Menu
menu      Programy do obróbki zdjeć - wątek zbiorczy
menu      Wybieramy tusz do rzęs - porady. Zbiorczy.
menu      Jaki makijaż do sukienki? Wątek zbiorczy. Tu zadaj swoje pytanie.
menu      Znane sieciówki! Rozmiary: 34-38:) Zapraszam!
menu      kosmetyki firmy Dax Cosmetics- WĄTEK ZBIORCZY
menu      Pogaduchy zawsze "początkujący wizażanek" - część III :)
menu      Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)
menu      STRAGANIK OD MENULI^^ totalny misz-masz^^
menu      cera naczynkowa/zamykanie, tuszowanie popękanych naczynek, pajączki. WĄTEK ZBIORCZY.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lidka.xlx.pl
  • Ciąża i poród w Irlandii





    Judy_21 - 2009-09-04 16:35
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      :pijemy: :pijemy: Sweeet GRATULACJE :pijemy: :pijemy:

    Jaki on śliczniutki :love: :love: :love: :love:




    pakusia86 - 2009-09-04 16:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      sweet wielkie gratulacje!!!!!!!!!

    Bartus piekny!!!!!!!!




    Sweet_21 - 2009-09-04 17:03
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dziękuje w imieniu Bartusia:dziekuje-kwiatek:

    Mały ciągle na cycu chce siedzieć.Pisałam o tym Glam.Dzisiaj spróbuje karmić go z osłonką, może nauczy się efektywnie ssać.Chociaż w szpitalu położna patrzyła jak karmię i mówiła, że mały świetnie sobie radzi.Może ja rzeczywiście mam coś nie tak z pokarmem:(?



    Eve1603 - 2009-09-04 17:46
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sliczniusi Bartus :love: i jaki malutki :rolleyes: Moj Olek taki "dorosly" mi sie teraz wydaje :D

    Chyba rzeczywiscie trzeba bedzie sie zorganizowac i te Twoja wszechwiedzaca tesciowa :brzydal::bunia: nauczyc taktu i pokazac gdzie raki zimuja :boks::kill::gun::gun::ta saczek::pala: Glupia baba !!!




    glamourous - 2009-09-04 17:52
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      sweet Bartussliczny!!!!!!!!!!!! !masz prawo plalkac, to najzupelniej normalne, tylko wytlumac tz ze to nie przez niego tylko hormony. a pokarm na pewno masz jak trzeba

    ja sie poryczalam jak przeczytalam o twoim porodzie

    gluptasie nie ma sie cowstydzic, dla nas to jasne ze na poczatku masz urwanie glowy i brak czasu i sil na forum. ale wiesz ze jak trzeba sie wyzalic to nie ma jak my tutaj :cmok:



    Sweet_21 - 2009-09-04 18:00
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dzięki za słowa wsparcia:o
    Właśnie skończyłam karmić Bartka z osłonką.Poszło nieźle.Karmiłam 20 min, widziałam jak ładnie mleko leci, a Mały leży i chyba zasypia.Oczywiście jak teściowa zobaczyła co za wynalazek;) mam na cycku, od razu stwierdziła, że Mały się będzie męczył i żebym to zdjęła!!A Piotrek do niej, że mnie sutki bolą i mam strupki i nie będę zdejmować.
    Ta pokręciła tylko głową i poszła..Wiecie myślałam, że jestem silna psychicznie i normalnie takie akcje by mnie nie ruszały, ale jednak ta cała otoczko poporodowa daje się we znaki.:ehem:
    Poza tym mam wrażenie, że Piotrek ma do mnie żal o to jakie mam relacje z jego matką.No, ale kurcze czy to tylko moja wina?
    Staram się nie przejmować, ale łatwo powiedzieć:(

    Dobrze, że mamy to forum, to można się wyżalić:)



    glamourous - 2009-09-04 19:06
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      kochana w te pierwsze dni po porodzie to najsilniejsza z nas ma schzowata psychike. normalka z tego co wiem. nie przejmuj sie tesciowa, to nie ona decyduje czy jestes dobra matka czy nie, tylko Bartus, a on sie chyba nie skarzy, co nie? zreszta Baba Jaga niedlugo sobie pojedzie.
    a sama wiem jakie to cierpienie karmienie piersia, te oslonki sa warte swojej ceny :) i skoro ci pomagaja to nikomu nic do tego

    Sweet, nie pamietam czy ty masz ten "jezyk niemowlat "czy nie? tam jest super rozdzial o karmieniu piersia, bardzo pomocny i drugi o depresji, przeczytaj jak znajdziesz chwilke. a jaknie masz to mow- wyslemy ci kopie



    elcia0787 - 2009-09-04 19:09
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      sweet gratulacje cudny jest twoj synus normalnie boski :):):)
    ja to az sie boje porodu jak to bedzie czy bedzie mocno bolalo i wogole ale jak czytam jak kazda z was opisuje swoj porod to az mi lepiej :)



    Sweet_21 - 2009-09-04 19:12
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dziekuje:cmok:
    Muszę wytrzymać jeszcze te 20 dni:mdleje:
    Tylko z drugiej strony gdyby ona czegoś nie ugotowała to ja nie miałabym jak, bo na razie poznajemy się z Bartkiem;) i prawie na nic czasu nie mam.Zresztą tego akurat nie muszę Wam tłumaczyć.



    elcia0787 - 2009-09-04 19:14
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ehh jak ja wam zazdroszcze ze macie juz swoje malenstwa i mozecie je przytulac :)



    pakusia86 - 2009-09-04 19:19
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 14078624) ehh jak ja wam zazdroszcze ze macie juz swoje malenstwa i mozecie je przytulac :)
    no jest czego :p::p::p:

    ale glowa do gory... pamietaj ze jak nasze juz beda takie duze i sie nie beda chcialy przytulac to twoje bedzie jeszcze sie piescilo z toba i to my ci bedziemy zazdroscic :ehem:

    zleci szybko i niedlugo poprzytulasz swoje pieknosci :*



    Eve1603 - 2009-09-04 19:25
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      To, ze :bunia: gotuje obiady, to nie znaczy, ze jej wszystko wolno :mad: Oj, ja nie wiem, ale jak ja mialabym przed soba jeszcze 20dni, to doszloby do wojny, nie dalabym rady i nie bylabym w stanie tego przemilczec - taka juz jestem, niestety...

