonili do mojego Tż okazało sie że wszyscy u nas w domu maja biegunke i wymioty i jak poszła znajoma do GP powiedział że to wirus i dużo osób go teraz łapie.
    Na szczeeście na 3 dzien wszystko sie unormowało tylko jeszcze ten kaszel zrobili mi USG brzusia i klatki piersiowej .Nie bardzo wiedzieli co zemna zrobic ale w koncu po dłuższej naradzie stwerdzili że mogę jechac do domu pod warunkiem że gdyby tylko coś sie działo to spowrotem mam się do nich zgłosic i wyznaczyli mi termin kontroli u lekarza .
    Ale byłam szczesliwa wychodzac bo już miałam dosc tego jedzenia szpitalnego tej atmosfery i wogóle całej sytuacji.
    No i jestem w domu lerze w łóżeczku i odpoczywam kaszel jeszcze mnie meczy ale już lepiej się czuję . A malenstwo fika mi w brzuszku i narazie niech tam jak najdłużej sobie mieszka do porodu.
    no to ladnego mialas stracha, ale najwazniejsze, ze juz wszystko w porzadku:cmok:
    Dbaj o siebie i wypoczywaj, zycze szybkiego powrotu do zdrowia, a ze malenstwo bryka to bardzo dobrze, ale niech jeszcze posiedzi w brzuszku:roza::roza:



    elcia0787 - 2009-12-12 14:45
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      magda to sie strachu najadlas bidulko
    a moj TZ dzisiaj jechal po lozko bo mielismy wymienic oczywiscie sie jak dziecko cieszylam a to tylko lozko :) no i czekam czakam na nich a tu dzwoni ze mieli stlucze i d.....pa przyjechala policja,szef no bo sluzbowym autem jechali i lozka nie ma :( cos podejzewam ze premii na swieta za to nie bedzie bo znajac tego faceta to powie ze musi na remont samochodu dac wiec juz sie nie nastawiam na obiecana premie



    glamourous - 2009-12-12 18:13
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Hejka kobietki, melduje sie z Polski. o wlasnie mala sie obudzila bo nadal ma poprzestawiane czasy po tej ameryce wiec lece i odezwa sie jak usnie na dobre



    DobraDusza - 2009-12-12 19:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Heksiu tz kupił dziś tusz do drukarki i będzie sie starał wydrukować sam, dziwne bo tez obrabiał w photoshopie i specjalnie zmniejszał to baba stwierdziła ze sie nie da wydrukować w romiarze paszportowym:confused: no nic, jak nam ne wyjdzie to oddam się chętnie w ręce Wojtka:brzydal: zdjęciaq znaczy się;)

    sylwiatko a gdzie ci polscy fotografowie urzedują? zawsze to dobrze wiedziec:)

    Magdalove współczuje, kuruj sie i zaciskaj nogi zeby maluszek sobi śliczne płucka wychodował:cmok:

    ---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

    coś ten nasz zegar na forum dziwnie chodzi:o
    spieszy o 2 godz



    Eve1603 - 2009-12-12 22:44
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Magdalove oj bidulko, zestresowalas sie, ale miejmy nadzieje, ze z kazdym dniem bedzie lepiej, fluidy Ci przesylam :magia:

    Glam witaj :jupi:

    Heksa wspolczuje Igusiowi i 100 lat dla niego :cmok:
    Olek na szczescie po zadnym szczepieniu nie cierpial, przesypial je :D, ale to szczepienie w 6 m-cu to przegiecie, 3 wklucia, biedak plakal okropnie i nie chcial na mnie patrzec :nie:
    Ja chyba tez sie zglosze po zdjecia, ae sprobuje sobie poradzic sama - taka dzielna jestem :p:

    Smerfetka nie chcialam Cie zasmucic, duzo niedobrego sie nasluchalam o porodach w Polsce, ale sa tz takie szpitale, ze to sama przyjemnosc.
    Ja mysle, ze z tym zasypianiem, to po prostu to jest magia imienia :D Olek i Ola spia jak aniolki :D A czy Ola ma dzisiaj imieninki ? Jesli tak, to buziak da Oli :cmok:, my swietujemy dzisiaj imieninki Olka :D Wertowalam kalendarze i 12.12 pojawia sie prawie we wszystkich - inne daty, jak sie komus zachcialo :confused:



    smerfetka781 - 2009-12-12 23:10
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Eve1603 (Wiadomość 15825481) Magdalove oj bidulko, zestresowalas sie, ale miejmy nadzieje, ze z kazdym dniem bedzie lepiej, fluidy Ci przesylam :magia:

    Glam witaj :jupi:

    Heksa wspolczuje Igusiowi i 100 lat dla niego :cmok:
    Olek na szczescie po zadnym szczepieniu nie cierpial, przesypial je :D, ale to szczepienie w 6 m-cu to przegiecie, 3 wklucia, biedak plakal okropnie i nie chcial na mnie patrzec :nie:
    Ja chyba tez sie zglosze po zdjecia, ae sprobuje sobie poradzic sama - taka dzielna jestem :p:

    Smerfetka nie chcialam Cie zasmucic, duzo niedobrego sie nasluchalam o porodach w Polsce, ale sa tz takie szpitale, ze to sama przyjemnosc.
    Ja mysle, ze z tym zasypianiem, to po prostu to jest magia imienia :D Olek i Ola spia jak aniolki :D A czy Ola ma dzisiaj imieninki ? Jesli tak, to buziak da Oli :cmok:, my swietujemy dzisiaj imieninki Olka :D Wertowalam kalendarze i 12.12 pojawia sie prawie we wszystkich - inne daty, jak sie komus zachcialo :confused:
    Bardzo mozliwe ze to magia imienia. 100 lat dla Olka. Ja w sumie to nie wiem kiedy Ola ma imieniny bo jakos tego nie sprawdzalam. Wiem ze napewno sa jakos w poloweie maja i nawet by to pasowalo bo ona jest z lutego.

    my juz sie pakujemy....oj ciezko bedzie sie zmiescic z tymi bagazami w samochodzie, tym bardziej ze jedzie nas 4 osoby dorosle plus Ola. A my mamy tyle tych gratow ze szok. A najgorszy ten cholerny wozek(Kellysss cos wie na ten temat bo mamy taki sam model).



    sylwiatkoo1 - 2009-12-12 23:27
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      magdalove- wspolczujetakich przezyc, wiem co to znaczy bo bedac w polsce w sierpniu tez wyladowalam w szpitalu, ale jak puscili cie do domku to pewnie juz jest lepiej, tylko ten kaszel, a w ciazy kaszel to najwieksze cholerstwo, no ale miejmy nadzieje ze szybko przejdzie :)

    dobra duszo- jeden fotograf ma studio na Mooringsie z tego co kojaze, a drugi chlopak ma studio w domu (jak by cos kiedys to moge ci dac namiary bo z nim pracuje) ja bylam u niego na sesji z brzuszkiem to zdjecie na avatarku to wlasnie on mi robil :)



    Eve1603 - 2009-12-12 23:35
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Smerfetko ja sie naszukalam tych imienin :mur: Kazdy kalendarz swoje... Dzisiejsza data potwierdzila sie w kilku, z tym, ze dzisiaj jest Aleksandra (chlopca), Aleksandry (dziewczynki) jest oddzielnie, ale zeby bylo smieszniej to mam kalendarz, w ktorym dokladnie za rok juz nie ma Aleksandra, tylko wlasnie Aleksandry... W sumie to jeszcze nie jest az takie istotne, ale chcialabym to w koncu ustalic :-)