    Kobitki, czy ktoras z Was ma jakas wyprobowana, skuteczna diete? Wiem, ze jest forum na ten temat, ale nie chce mi sie przedzierac przez gaszcz wypowiedzi, a byc moze ktoras z Was moze mi pomoc :prosi:



    elcia0787 - 2009-09-04 19:28
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      brzuch mi teraz rosnie jak na drozdzach :) w zadne jeansy juz nie wchodze wiec TZ mi kupil dres teraz smieje sie ze jestem dresiara :)
    moj TZ na razie stanowczo mowi ze bedzie przy porodzie ale widze ze sie boi :) biedak :)

    ---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

    eve a z ilu na ile kg chcesz schudnac?no i jak szybko



    Eve1603 - 2009-09-04 19:33
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 14078624) ehh jak ja wam zazdroszcze ze macie juz swoje malenstwa i mozecie je przytulac :) Ciesz sie brzuszkiem i kopniakami, poki mozesz bo jeszcze zaplaczesz za tym pieknym okresem - wszystkim przyszlym mamom to powtarzam, ale one zazwyczaj nie slluchaja i JUZ chca dzidziusia :D

    ---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

    Powiem tak - mam co najmniej 15 kg do zrzucenia :mad: :eek: :mur:



    elcia0787 - 2009-09-04 19:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      juz kiedys pisalam laskom ze najlepsze niz jaka kolwiek dieta to spacery owszem trzeba jesc troszke inaczej ograniczyc tluste rzeczy ukladalam mojej siostrze diete kiedys bo po slubie prztyla 20 kg i chudla ale powoli i dla niej to bylo za malo wiec w koncu znalazlam jej na internecie psa i w ciagu 3 miesiecy schudla 13 kg teraz jak z nia rozmawialam to wrocila do wagi z przed slubu i to dzieki 3 godzinnym spacerom z psem ja jestem zdania ze najlepsze sa wlasnie takie sposoby ruch i jeszcze raz ruch



    Eve1603 - 2009-09-04 19:59
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      :D Elcia to raczej mi nie pomozesz :D Od dziecinstwa nie jem miesa i tlustych rzeczy - zadnego masla, sosow, kielbas, zup na miesie - odrzuca mnie od czegos takiego. Jesi chodzi o spacery, to mam psa i mam dziecko i wierz mi lub nie, ale spaceruje dosc sporo, bo ok 5km dziennie marszu z wozkiem - nie wydaje mi sie, ze to dziala :D, mam tez pilke, stepper, hula-hop i skakanke, ale to nic nie da jesli bede sie odzywiac beznadziejnie :D No, moge pojsc na calosc i zafundowac sobie 2 tg z kopenhaska (dziala !!!), ale nie chcialabym zemdlec z dzieckiem na reku :eek:



    glamourous - 2009-09-04 20:16
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      och kobietyposzlam tylko kapac mala a wy tyle naskrobalyscie...
    Eve chcialam powiedziec ze kopenhaska dziala- przyjaciolka jakis czas temu stosowala i duzo schudla. ale oslabiona byla- to fakt. podobnie z koktajlami typu herbalife czy cambridge.

    a powiedz od czego ty tak przytylas jak tlustych rzeczy nie jesz? slodycze? czy lezalas w ciazy? czy jeszcze cos innego, hormony sie rozszalaly?



    Eve1603 - 2009-09-04 20:57
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14079925) och kobietyposzlam tylko kapac mala a wy tyle naskrobalyscie...
    Eve chcialam powiedziec ze kopenhaska dziala- przyjaciolka jakis czas temu stosowala i duzo schudla. ale oslabiona byla- to fakt. podobnie z koktajlami typu herbalife czy cambridge.

    a powiedz od czego ty tak przytylas jak tlustych rzeczy nie jesz? slodycze? czy lezalas w ciazy? czy jeszcze cos innego, hormony sie rozszalaly?


    Wiem, ze kopenhaska dziala, bo stosowalam ja rok temu, po tygodniu przerwalam bo prawie zemdlalam, ale ciuchy ze mnie spadaly, mimo, ze zmodyfikowalam ja troche, bo nie dam rady przelknac miesa - mam odruch wymiotny.

    Niestety naleze do osob, ktore cale zycie powinny byc na diecie, jesli chca byc szczuple, a w ciazy troche poluzowalam, choc staralam sie kontrolowac co i ile jem. Mysle, ze jednak za duzo slodyczy i ogolnie wszystkiego za duzo :D i teraz mam. Ruchu mialam sporo, ale jednak za mao w porownaniu z tym, ile jadlam... A teraz trudno mi "przestac" jesc, tzn od rana jestem na diecie, a wieczorem wcinam lody i obiecuje, ze od jutra :D

    ---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

    Zapomnialam dodac, ze 2 tyg po kopenhaskiej ... zaszlam w ciaze :D i caly efekt diabli wzieli :D:D:D



    glamourous - 2009-09-04 21:00
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      haha dzis gosciu z ups zostawil paczke dla sasiadow 2 domy dalej, pryszedl saiad odebrac , otworzylam mu z sonia na reku a on sie spytal czy to moje dziecko bo ja za mloda jestem zebymmogla miec dziecko :) ale sciema- ale humor poprawia

    Eve chcialam ci zaproponowac south beach, ale to chyba nie dla ciebie tez jesli miesa nie jesz... a jajka?ryby? probowalas nielaczenia bialek z weglowodanami? u niektorych to pomaga, ja sama nie iem. w mlodosci sie odchudzalam, ale bardzo glupio, glowinie jedzac na tony truskawki i pijac maslanke gdzies przez miesiac. czasem piers kurczaka z grilla- I CODZIENNIE BASEN! no i doigralam sie- zatrzymal mi sie okres na jakies pol roku, a ja sie jeszcze z tego cieszylam ze moge bez przeszkod na basen chodzic...no i jak mnie mama zaciagnela do gina to sie okazalo ze mam poziom hormonow jak kobieta w menopauzie

    w ogole napisz co i kiedy w ciagu dnia jesz, przeanalizujemy, dopatrzymy sie jesli sa jakies bledy- i moze sie uda bez diety restrykcyjnej? bo bez sensu sie katowac ostra dieta a pozniej wrocic do nawykow starych i znow przytyc...ja wiem ze mnie gubi uwielbienie do slodyczy. i pozne kolacje- po22- pizze albo hinduskie zarelko bardzo czesto u nas goszcza



    Katia25 - 2009-09-04 21:07
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sweet sliczny maluszek!!!!Ciesze sie ze tak fajnie wspominasz porod wiec i jest nadzieja dla mnie ,bo jak juz pisalam ze mnie straszna panikara jest...
    Co do tycia ja juz zaczelam...matko a co bedzie ze mna za 8 mcy!!!



    glamourous - 2009-09-04 21:23
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      dobrze bedzie katia. a porod to naprawde pestka, powiem ci ze wyproznienie sie z hemoroidami jakie mam po porodzie jest duzo bardziej bolesne.
    tez porod super wspominam, iekne doswiadczenie, u mnie poszlo bardzo latwo i szybko. a o bolu zapominasz w momencie jak ci podaja maluszka



    Eve1603 - 2009-09-04 21:34
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Glam
    Jajka i ryby jem normalnie, czasami nawet plasterek chudej wedliny mi sie zdarzy, ale mieso przestalam jesc jako 5-6letnie dziecko :eek: bo przestalo mi smakowac, doslownie rosnie mi w gardle, do niedawna jadlam jeszcze piersi z indyka, ale teraz nawet tego nie moge.
    Wiesz, ja mysle, ze ja musze byc na diecie, bo inaczej zaczynam szalec i jesc wszystko co mi sie pod reke nawinie - dieta wprowadza kontrole, ktorej nie mam nie bedac na diecie. W ciagu dnia moge zjesc NIC albo WSZYSTKO, bywa, ze caly dzien cos jem, a to kawalek chleba, a to ciastko, a to 2kg jablek, wiaderko lodow, kanapke i tysiac innych rzeczy - w sumie wydaje sie, ze nic nie jem, bo nawet nie zauwazam kiedy to zjadam, a w rzeczywistosci pochlaniam tysiace kalorii.
    Tez mam za soba glupie diety, choc bez takich dramatyzmow jak Ty. Dieta nie laczenia.... chyba dosc trudno znalezc produkty czysto bialkowe ?
    Mysle, ze najpierw musze zadzialac szokowo i zastosowac jakas naprawde mocna diete, a pozniej pozostac przy czyms z gatunku south beach - bo to rozsadna dieta.
    Nie mam zdecydowanie problemu z poznym jedzeniem - rzadko jem cos po 18-19 :-) A na basen w takim stanie nie pojde, bo zadzwonia po greenpeace :D



    glamourous - 2009-09-04 21:44
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      no czysto bialkowe to wlasnie ta piers z kurczaka czy indyka ktora jesz z salatka a bez ziemniaka czy ryzu... ale w twoim przypadku tonie ma sensu...

    a moze 1-2 dni na sokach/jogurtach i zupce jako wstep- oczyszczanie, a potem rozsadne racjonalne posilki o uustalonych porach i bez podjadania? wiesz pewnie ze niejedzenie caly dzien a potem nadrabianie daleko nie prowadzi...

    a probowalas zapisywac c podjadasz? nigdy nie probowalam ale niektorym ponoc pomaga. tylko nie wiem w jaki sposob hihi...
    a zupka kapusciana? probowalas?



    Sweet_21 - 2009-09-04 21:53
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Katio, dziękuje:cmok: A porodem sie nie przejmuj, będzie dobrze, mówię to ja-panikara:D
    Uwierz mi naprawdę bardzo się denerwowałam.



    glamourous - 2009-09-04 22:10
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sweet fajnie ze jestes znow z nami :) brakowalo nam ciebie tu na forum...
    a jak sobie radzisz z kapaniem i ogolnie pielegnacja Bartusia? juz sie oswoilas?
    Boze, 2700 to rzeczywiscie kruszynka malenka, Sonia- o ktorej mi lekarz przed porodem wkrecil ze jest za mala- miala 3430, czyli mialam ponad 700 gram noworodka wiecej... moja siostra tez wazyla 2700, fakt, byla maciupka. a duzo stracil wagi urodzeniowej?

    Sweet artykul jakby stworzony dla ciebie- jak sobie radzic z krytyka w okresie karminia
    http://www.babyboom.pl/ciaza/karmien...karmienia.html

    hehe kobiety czytam o karmieniu piersia i zobaczcie co znalazlam:
    Należy unikać wkładek do stanika wyścielonych materiałem plastikowym, który utrzymuje sutki w wilgoci. Czasami kobiety dla ułatwienia krążenia powietrza wokół sutków, stosują ochraniacze z sitka do herbaty (z obciętą rączką), które wkładają pod stanik. W miarę możliwości należy unikać ubrań z nylonu lub innych syntetycznych tkanin dotykających piersi.

    no chodzilam z liscmi kapusty na poczatku jak mnie tak strasznie piersi bolaly, ale sitka od herbaty???? wyobrazcie to sobie hihi



    Eve1603 - 2009-09-04 22:35
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Mysle, ze zaczne od szoku w postaci prawie glodowki, a pozniej zaczne jesc prawidlowo...

    Ja tez bylam malutka jak sie urodzilam - 2780g , moj tz prawie 5kg :eek:, a Olus nam wyszedl 3980, w sumie nie tak zle, balam sie, ze bedzie jak tatus. I tak skonczylo sie cc, wiec sie nie przeciskal :D
    Glam, pisalas, ze Ci sie naciecie nie goi, a probowalas przemywac tantum rosa ? Nie wiem z doswiadczenia czy dziala i pomaga, ale wiem, ze dziewczyny po sn uzywaja.

    ---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

    :hahaha::hahaha: sitka :hahaha::hahaha: dobre :hahaha::hahaha:



    glamourous - 2009-09-04 22:39
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      uzywalam Tantum rosa po porodzie - ale juz dawno mi sie skonczylo, a tu chyba nie ma w sprzedazy...zalecali tez nasiadowki z olejkiem z drzewa herbacianego, tez probowalam...nic to, zyje ze sflaczalym wiszacym brzuchem ( tkz choroba Wylewa- udalo mi sie nawet dopiac w jedne dzinsy przed ciazy, ale ten flaczek mi sie wylewa znad paska :D)- to moge zyc i z rozpruta cipura...

    patrzcie jakie fajne cwiczenia dla mam z maluszkami
    http://www.babyboom.pl/blogi/badz_w_...aluszkiem.html

    Eve ale glodowka tez cie oslabi, mze mniej niz kopenhaska... moze sprobuj 3-4 dni na samych owocach, warzywach i jogurcie- w dowolnych ilosciach?



    pani z herbata - 2009-09-04 22:39
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sweet mega gratule
    wylewaj swoje wszystkie zale my tu z mopami posprzatamy jakby co :)

    Eve ja przytylam 22kg po orodzie schudlam 10 i te cholerne 12 a ostantio to nawet 13, nie jadlam ziemniakow, chleba makaronow i w ogoleschizowalam i nic zaczelam jesc regulrane posilki co najmniej 4 i tez nic i nagle doznalam olsnienia
    ..sory za detale.. zauwazylam ze moje siki strasznie smierdza, popatrzylam na to co pije i okazalo sie ze co najmniej 5 herbat (oczywiscie z cukrem) + 1 kawka
    teraz pije rano kawke, 1 herbate dziennie jezeli juz bardzo chce to inna ziolowa bo ziolowych nie slodze i duuuuzo wody
    spaceruje bez przesady max 1h ale nawet czesem tyle sie nie uda
    przez ostatnie 2 tyg schudlam 3kg
    jem chleb tylko jako pierwszy posilek, drugi posilek zazwyczaj otreby z mlekiem potem obiadek ale bez ziemniakow jogurcik czy banan tez traktuje jako posilek takze zadnych mega wyzeczen a dziala poki co
    nie mam ochoty i czasu na cwiczenia

    aha Glam lecimy na ukraine

    dzieki wielkie za linka cwiczonka super bo mala ciagle do mnie lezie jak probuje pocwiczyc i nie bardzo mi cokolwiek wychodzi



    glamourous - 2009-09-04 22:47
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      ja wiem ze lecicie na Ukraine, to ktos inny pytal dokad lecicie, Pakusia chyba bo ona po urlopie ma zaleglosci...juz spakowana? a gdzie konkretnie bedziecie? znajomi byli na urlopie na Krymie- rewelacja...a przyjaciolka inna w Kijowie- tez sie zachwcala architektura i miastem w ogole. tylko mowila ze dosc biednie...ale przypuszczam ze tam tez moga miec ogromne kontrasty, tzn miejsca biedne i takie wypasione ze nam by szczeki poopadaly...

    no to bedziesz miala ciezarek ;) i to pewnie juz niemaly...ale jak patrze- to niektore z tych cwiczen np 5,6,7- to sie nie przydadza, bo ci pewnie Mala odraczkuje na bok...tylko takie male klocuszki co same nie wierca sie za bardzo jeszcze moga byc chyba...



    pani z herbata - 2009-09-04 23:11
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      upsi :) moze to rzeczywiscie pakusia