    A Wy wywozicie juz rzeczy tak "na dobre"? Wspolczuje jesli tak i nie wyobrazam sobie co by bylo u nas - mamy sporo mebli, sprzetow kuchennych, o takich rzeczach jak ubrania nawet nie wspominam... Bez transportu w postaci ciezarowki nie dalibysmy rady... ale tez nigdy nie myslelismy o powrocie.
    A jak Ty sie Kochana czujesz w zwiazku z wyjazdem (pomijajac wizje porodu w Pl)- cieszysz sie, czy wolalabys zostac tutaj ?
    Zycze Wam z calego serca, zeby to wszystko sie dobrze skonczylo :cmok:



    smerfetka781 - 2009-12-13 01:33
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Eve1603 (Wiadomość 15826054) Smerfetko ja sie naszukalam tych imienin :mur: Kazdy kalendarz swoje... Dzisiejsza data potwierdzila sie w kilku, z tym, ze dzisiaj jest Aleksandra (chlopca), Aleksandry (dziewczynki) jest oddzielnie, ale zeby bylo smieszniej to mam kalendarz, w ktorym dokladnie za rok juz nie ma Aleksandra, tylko wlasnie Aleksandry... W sumie to jeszcze nie jest az takie istotne, ale chcialabym to w koncu ustalic :-)

    A Wy wywozicie juz rzeczy tak "na dobre"? Wspolczuje jesli tak i nie wyobrazam sobie co by bylo u nas - mamy sporo mebli, sprzetow kuchennych, o takich rzeczach jak ubrania nawet nie wspominam... Bez transportu w postaci ciezarowki nie dalibysmy rady... ale tez nigdy nie myslelismy o powrocie.
    A jak Ty sie Kochana czujesz w zwiazku z wyjazdem (pomijajac wizje porodu w Pl)- cieszysz sie, czy wolalabys zostac tutaj ?
    Zycze Wam z calego serca, zeby to wszystko sie dobrze skonczylo :cmok:
    Tez musze poszukac tych imienin:)

    Nie postanowilismy jeszcze czy juz tak na dobre jedziemy do Polski. Ale jesli nic nie zmieni sie tu z praca to juz napewno nie wrocimy.Tz ma wizje pracy w Polsce, jesli to wypali to zostaniemy i dlatego zabieramy wszyskie rzeczy, tym bardziej ze jedziemy samochodem. Z mebli mamy tylko lozeczko i to turystyczne wiec sie zmiesci, a reszta to ubrania. tyle ze rzeczy z ktorych Ola wyrosla jest tyle ze szok. A nie chce ich tu zostawiac bo w Polsce ubrania dla dzieciaczkow sa drogie. Jak bedziemy miec corcie to ponosi ubrania po Oli a jak bedzie syn to przeciez sie chyba nie obrazi jak mu na poczatku ubiore rozowe spiochy dopoki nie staniemy na nogach z kasa. Zreszta w Polsce nie przywiazuje sie uwagi do kolorow ubran dla dzieci tak jak tu. Moze i lepiej:)

    Moje uczucia co do powrotu do Polski sa mieszane. Troche klopotliwe bedzie mieszkanie z tesciami, tzn oni sa nauczeni byc sami i my tez wiec na tym polega problem. Poza tym to super ludzie iec mam nadzieje ze jakos sie dogadamy. Czas pokaze co jest nam pisane...Polska czy Irlandia...



    kellysss - 2009-12-13 14:52
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ..
    Ja na szybko...
    Jutro juz wylot do Pl...:jupi::jupi::jupi::j upi:
    Dzis koncze walizy i jedziemy jeszcze z tz po buty dla niego zimowe
    bo zapowiadaja zime w Polsce;)
    No i jak zwykle mam stresa przed podróza....
    No a juz w przyszła sobote mój wielki dzien....
    Od wtorku bede latała za ta suknia no i butami do niej:brzydal:...
    zwariowac mozna..
    odezwe sie jak tylko bede mogła....