    Polina wazy 6800 takze AZ TAK ciezka nie jest (chociaz tesciowa to mi wmawia ze robaki pewnie ma bo nie przybiera na 0.5kg w miesiac) mysle ze nie bedzie sie za bardzo wywijac i jakos sie dogadamy :D bo do stepera nie moge w ogole podejsc zaraz lezie sama na pilce cwicze z nia...oczywiscie jak mi sie ochota zbierze :D

    lecimy do vinnitsy, na krymie nie bylam jeszcze niestety a piekny jest podobno i drogi! a kijow sliczna architektura
    bo ja wiem czy biednie, zalezy wlasnie gdzie sie patrzy, jak u babci TZta to biednie jak na parking pod lotniskiem to ulala rok temu jak bylismy to TZ mowil ze niektore modele samochodow beda w irlandii za 6mcy a innych w ogole nie bedzie



    Eve1603 - 2009-09-04 23:51
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14082701) zyje ze sflaczalym wiszacym brzuchem ( tkz choroba Wylewa- udalo mi sie nawet dopiac w jedne dzinsy przed ciazy, ale ten flaczek mi sie wylewa znad paska :D)- to moge zyc i z rozpruta cipura... :hahaha: o matko :hahaha:



    Eve1603 - 2009-09-05 09:05
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Pierwsza !!! :-):jupi: Milego dnia dziewczynki !!! Pedze w miasto :D



    Heksa - 2009-09-05 09:51
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Druga!

    Najważniejsze - Sweet gratulacje! Bartuś jest cudowny! A Ty zuch dziewczyna - dzielnie się spisałaś!

    Teściową to bym chętnie w dupę kopnęła. A męża ma prawo boleć, że nie macie super relacji z jego mamą, ale nie ma prawa winić Ciebie za to. Usiądź z nim na spokojnie, wytłumacz, nie hamuj łez (to zawsze działa :D). Powiedz, że czujesz się zagubiona, że te jej rady działają Ci na nerwy, że jestes wdzieczna że przyjechała zeby Ci pomoc, ale to nie daje jej prawa do wtracania sie. Niech Twój Piotrek (mam nadzieje ze imienia nie przekrecilam) pogada z mama, niech powie, ze jesli bedziesz potrzebowala rady to sie jej zapytasz a tak to niech sie nie wtraca sama. Przeciez musicie sie z maluszkiem nauczyc siebie.
    Najgorsze jest to, ze ona tymi swoimi radami i konfliktem odbiera Ci czesc radosci z tych pierwszych dni, a one nie wroca. Moja mama jak mnie urodzila to mieszkala z tesciowa, mowila ze byla tak znerwicowana, ze okres gdy bylam malenka jej zginal, ze wiecej bylo klotni i stresu niz cieszenia sie mna. Dlatego nie pozwol sobie w kasze dmuchac. Pewnie wszyscy Ci radza, zebys zaciskala zeby i nic nie mowila. Ale wtedy tesciowa nie bedzie wiedziala ze cie denerwuje, wiec dalej bedzie sie dany sposob zachowywala, ty bedziesz jeszcze bardziej znerwicowana i tak w kolko. Najgorsze, ze to sie pewnie odbije na Twojej relacji z TZ. Wiec nie dopusc do takiej sytuacji i pogadaj z Piotrkiem. To madry facet (skoro wybral sobie Ciebie za partnerke :) ) wiec powinien zrozumiec i przemowic matce do rozumu.

    A tak btw to witam wszystkie piekne panie na moim ulubionym wizazowym watku :* Ja ostatnio mniej sie udzielam bo w czwartek siostra przyleciala i w wolnych chwilach nadrabiamy zaleglosci plotkarskie :)




    pakusia86 - 2009-09-05 10:17
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      no to trzecia :D

    sweet, heksia ma racje... nie ma co zaciskac zebow tylko pogadac z tesciowa a jak nie to z tz zeby z nia pogadal... doskonale cie rozumiem bo przechodzilam podobna sytuacje, tylko ze z tesciem... w sumie do tej pory przechodze, ale juz sie nie boje odezwac i mu mowie ze to nie jego sprawa... pozatym inaczej na to patrze bo hormony juz nie buzuja...

    masz prawo byc znerwicowana, ale pamietaj ze taka sytuacja nie jest zdrowa ani dla ciebie ani dla Bartusia... macie sie cieszyc z pierwszych dni razem, a gdy jestes poddenerwowana i zestresowana glupim gadaniem tesciowki to trudno sie cieszyc swoim skarbem...

    moj tesc wczoraj stwierdzil ze robie mojemy dziecku krzywde :O
    rzecz rozchodzi sie o rozszerzanie diety... on twierdzi ze do 7 miesiaca Kuba powinien jesc samo mleko...
    powiedzialam mu ze on juz swoje dzieci wychowal i niech teraz pozwoli mi wychowywac moje... troszke sie poklucilismy bo mam nie wyparzony jezor i mu powiedzialam ze to nie jest jego dziecko i to ze zostawil dzieci jak byly male nie daje mu prawa do wtracania sie w naszze zycie i wychowywania naszego syna... on swoj czas z dziecmi zaprzepascil bo odszedl z domu i zostawil male dzieci, nie interesowal sie nimi, wiec niech teraz nie proboje poprzez kube nadrobic tego czasu, bo to jego wnuk a nie syn...

    no wiec atmosfera w domu nie jest ciekawa, ale mnie to nie rusza... ja mam co robic.. :D



    Heksa - 2009-09-05 10:22
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dobrze mu powiedziałaś! Super! Aaa Paula, rozwiązałaś jakoś problem kąpieli małego, gdy Kamil śpi? Bo my robimy tak, że wkładam wanne Igusia do dużej wanny i tak kąpie gdy Wojtka nie ma w domu (ciężko z wieczornie rozmarudzonym Igusiem zdejmować rzeczy z przewijaka, wlewać wody do wanienki, przynosić do pokoju).
    I powiedz jak tam z teściową Ci się mieszkało?

    Szkoda, że nasze chłopy tak daleko od siebie pracują, bo tak wynajelibysmy duzy dom i zamieszkali razem :D My byśmy się nie nudziły, maluchy miałyby towarzystwo ;)

    Ostatnio pisałam, że byliśmy u znajomych i Igi spanikował. Okazuje się, że to nie była reakcja na nowe miejsce tylko na inne dzieci. Gdy jesteśmy u kogoś i on słyszy piski, płacze maluchów to wpada w szał. Czy wasze dzieci też tak może reagują?



    pakusia86 - 2009-09-05 10:33
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Heksa (Wiadomość 14085426) Dobrze mu powiedziałaś! Super! Aaa Paula, rozwiązałaś jakoś problem kąpieli małego, gdy Kamil śpi? Bo my robimy tak, że wkładam wanne Igusia do dużej wanny i tak kąpie gdy Wojtka nie ma w domu (ciężko z wieczornie rozmarudzonym Igusiem zdejmować rzeczy z przewijaka, wlewać wody do wanienki, przynosić do pokoju).
    I powiedz jak tam z teściową Ci się mieszkało?