    Buziaczki i w razie gdybym sie nie odzywala to wesołych swiat :roza:

    ok lece....

    buziole:cmok:



    Eve1603 - 2009-12-13 15:55
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Kellysss

    Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia !!! Kochajcie sie i badzcie szczesliwi :cmok:

    Ta droga to nie zupelne nowa, ale za to "oficjalna" :D
    Idzie zima w Pl, wiec tz Ci zmarznie :D
    Szczesliwej podrozy, cudownego slubu, chrzcin i przyjecia i wesolych swiat - gdybys sie jednak nie pojawila, ale pewnie sie pojawisz :rolleyes:

    :cmok:




    glamourous - 2009-12-13 16:06
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      to ja sie znow melduje z zasniezonej Polski :) zaczelo padac pod wieczor- zaluje ze juz za ciemno zeby Sonke na dwor wyciagnac i jej snieg pokazac, ciekawa jestem jak zareaguje...wszelkiego rodzaju dekoracje swiateczne wywoluja jej zachwyt, swiatelka powoduja natychmiastowe ozywienie, wymachiwanie rekami, nozkami i wyrywanie sie calym cialem...a potek juz jest placz bo oczywiscie mala by chciala do raczki i do buzki :) powiem Wam ze dopiero w Polsce poczulam atmosfere zblizajacych sie swiat, bo w irlandii to mi sie jakies nierzeczywiste wydwalo. a w tych stanach mimo przesadnych dekoracji to temperatura +20 stopni mi w ogole psula obraz...

    lot mialysmy super, mala przespala cala droge :) rosnie mi podroznik....oj zeby zawsze byla takim aniolkiem w samolocie....

    co do porodu w Polsce to mowila mi dziewczyna mojego kuzyna (ta palaca w ciazy...) ze jak sie w polsce idzie tym systemem darmowej opieki to wcale nie jest lepiej niz w irlandii, tez tylko kilka wizyc, usg jedno lub dwa, badania krwi tez nie tak co miesaic jak nam sie zdawalo... za to za rzeczy w irlandii oczywiste czyli np znieczulenie zewnatrzoponowe czy tez najprostsza rzecz- porod rodzinny- czyli mozliwosc obecnosci patrnera przy tobie- to juz jest platne. nie wiem jak to jest, przypuszczam ze jak sie oplaca prywatna polozna na porod to ma sie opieke taka ze miodzio. fakt z w irlandii polozne skakaly wkolo bez niczego....

    Shamrock ja juz sie nie moge doczekac kiedy sie przeniesiemy do Navan. wprawdzie wracam do irlandii dopiero 12 styczia ale pewnie jak sie urzadze to zaraz bede cie napastowac :)bo nie znam tam absolutnie nikogo...

    aha pytanie do moich doswiadczonych mamusiek- jak to u was wygladalo z pierwszymi upkami? podawalyscie od razu lyzeczka? czy z butli? bo my mamy z tym maly problem, lyzeczka mam wrazenie ze wiecej laduje na sliniaku i otoczeniu nie w dziobie, z butli sonia jakos w ogole za bardzo nawet wody nie chce pic, probowalam z tego kubeczka niekapka tez, ale jakos nam nie idzie. niby najlepiej od razu lyzeczka ale u nas zaraz po kilku lyzeczkach jest krzyk, mam wrazenie ze sonka by chciala jesc al sie demnerwuje ze jej to jakos nie idzie i nie potrafi sie najesc. konczy sie krzykiem i przystawieniem do cycka. przypuszczam ze cos tam jednak zjada, bo odkad zaczelam jej podawac zupki to kupka zmienila konsystencje, ale mam wrazenie ze naprawde to raczej taka zabawa w jedzenie niz wlasciwy posilek.
    czy u was to przeszlo jakos bezproblemowo? czy musialyscie czekac az sie maluchy naucza jesc nowa konsystencje? to samo oczywiscie dotyczy kaszek...

    Eve co do palenia w ciazy to ja caly czas nie moge nad tym przejsc do porzadku dziennego- pomysl sobie, palisz cala ciaze a potem ci sie rodzi np maly alergik astmatyk z niedowaga na dodatek- no i co? jak ci sie dziecko od tej astmy dusi to jakie pozniej taka matka musi miec wyrzuty sumienia?
    aha a my jutro z panna moja idziemy na kolejna, tym razem kontrolna wizyte u ortopedy, pewnie bedzie kolejne USG i zobaczymy czy ta frejka nadal potrzebna (po prawdzie to ostatnio zaniedbalam zakladanie jej na noc bo mi sie zdaje ze ten rozwor juz od dawna jest za maly, podobnie zreszta jak ta cala uprzaz- no i mala z niej sie wydostawala czeszsciowo i spala w jakis dziwacznych pozycjach...)
    co to ja jeszcze mialam nadrocic... aha imieniny Oli sa tez 26go lutego- wiem bo moja mama jest Aleksandra