    Szkoda, że nasze chłopy tak daleko od siebie pracują, bo tak wynajelibysmy duzy dom i zamieszkali razem :D My byśmy się nie nudziły, maluchy miałyby towarzystwo ;)

    Ostatnio pisałam, że byliśmy u znajomych i Igi spanikował. Okazuje się, że to nie była reakcja na nowe miejsce tylko na inne dzieci. Gdy jesteśmy u kogoś i on słyszy piski, płacze maluchów to wpada w szał. Czy wasze dzieci też tak może reagują?
    problem kapieli rozwiazalam tak ze kapie Kube w salonie... kurcze codziennie mi sie nie chce bo zanim wszystko rozloze, naleje wody i wogole to mija 30 min... wiec kapie go prawie codziennie, czasami sie zdarzy ze sie nie wyrobie w ciagu dnia z innymi rzeczami i musze kapiel pominac... bo godzina 19:30 a ja w proszku... a o 20 Kuba juz marudzi bo spiacy wiec bym sie nie wyrobila...

    z lazienki tescia bede korzystac niedlugo... narazie jest brat Kamila (:rzygi:) wiec nie bede zajmowac lazienki bo by cos plumkal!!

    ale jak pojedzie to bede go kapac w wannie i maja pecha!!!

    z tym dommem byla by rewelacja!!! oj marzenia... fajnie bysmy mialy... nie bylybysmy same :) zawsze bylo by razniej :D

    co do innych dzieci to Kuba mial okazje poznac niektore... moich kolezanek i moja 18 miesieczna siostre... poczatkowo byl zdziwiony, ale pozniej na widok albo odglos dziecka smial sie ile wlezie :D a Amelke to poprostu ubostwial !!! jak ja widzial to byl taki happy ze szok :D

    a co do mieszkania z tesciowa to masakra!!! ta kobieta jest chora psychicznie!!! ale to juz inny temat... jak tam bylam to sie nie moglam doczekac powrotu do ie!!!
    chcialaby dobrze ale nie umie!!! no ale podziekowalam jej za telewizor :D :brzydal:



    pcynesia - 2009-09-05 10:58
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Sweet - gratulacje ogromne :cmok: prawie sie poryczałam jak czytałam opis porodu :ehem: a Bartuś cudowny :D
    Współczuję relacji z teściową, ale też bym zrobiła tak jak radzą Ci Heksa i Pakusia, nie dać sobie wejść na głowę i nie słuchać tych "złotych" rad. Trzeba twardo, jak Ci coś nie pasuje to po prostu powiedz jakos teściowej.
    Teściowa mojej koleżanki też była jędzą i traktowała koleżankę jak wroga, który tylko chce zaszkodzić jej synusiowi i zaraz po ich ślubie zaczęła rządzić w ich związku. Na szczęscie koleżanka sobie właśnie nie dała w kaszę dmuchać i mówiła stanowczo co i jak i co jej nie pasuje i teraz jej teściowa to nie ta sama co ze 2-3 lata temu.

    Elcia, u mnie tak samo, brzunio rośnie i też bym już chciała mieć maleństwo na świecie, tym bardziej jak patrzę na te wszystkie nasze wizazowe piękności i przystojniaków :-) Mój tz się chyba obawia bycia przy porodzie, chociaz cały czas mu mówię, że przecież nie będzie stał przy "wylocie" :) i nie będzie oglądał dokładnie wszystkich rzeczy z tym związanych tylko będzie trzymał mnie za rękę i pomagał przejśc przez poród. Chyba się troszkę obawia, no ale mamy jeszcze niecałe 5 miesięcy do porodu więc zobaczymy :D



    glamourous - 2009-09-05 16:37
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      to ja sie melduje ostatnia :)

    jesli chodzi o kapiel to u mnie najbardziej sie sprawdza kuchnia- wanienka na 2 krzeslach stajacych naprzeciwko, na stole mamy na stale dzienny punkt przewijania- i sonia go woli od wlasciwego przewijaka. dostep do wody tak ze nie trzeba z wanienka przez caly dom latac. a na dodatek jak jest zimno to mozna w mgnieniu oka kuchenka dogrzac.
    mam z tesciowa o tyle dobrze ze mieszka sobie daleko w Indiach, widuje ja srednio raz w roku, a w tym to pewnie w ogole jej nie zobacze- bo zazwyczaj jezdzilismy do indii styczen/luty, w tym roku ze wzgledu na ciaze zrezygnowalismy... i powiem wam ze taka tesciowa na odleglosc to ideal, nie ma mozliwosci sie wtracac, a jak pojedziemy na kilka tygodni to nie ma czasu zeby sobie do oczu skakac...



    Katia25 - 2009-09-05 17:49
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14081464) dobrze bedzie katia. a porod to naprawde pestka, powiem ci ze wyproznienie sie z hemoroidami jakie mam po porodzie jest duzo bardziej bolesne.
    tez porod super wspominam, iekne doswiadczenie, u mnie poszlo bardzo latwo i szybko. a o bolu zapominasz w momencie jak ci podaja maluszka
    Cytat:
    Napisane przez Sweet_21 (Wiadomość 14082055) Katio, dziękuje:cmok: A porodem sie nie przejmuj, będzie dobrze, mówię to ja-panikara:D
    Uwierz mi naprawdę bardzo się denerwowałam.
    Dziekuje wam !Kochane jestescie !!!!!!!co ja bym bez was zrobila?!
    Staram sie nie myslec i nie denerwowac na zapas ,ale wciaz mi cos lazi po glowie....
    Teraz staram sie myslec o tym ze zobacze rodzinke za tydzien ,bo lecimy na slub mojej siostry do Szwecji !!!Niestety tylko na weekend ale i tak jestem happy jak nie wiem!!!

    Co do tesciowej....wrrrr.....Ja nie mam z moja za dobrych relacji,cale szczescie ze nie musze jej za czesto widywac bo chyba bym zwariowala....Ona podejrzewam czuje to samo do mnie .Cale szczescie moj Tz rozumie mnie i nie nalega na wizyty u mamusi....

    A dziewczynki powiedzcie mi kiedy powinno sie poinformowac pracodawce o ciazy???



    glamourous - 2009-09-05 18:08
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      nie masz obowiazku chyba do 6go miesiaca, cos mi sie kojarzy. ale w sumie to nie wiem, bo w tym samym dniu co robilam test ciazowy pracodawca zlozyl mi wymowienie

    ale mysle ze w zaleznosci od charaktru pracy czasem im wczesniej powiesz tym lepiej dla ciebie. zby nikt nie patrzyl krzywo na wyjscia do kibelka co 5 mun, lub jesli sie robi cos fizycznie- to miec ulgowa taryfe