    Kellysss dolaczam sie do zyczen Eve :) calym sercem, rekami i nogami sie podpisujemy.
    i naa pewno bedziesz piekna panna mloda bo z ciebie taka slicznotka jest w ogole :) czekamy na zdjecia, nie mysl ze sie wymigasz po powrocie :)

    a ja sobie wlsnie obejrzalam pierwsze zdjecia soniastej i nadziwic sie noie moge jak to dziecko sie zmienilo i wyladnialo...



    Eve1603 - 2009-12-13 16:29
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Glam

    Absolutnie nie popieram palenia w ciazy, napisalam co czytalam i slyszalam i ... przyznalam sie do palenia w pierwszych miesiacach :mur:

    U nas z jedzeniem podobnie jak ze spaniem :D rewelacja, Olek wlasciwie bez problemu zalapal co to lyzeczka i co na niej :D Je absolutnie wszystko - jest jak maly odkurzacz i bez roznicy czy mu dam ananasa z gruszka, czy warzywka z indykiem :D Dzisiaj dostal pierwsze chrupki kukurydziane - jadl zupelnie sam :jupi: :oklaski:
    Pic z butelki nie chce, z niekapkow tez nie, wiec daje mu lyzeczka.

    Swatelkami jest zachwycony, dalam mu bombki do zabawy - radosc ogromna mu tym sprawilam :D

    To co piszesz o polskim systemie (bezplatnym) potwierdza tylko moja opinie, ze w ciazy nie jest konieczne ciagle latanie do lekarza i robienie 1000 usg, ale nasze Matki-Polki dbaja o lekarzy ginekologow i lubia placic po 150 i wiecej co miesiac, albo i czesciej. No, ale oczywiscie kazdy robi z pieniedzmi co chce - ja bym wolala kupic np meble dla malucha.




    sylwiatkoo1 - 2009-12-13 16:34
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ach Glam teraz to mnie troszke zdolowalas, bo ja tak samo jak ty swiateczna atmosfere zaczynam czuc dopiero w Pl, w tym roku jestesmy tutaj, co prawda Pl przylatuje do nas, ale jednak ja bym wolala byc tam z nimi. moze poczuje swieta jak juz ubierzemy choinke, bo narazie jeszcze nie mamy. wogole dzisiaj TZ przekazal mi taka wiadomosc, ze p malo szoku nie dostalam!!! otoz na swieta mial przyleciec tz brat z dziewczyna, ale zamiast dziewczyny przylatuje do nas tz babcia!!!!:eek::eek::eek: :eek::eek::eek: nie zebym miala cos przeciwko temu ,ale kobieta ma 76 lat, ledwo co chodzi i gdzie ona sie tu wybiera to ja nie wiem!!! no ale jak chce to prosze bardzo! tylko troszke sie nasze plany pokomplikowaly, bo planowalismy jechac do Dublina na wyprzedaze, a teraz tz bedzie musial zostac w domu z babcia, no trudno tz nie widzi w tym problemu no to ja tym bardziej, przynajmniej nie bede musial meczyc Nikosia, zostanie w domu, a ja w spokoju bede mogla poszalec w Dun Drum :)

    kellyss- jak juz bys nie miala czasu zagladac do nas to Wesolych Swiat tobie i Alankowi zycze!!!!



    Eve1603 - 2009-12-13 16:47
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sylwiatkoo a to Ci psikusa zrobili :D Oj rozumiem co masz na mysli :ehem:

    A ja Wam powiem, ze nie mam problemu z atmosfera swiateczna - zawsze nakrecam sie sporo wczesniej i po tych kilku latach nigdy jakos przesadnie nie tesknie z Pl. W domu swieci sie kilkanascie kompletow lampek, mam 1 duza choinke, 2 male i jedna drewniana :D do tego inne swiateczne akcesoria i wlasciwie chyba nawett pies czuje swieta, bo gdzie nie spojrzy to jakis mikolaj na niego patrzy :D :D :D Uwielbiam swieta i miejsce nie jest dla mnie wazne. Swiatelka, kominek, grzane wino, koledy i zyc, nie umierac :rolleyes:



    elcia0787 - 2009-12-13 17:40
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ech a ja tam tesknie za sniegiem na swieta jak glam napisala ze w polsce pada to az zazdroszcze :) tutaj jakos ciezej mi sie przygotowac do swiat niz w pl bo tam sie czuje je jak wlasnie spadnie snieg jest przymrozek :) a tutaj jakos tak inaczej :) ale nie moge sie doczekac kiedy zaczne gotowac juz jedzonko na swieta :)
    kellys dolaczam sie do zyczen wszystkiego dobrego no i udanej imprezy :)



    glamourous - 2009-12-13 19:17
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sylwiatko sorki nie chcialam zdolowac... ale na pocieche powiem ze 2 lata temu tez obchodzilismy swieta w irlandii, choc wprawdzie przyjechala cala moja rodzina. no ale Eve ma racje- na ile sobie swiatecznej atmosfery sami wykreujemy na tyle jej bedzie. wiec ustawiaj choinke i ciesz sie bo to pierwsze swieta Nikoska- w przyszlym roku pewnie wszyscy bedziemy kombinowac z takim ustawieniem i ubraniem choinki zeby jej maluchy nie przerocily i nie zrobily sobie krzywdy

    a my po kolejnej probie kaszki - butelka, lyzeczka i oczywiscie skonczylo sie na placzu i cycku...sonia pije okazjonalnie wode z lyzeczki ale inne rzeczy jakos jej nie ida. a z butelki to zawsze bylo wiecej podgryzania smoka niz prawdziwego picia, no i moze przez to teraz zupki nie potrafi.



    Heksa - 2009-12-13 19:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Glam u Nas na początku karmienie łyżeczką wyglądało tak: kilka łyżeczek (z czego 80% lądowało na śliniaku) a potem płacz. Codziennie dawałam, próbowaliśmy. Po pewnym czasie zaskoczyło i jadł trochę lepiej. Tak serio to zaczął jeść dopiero w październiku (pod koniec), czyli miał trochę ponad 5 miesięcy (a zaczeliśmy we wrześniu). Także daj Soni czas, musi przywyknąć do nowej formy jedzenia, nowej konsystencji. Zresztą tak mi się wydaje (może się mylę), że dzieciom z cycka trochę może to trudniej przyjść, bo do tej pory karmienie było blisko mamusi, przytulone do mamy ciała.

    Co do porodu w Polsce to mojej mamy koleżanki córka niedawno urodziła. W szpitalu znieczulica (nie znam szczegółów ale ona miała jakieś problemy ginekologiczne i poród był bardzo ciężki). Dopiero gdy mąż wyłożył 700zł na znieczulenie to położne zaczęły wokół niej skakać. Koszmar!



    Eve1603 - 2009-12-13 19:44
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      s ukuyj v hn gh g rtr f reff jj c xdsaa3

    Powyzej zaszyfrowana wiadomosc od Olka dla Soni :D
    Pewnie tlumaczy jej jak jesc lyzeczka :D
    Teraz tak sobie pomyslalam, ze mozesz miec problem z karmieniem Soni butla bo przeciez ona tylko cycowa, Olek byl na karmieniu mieszanym i wszystko jedno mu bylo czy cyc, czy butelka. A probowalas czegos innego, np jakies owoce? Moze Soniastej smak nie lezy i dlatego nie chce jesc???