    Katia25 - 2009-09-05 19:20
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dziekuje Glam :cmok:
    Ja jeszcze nic nie mowilam w pracy mimo ze wszyscy wspolpracownicy juz wiedza :rolleyes:
    Jedni mowia ze po 3miesiacach a inni zebym poszla juz i badz tu madry.Nie mam pracy biurowej i dlatego musze na siebie uwazac,na szczescie moge latac do kibelka ile chce ;)nikt mnie nie pilnuje ;)



    kellysss - 2009-09-05 19:45
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      sweet nareszcie !!!!!:jupi::jupi::jupi:
    :jupi: GRATULACJE MAMUSIU !!!!!:jupi:




    elcia0787 - 2009-09-05 21:28
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      pcynesia nom moj tez sie boi nie mowi tego ale widze po nim jak o tym rozmawiamy :)
    temat tesciowych :) ja moja mam w pl i gdybym nawet mieszkala tez w pl to raczej by sie nie wtracala ona mowila od kiedy pamietam ze sie nie wtraca do nas robimy co uwazamy za sluszne i nawet jak sie klocilismy to nie wtracala sie takze ja chyba dobrze trafilam :)



    glamourous - 2009-09-05 23:42
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      powiem wam kobietki ze moj maz na poczatku kategorycznie powiedzial ze nie pojdzie ze mna rodzic, pomyslalam ze szkoda ale moze to i lepiej bo jak mi ma chlop panikowac to wole z mama ktora bedzie potrafila mnie uspokoic. a potem jak brzuszek zaczal sie powiekszac, mala fikala w srodku- zaczal sie angazowac w ciaze i zmieniac zdanie...
    a najwiekszy wplyw miala chyba szkola rodzenia- jak sie dowiedzial w czym i jak konkretnie bedzie mogl mi pomoc i ze rola faceta na porodowce nie ogranicza sie do trzymania za reke ale ze jest pare rzeczy- takich jak np masaz, gdzie partner jest bardzo przydatny, to chyba sprawilo ze poczul sie potrzebny, a zrozumienie poszczegolnych faz porodu sprawilo ze strach sie zmniejszyl. pod koniec ciazy uwazal juz ze to oczywiste ze ze mna pojdzie- a jakprzypomnialam ze na poczatku nie chcial to sie wrecz tego wypieral. i na dodatek jako chlopak ze wsi mnie pocieszal ze widzial porody u krowy i nawet lozysko- wiec nic mu nie jest straszne, moze i w domu moj porod odebrac....

    jesli chodzi o jego wspomnienia z porodu to powiedzial ze najokropniejszy byl dzwiek podczas wykonywania naciecia krocza- ja tam nic nie slyszalam ale mowil ze to brzmialo jakby ktos nacinal gruby plastik. a sam przecial pepowine- w szpitalu ponoc nie zawsze pozwalaja ojcom przecinac, i najwiecej facetow w tym momencie mdleje bo nie spodziewa sie ze krew chlupnie. ale moj mezus byl dzielny ;)pozostale wspomnienia zdecydowanie bardziej pozytywne.

    to naprawde nie jest az takie straszne doswiadczenie zeby faceci sie mieli bac- nie czarujmy sie, to wy sie bardziej powinnyscie bac. choc nie za bardzo bo to nic strasznego- no ale z pierwszym dzieckiem lek przed nieznanym jest dozwolony



    pani z herbata - 2009-09-06 06:37
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      tak dziewczynki my sie wlasnie zbieramy
    nie rozrabiajcie jak mnie nie bedzie
    :*



    pakusia86 - 2009-09-06 06:43
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez pani z herbata (Wiadomość 14098531) tak dziewczynki my sie wlasnie zbieramy
    nie rozrabiajcie jak mnie nie bedzie
    :*
    udanych wakacji :*

    bedziemy grzeczne :brzydal:



    Heksa - 2009-09-06 08:44
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Obiecuję że będę niegrzeczna za wszystkie dziewczyny z wątku :admin::cojest::bounce:



    glamourous - 2009-09-06 09:15
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      o wy szelmy- a ja myslalam ze chociaz raz mi sie uda byc pierwsza...
    to ja bede bardzo grzeczniutka- jak zawsze. szczesliwej podrozy i dobrej zabawy

    Pakusia ale mnie ubawil twoj syncio pozerajacy grzechotke :) i gadajacy przy tym- slodziasty jest :) i taki elegancik w marynareczce i z mucha ze ja osobiscie bym tesciowej dowalila za te fochy. dzentelmen ci rosnie :)



    pcynesia - 2009-09-06 10:17
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Widzę, że same ranne ptaszki tu mamy :-)
    Nie wiem jak u Was, ale tu u mnie właśnie zaczęło tak lać, że zaczynam się cieszyć, że nigdzie dziś nie muszę wychodzić. Mieliśmy jechać z tz-tem do Portlaoise na StrongMan Irlandia vs Polska, ale przy dzisiejszej pogodzie to chyba bym tylko zmokła zamiast dobrze się bawić.
    Więc szykuje się leniwa niedziela :D



    pakusia86 - 2009-09-06 10:19
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14099455) Pakusia ale mnie ubawil twoj syncio pozerajacy grzechotke :) i gadajacy przy tym- slodziasty jest :) i taki elegancik w marynareczce i z mucha ze ja osobiscie bym tesciowej dowalila za te fochy. dzentelmen ci rosnie :) dziekujemy za komplementy :D

    moze i rosnie dzentelmen ale z superIgusiem sie rownac nie moze, no chyba ze mu kupie podobny stroj :p:

    w kazdym razie szykuj swoja ksiezniczke Sonie do walki o jej reke :D



    Heksa - 2009-09-06 10:52
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      A jak jeszcze Olus zalozy swoja super czapeczke to biedna Sonia nie bedzie mogla sie zdecydowac czy Kubus, Olus czy Igus :D



    DobraDusza - 2009-09-06 10:56
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      No to teraz oficjalnie :

    Sweet GRATULACJE, dzielnie sie pisałaś :)!!!!
    Bartuś przecudny.... i taki maluuusi :)

    Kellys ale twoj Alan był duzy :eek: :) jak sie urodził, kawał chłopa!!

    U mnie pierwsza partia ubranek poprana i poprasowana oraz pieluszki i przescieradła....kurka jest tego troche a to dopiero początek..... mam nadzieje ze wyrobie się przed porodem;)

    Glam a jak tam sprawy uani sie mają, ty jesteś najbardziej poinformowana, ma już swoją nikolę ??

    ---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

    Poczekajta jak sie na forum dziewczynki "posypią":> to dla każdego wystarczy :D



    glamourous - 2009-09-06 11:24
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      no tak superIgus tez jest czarujacy...wlasnie Heksa, to prawdziwe rzesy czy moze sztuczne albo maskara :D? jesli tak to jaka, bo sama bym takie rzesy chciala.:prosi:.. no i czapeczek to Igus ma kilka, wiec nie wiem o ktora chodzi, krasnala czy z daszkiem?
    ale Pakusia wiesz ze za mundurem panny sznurem i to jeszcze takim...

    Olusiow i Alankow sie nie naogladalysmy, bo ich mamy skapia zdjec...jakby im od tego mialo synuskow ubyc :brzydal:

    a od ani ostatnio przedwczoraj dostalam smska- nic...



    DobraDusza - 2009-09-06 12:54
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dla kobitek obawiajacych się porodu
    http://www.dobramama.pl/pokaz/9069/porod_na_wesolo/6

    Czasmi może byc wesoło, ale lewatywa "przed" wskazana:D

    ---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

    Ale tu pusto...... :)
    Pogoda fatalna, i z racji panujacej nudy siedze w domu i jem...:o, gotuje zupke, tz spi bo idzie na nocke a ja siedze i zwijam...:)
    staram sie delektowac nic nie robieniem bo niedługo za tym pewnie zatęsknie ale jakoś nie potrafie :o mogłabym juz rodzić:)



    pakusia86 - 2009-09-06 12:59
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez DobraDusza (Wiadomość 14101764) Dla kobitek obawiajacych się porodu
    http://www.dobramama.pl/pokaz/9069/porod_na_wesolo/6

    Czasmi może byc wesoło, ale lewatywa "przed" wskazana:D

    ---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

    Ale tu pusto...... :)
    Pogoda fatalna, i z racji panujacej nudy siedze w domu i jem...:o, gotuje zupke, tz spi bo idzie na nocke a ja siedze i zwijam...:)
    staram sie delektowac nic nie robieniem bo niedługo za tym pewnie zatęsknie ale jakoś nie potrafie :o mogłabym juz rodzić:)

    oj delektuj sie delektuj :D

    chociaz ja juz nie narzekam... bo co prawda mam caly dzien malo czasu, ale za to jak Kuba zasypia o 20 to mam czas dla siebie i zawsze cos tam porobie, czy filmek ogladne czy poczytam :) a cooo... tez mi sie nalezy chilka relaksu :D:brzydal:



    glamourous - 2009-09-06 14:40
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      o matko ale sie usmialam z tego porodu na wesolo :hahaha: niezle teksty niektore ;)
    ale wam zazdroszcze swietego spokoju- moj aniolek zazwyczaj wieczorem do 22 jest aktywny, a rano kolo 8 pobudka. w miedzyczasie oczywiscie nocne karmienia. ale dzis od 22 do 4 rano wytrzymala :) wiec jak chce chwilke dla siebie to po 22- kiedy to i tak z nog padam. jedna ksiazke czytam juz ponad miesiac- a do tej pory potrzebowalam 1-2 dni, zaleznie ile czasu mialam. teraz wieczorkiem pol strony przeczytam i mi sie oczy kleja. no i na dodatek wy mi dostarczacie takiej lekturki ze na ksiazki czasu brak...

    dziewczyny ja sie okropniascie bardzo martwie o soni bioderka, wprawdzie w szpitalu i gp mowili ze wszystko OK ale nie dosc ze ma nierowne faldki to mi sie wydaje ze jedna nozke krotsza...bardzo bardzo mnie to dreczy, w polsce na pewno pojdziemy do ortopedy i na usg bioderek ale do tej pory to mnie chyba nerwy zezra... az i sie slabo robi jak pomysle ze cos rzeczywiscie by moglo byc nie tak...



    pakusia86 - 2009-09-06 15:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez glamourous (Wiadomość 14104751) o matko ale sie usmialam z tego porodu na wesolo :hahaha: niezle teksty niektore ;)
    ale wam zazdroszcze swietego spokoju- moj aniolek zazwyczaj wieczorem do 22 jest aktywny, a rano kolo 8 pobudka. w miedzyczasie oczywiscie nocne karmienia. ale dzis od 22 do 4 rano wytrzymala :) wiec jak chce chwilke dla siebie to po 22- kiedy to i tak z nog padam. jedna ksiazke czytam juz ponad miesiac- a do tej pory potrzebowalam 1-2 dni, zaleznie ile czasu mialam. teraz wieczorkiem pol strony przeczytam i mi sie oczy kleja. no i na dodatek wy mi dostarczacie takiej lekturki ze na ksiazki czasu brak...

    Asiu: powiedz mi kochana z czego ty dajesz deserki i jedzonka Ignasiowi?? bo ja daje z gerbera, ale przywiozlam sobie z PL i teraz mi sie koncza i nie wiem co dawac... hipp?? probowalam jeszcze bobovity i tez mu nic nie bylo... i wydaje mi sie ze cow&gate jest jego odpowiednikiem... ale jakos nie apetycznie te jedzonka tu wygladaja :/

    dziewczyny ja sie okropniascie bardzo martwie o soni bioderka, wprawdzie w szpitalu i gp mowili ze wszystko OK ale nie dosc ze ma nierowne faldki to mi sie wydaje ze jedna nozke krotsza...bardzo bardzo mnie to dreczy, w polsce na pewno pojdziemy do ortopedy i na usg bioderek ale do tej pory to mnie chyba nerwy zezra... az i sie slabo robi jak pomysle ze cos rzeczywiscie by moglo byc nie tak...
    to moze wybierz sie do medikusa czy gdzies... bo nierowne faldki czasem sa oznaka zlego stanu bioderek... czytalam ze nie zawsze ale lepiej to sprawdzic... najlepiej wybierz sie do polskiego specjalisty zeby sprawdzil te bioderka.,.. lepiej dmuchac na zimne



    Sweet_21 - 2009-09-06 15:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cześć kobitki:hi:

    Za chwilkę Was nadrobię, mam tylko takie pytanie na szybcika.
    Czy przed nocnym karmieniem zaglądacie w pieluszkę?No i zmieniacie w razie potrzeby?
    Pytanie z serii beznadziejnych, ale pewna kobieta;) stwierdziła dziś, że jak Mały jest w pampersie to może w nim leżeć całą noc i nawet jak się zesika czy kupke zrobi to nic się nie dzieje i mozna przebrać go rano:mdleje:
    Więc moje pytanie jest takie czy to ja jestem jakaś nienormalna, że przed każdym karmieniem sprawdzam pieluszke?Czy ktoś inny ma racje?
    No i jeszcze jedno, odkąd karmię z osłonką Mały budzi się w nocy 3 razy na karmienie, oczywiście stwierdzono, że to za mało i trzeba będzie go chyba budzić co 3 godziny!!!!:mdleje:
    Przecież ja wykituję z tą kobietą:(
    Denerwuje mnie to jak ona ingeruje i co chwila wymyśla coś nowego.No żesz $%^ oszaleć można.



    pakusia86 - 2009-09-06 15:37
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez Sweet_21 (Wiadomość 14105553) Cześć kobitki:hi:

    Za chwilkę Was nadrobię, mam tylko takie pytanie na szybcika.
    Czy przed nocnym karmieniem zaglądacie w pieluszkę?No i zmieniacie w razie potrzeby?
    Pytanie z serii beznadziejnych, ale pewna kobieta;) stwierdziła dziś, że jak Mały jest w pampersie to może w nim leżeć całą noc i nawet jak się zesika czy kupke zrobi to nic się nie dzieje i mozna przebrać go rano:mdleje:
    Więc moje pytanie jest takie czy to ja jestem jakaś nienormalna, że przed każdym karmieniem sprawdzam pieluszke?Czy ktoś inny ma racje?
    No i jeszcze jedno, odkąd karmię z osłonką Mały budzi się w nocy 3 razy na karmienie, oczywiście stwierdzono, że to za mało i trzeba będzie go chyba budzić co 3 godziny!!!!:mdleje:
    Przecież ja wykituję z tą kobietą:(
    Denerwuje mnie to jak ona ingeruje i co chwila wymyśla coś nowego.No żesz $%^ oszaleć można.