    pcynesia - 2009-12-13 21:59
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      My juz tu w Irlandii jesteśmy ponad 3,5 roku i żadnych Świąt nie spędzaliśmy w PL. Czemu? Nie wiem, różnie się składało, bo albo nas potrzebowali w pracach albo za późno się orientowaliśmy i ceny biletów były masakryczne itd. . Póki co jeszcze nie czuję świątecznej atmosfery, bo jeszcze mnóstwo rzeczy mamy nierozpakowanych i chyba dopiero jak już będzie względny porządek (bo po oknach w 8 miesiącu ciąży skakać nie bedę :p:) to wtedy zaczną się przygotowania. Uwielbiam przygotowywać wigilijne potrawy :gotuje: no i oczywiście je później spożywać :zarlok: Nie wiem jeszcze jak będziemy spędzać te Święta, czy kogoś do nas zaprosimy czy ktoś nas zaprosi, się zobaczy. Najważniejsze dla nas jest to że jesteśmy razem i cieszymy się tymi dniami. Może w przyszłym roku polecimy do Polski? Kto wie.

    Kellys, jeszcze raz wszystkiego najlepszego :cmok:

    Sylwiatko, faktycznie niespodzianka z tą babcią tz-ta, no ale jeśli kobitka chce lecieć to widać faktycznie czuje się na siłach i może Ci jeszcze w czymś pomoże czy nawet Nikosia przypilnuje. Bedzie dobrze :cmok:

    ---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

    Dziewczyny, doradźcie, bo nie wiem co robic.
    W środę byłam w szpitalu na wizycie i połozna powiedziała, że w próbce moczu są jakieś tam ilości białka. Nie powiedziała mi ile (nawet nie wiem czy z tych testów paskowych sa w stanie cos odczytac), ale postanowiła wysłać tę próbkę do analizy. Pytała równiez czy nie puchną mi ręce i stopy i czy nie mam problemów z oddawaniem moczu i ciśnieniem. Cisnienie za każdym razem mam w normie, kostki i stopy raczej mi nie puchną, co najwyżej ręce, ale to już pod wieczór i to też nie zawsze.
    No i w sumie nie przejmowałam się tym, bo myślę, ze może jakby było cos nie tak to od środy już by zadzwonili, ale teraz zaczęłam czytać na ten temat w internecie i sama już nie wiem co robić, bo pisza, że to może być objaw zatrucia ciążowego i się przestraszyłam trochę.
    Z tego co obserwuję to maleństwo w brzuszku zachowuje się cały czas tak samo aktywnie, ale jest ta nutka niepewności i już sama nie wiem co robić. Dziś są pełne 33 tygoodnie ciąży. A jeszcze 2 tygodnie temu jak byłam u GP to było wszystko w porząsiu, ale czytałam że to się może szybko pojawić. I sama nie wiem już, może ja panikuję?



    Heksa - 2009-12-14 06:07
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Pcynesiu panikujesz :)

    Ja większą część ciąży żyłam bojąc się zatrucia ciążowego, mając wysokie ciśnienie (potem okazało się że to słynny efekt białego fartucha :P), od czasu do czasu zdarzały się śladowe ilości białka w moczu (to też nic strasznego, bo może być związane np ze stresem, jakąś infekcją pochwy, ale dobrze że trzymają rękę na pulsie i to sprawdzają), a już na samym finiszu stopy miałam tak spuchnięte że nie wchodziły w moje buty i wyglądały jak wielkie kajaki :D I urodziłam śliczne zdrowe dziecko, a gestoza była ale tylko w moim umyśle :)



    pcynesia - 2009-12-14 08:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 15845121) Pcynesiu panikujesz :)

    Ja większą część ciąży żyłam bojąc się zatrucia ciążowego, mając wysokie ciśnienie (potem okazało się że to słynny efekt białego fartucha :P), od czasu do czasu zdarzały się śladowe ilości białka w moczu (to też nic strasznego, bo może być związane np ze stresem, jakąś infekcją pochwy, ale dobrze że trzymają rękę na pulsie i to sprawdzają), a już na samym finiszu stopy miałam tak spuchnięte że nie wchodziły w moje buty i wyglądały jak wielkie kajaki :D I urodziłam śliczne zdrowe dziecko, a gestoza była ale tylko w moim umyśle :)
    Heksa, dzieki :cmok:
    Tez mi sie wydawalo, ze jakby cos mialo byc nie tak to juz by do mnie zadzwonili ze szpitala, tym bardziej, ze od srody troche czasu juz minelo. No ale mama mi tez takie male ziarnko niepewnosci zasiala, bo strasznie sie dopytywala ile ja tam tego bialka mialam (tak jakbym wiedziala) i stad wzial sie moj niepokoj i zaczelam czytac. Swoja droga to ona bardziej sie chyba czasami przejmuje ciaza niz ja ;), chociaz z drugiej strony rozumiem ja, bo to bedzie ich pierwsze wnucze wiec nie ma sie co dziwic.