    Ja powiem tak....
    Ja zawsze Kubie zmieniam pieluszke przed jedzonkiem, oczywiscie jak miedzy karmieniami zrobi siku duzo albo kupcie to tez zmieniam :D dodatkowo w nocy czasami jak sie wierci strasznie to tez zmieniam, nie karmie wtedy a on zasypia odrazu.... w kazdym razie, zawsze przed karmieniem zmieniam i jak narazie Kuba nie mial zadnej wysypki, zaczerwienienia... nic....

    co do karmienia, to zalezy od ciebie.... bo mozesz karmic na zadanie , czyli wtedy kiedy maly chce, albo co 3 h tak jak tu ucza.... oni sa nastawieni na zegarek i tak daja jesc...

    ja poczatkowo dawalam na zadanie, ale szybko Kuba ustalil swoj rytm i wolal rowno co 3h a teraz co 4h.... ale w nocy niegdy nie mialam ustawionego budzika czy cos... jak wstal to robilam papu i jadl... jak spal to spal :D



    Sweet_21 - 2009-09-06 16:13
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Dzięki Pakusiu:)
    No własnie Mały po kąpaniu, po nakarmieniu zasypia koło21-22, potem budzi się koło 2, a następnie 5.30 i tak śpi do 9.Więc chyba nie jest tak źle?Też nie ustawiam budzika, mam czujny sen i slyszę jak się wierci czy stęka:)
    A pieluszke jak do tej pory będę sprawdzać przed karmieniem tak czy siak.

    Przeczytałam co napisałyście i całkowicie się z Wami zgadzam.Nie mogę sobie dać wejść na głowę.Zresztą ona bardzo dobrze zdaje sobie sprawę z tego jak mnie irytuje.Muszę wytrzymać po prostu te 2 tyg.Jak jej przedwczoraj zwróciłam uwagę, żeby po tym jak nakarmię Małego nie zaczepiała go, bo nie zaśnie, to się obraziła i poskarżyła Piotrkowi.
    Jeszcze będzie, że utrudniam jej kontakty z wnukiem:>



    elcia0787 - 2009-09-06 17:39
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      hej laseczki
    u nas tez dzisiaj kiepska pogoda bo od rana pada wiec siedzimy w domu juz sie nie moge doczekac bo 12 jade do pl w koncu !! :):)
    ach i mam pytanko do was czy na zgage moge wziasc rennie? bo wczoraj mialam taka zgage ze ledwo wytrzymalam



    Sweet_21 - 2009-09-06 18:15
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Elcia spokojnie możesz brać rennie, ja brałam jeszcze czasem gaviscon.
    Oj do 12 jeszcze tylko kilka dni, ale Ci dobrze:)Zazdroszczę:o



    pcynesia - 2009-09-06 18:29
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      Cytat:
    Napisane przez elcia0787 (Wiadomość 14107545) hej laseczki
    u nas tez dzisiaj kiepska pogoda bo od rana pada wiec siedzimy w domu juz sie nie moge doczekac bo 12 jade do pl w koncu !! :):)
    ach i mam pytanko do was czy na zgage moge wziasc rennie? bo wczoraj mialam taka zgage ze ledwo wytrzymalam
    Ale Ci Elcia fajnie, że lecisz do Polski. U mnie moze się coś w tym tygodniu wyjaśni z urlopem (właściwie z urlopem tz-ta), też bym chciała trochę odpocząć i zobaczyć się z resztą rodzinki.

    Sweet dzielna z Ciebie kobieta :ehem: nie daj się :-) najważniejsze, że Twój Piotrek trzyma Twoją stronę, a nie mamusi ;)

    DobraDuszo - z tym linkiem to był strzał w 10-tkę idealny na takie paskudne deszczowe popołudnie :cmok:



    Heksa - 2009-09-06 18:31
    Dot.: Ciąża i poród w Irlandii
      W Pakusi poście (gdzie cytowała Glam) padło pytanie do mnie o jedzonka Igusia. Coś mi się nie zgadza ;) i trochę zgłupiałam która z Was pyta. Ale już odpowiadam :)

    Póki co Ignaś dostał soczek z jabłuszka i dzisiaj zaczęliśmy z marchewki. Nie kupowałam jeszcze żadnych słoiczków, sama wyciskałam soczki z warzyw i owoców organic. Ale jeśli będę kupowała (bo pewnie będę czasami, chociaż mam ambicję gotować samodzielnie) to właśnie Hippa albo Gerbera z polskich sklepów. Judy opowiadała o badaniach przeprowadzanych w UK, gdzie wzieli pod lupę słoiczki. Podobno te z Cow%Gate oraz z Heinza (czy jak to się tam piszę) wypadły tragicznie, a zawartością tłuszczów i cukrów dorównywały hamurgerom. Także tego na 100% nie będę dawała. Po moim trupie ;)

    Powoli zacznę też zagęszczać wieczorne mleczko Igusia. Najprawdopodobniej kleikiem kukurydzianym. Ale to jeszcze wszystko przed nami.

    Jestem trochę przerażona, bo Igusiowi nie smakuje marchewka. Soczek z jabłuszka ślicznie chlipał z łyżeczki natomiast na marchewkę bardzo źle reaguje. A przecież później te wszystkie papki (czy też zupki) są najpierw robione z samej marchewki. No cóż, mam jutro chytry plan dodania odrobinki soczku z jabłuszka do marchewki, może zje. I stopniowo będę zmniejszała jabłko, a zwiększała ilość soku marchwiowego.
    I jeszcze jednym lękiem muszę się podzielić z Wami moje drogie, może to zabrzmi dziwnie, ale przeraża mnie że niedługo będę musiała dać Igusiowi jedzenie innej konsystencji (mowa o tych papkach i gęstych kaszkach). Boję się, że biedaczek się zakrztusi, zadławi.

    Aaaa, padło też pytanie o deserki. Narazie się wstrzymuję, wiem że schematy żywienia na stronach hippa itd mówią, żeby tych posiłków było więcej: a to deserek, a to kaszka, a to warzywko. Ale ja myślę sobie tak: czemu one się aż tak bardzo różnią ze schematami z książek o żywieniu? Po to, żeby rodzice dawali więcej tych gotowych produktów, żeby kupowali te deserki, te kaszki. Ja się wstrzymuję, w miesiącu zamierzam powoli zamienić jeden posiłek mleczny na zupkę. Dawać soczek, ale rozcieńczony wodą (dla zdrowych ząbków i aby nie przyzwyczajać do słodkiego) i lekko zagęszczać mleczko wieczorne kleikiem. Co potem się okaże ;)

    Paulinko a jak Ty robisz i jak zamierzasz? Bo to co wyżej napisałam to tylko moja intuicja, nie mam pojęcia czy robię dobrze czy źle. U Ciebie w rodzinie jest dużo maluchów więc pewnie zaciągnęłaś języka i na podstawie usłyszanych historii ustaliłaś własną strategię żywieniową. Podziel się :) Aaa, i ile pije mleka Kuba? Bo mój od lipca pije 5x150ml i nie widzę po nim że jest potrzeba zwiększać porcję (czasami przed snem zje 180, ale to raczej sporadycznie). Nie wiem czy to dobrze, bo w sumie od dwoch miesiecy ilosc pokarmu sie nie zwiekszyla. Jak przejdziemy na zupke to chcialabym zeby bylo 4x180 + 1 zupka.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czterowers.keep.pl



  • Strona 53 z 107 • Znaleziono 7601 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107

    Design by flankerds.com