    Heksa - 2009-12-14 09:41
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Pcynesia to tak jak u mnie, moja mama tym ciągłym dopytywaniem i martwieniem nie raz mi ciśnienie podniosła :) Gdyby było coś nie tak to już byś miała telefon. Mnie bardzo irytowało i nadal irytuje ta polityka szpitalna pt nie denerwujemy pacjentki więc nie podajemy jej żadnych konkretów. Zawsze wolę wiedzieć dokładnie co się dzieje a hasło "białko w moczu" mnie tylko stresuje, bo daje pole mojej bujnej wyobrazni do działania. "A co jeśli tego białka jest dużo?" i tym podobne pytania natychmiast rodzą się w mojej głowie.



    Judy_21 - 2009-12-14 10:47
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 15834843) aha pytanie do moich doswiadczonych mamusiek- jak to u was wygladalo z pierwszymi upkami? Pierwsze - strasznie - nie chciała jeść, podjadała tylko łyżeczkę, dwie, ale później już ładnie zaczęła jeść...
    W sumie odkąd odstawiłyśmy cycka - to je w miarę...
    Bo u nas też zawsze kończyło się płaczem i cyckiem :kwasny:
    Próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj.... nie od razu Rzym zbudowano :)
    :kciuki: za szybka naukę - u nas nie poszło wcale tak łatwo :nie:

    Co do palenia w ciąży się nie wypowiadam :nie:

    Cytat:
    Napisane przez pcynesia (Wiadomość 15841135)
    Dziewczyny, doradźcie, bo nie wiem co robic.
    Nie panikować :D :D
    Gdyby się cos działo, to już zadzwoniliby z kliniki albo od GP :)
    Więc nic strasznego się nie dzieje :cmok:



    DobraDusza - 2009-12-14 16:12
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Heksiu udało sie nam zrobic piekne zdjęcia paszportowe:jupi: nie wiem co ta baba pier.... liła ale noralnie sami wydrukowalismy pozadany format, takich tu zdaje sie maja kompetentnych ludzi na stanowiskach...:mur:
    Zdjęcia w każdym razie mamy i teraz tylko czekaja na wysłanie , jaja bda jak nie przejdą a tak sie chwale:D hehe

    oj Świeta.... nie ma to jak w polsce rzecz jasna ze sniezkiem i z rodziną ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma:D
    tz w tym tyg kupi chinke i zrobi sie juz naprawde switecznie, a potem gotowanie i a co tam miałam nie jeść kapuchy ale na bank sie skusze:brzydal: mam nadzieje ze Piotrek mi to wybaczy:D
    eve dobrze ze przypomniałaś to zobacze za grzańcem w lidlu bo na świeta chyba mają:) mam nadzieje ze to tez zostanie mi wybaczone:D:D

    Kellys Kochana wszystkiego naj naj na "nowej" drodze życia choc tak naprawde już dobrze ja znasz:)
    twój tz zwariuje.... w tym tyg ma być -20 w pl :D
    oj jak sobie przypomne jak ja latałam za wszystkim przed slubem:o ehhh dwa lata temu dokładnie w tym samym okresie, super, zazdroszcze:) chciałabym przezyt to raz jeszcze:)
    lece bo mi sie kurczak spali w piecu :eek:

    ---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

    pcynesiu jak piszą dziewczyny, jesli cos było by nie tak zwoniliby napewno!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czterowers.keep.pl



  • Strona 98 z 107 • Znaleziono 9623 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107

    Design by flankerds.com